Wypławki
Re: Wypławki
może spróbuj w sklepie?lopuch pisze:gdzie je ewentualnie kupić?

- paluszekrybny
- Posty: 94
- Rejestracja: 2010-04-29, 22:47
- Lokalizacja: Łódź
ok dzieki za wszelkie informacje dzisiaj jedno z tych malutkich cudeniek wyplynelo na przednia szybe w dzien i teraz to juz jestem pewien ze to nie jest wyplawek
. Przypomina to malutkiego glonojada a ze w tym akwariumie byly tylko otoski to mniemam ze jakims cudem sie rozmnozyly u mnie. Dzisiaj widzialem 3 6mm sztuki.

- paluszekrybny
- Posty: 94
- Rejestracja: 2010-04-29, 22:47
- Lokalizacja: Łódź
Byłem dzisiaj u Kinga po otoski i podczas nalewania wody dostałem 'w prezencie' czegoś narybek, wielkość - mniej niż centrymetr. Zauważyłem go w domu, pomyślałem że wpuszczę go do krewetkarium, bo łatwiej będzie do obserwować(a że dość długo dzisiaj się gotował w słoiku w tramwaju, to nie wróżyłem mu świetlanej przyszłości).
Po wpuszczeniu okazało się że rybka jest całkiem żywotna, za mała żeby zjeść nawet najmniejszą, dwudniową krewetkę, ale za to doskonale łapie wypławki z szyby(inna sprawa że moje wypławki mają 1 mm, największe jakie widziałem miały 3 mm). Jak na razie to idealny sposób na pozbycie się ich(czy chociaż ograniczenie populacji), nie wiem co będzie później, kiedy niezidentyfikowana rybka zasmakuje w krewetkach...
Problem tylko taki, skąd kołować ciągle narybek i komu oddawać za duże rybki
Po wpuszczeniu okazało się że rybka jest całkiem żywotna, za mała żeby zjeść nawet najmniejszą, dwudniową krewetkę, ale za to doskonale łapie wypławki z szyby(inna sprawa że moje wypławki mają 1 mm, największe jakie widziałem miały 3 mm). Jak na razie to idealny sposób na pozbycie się ich(czy chociaż ograniczenie populacji), nie wiem co będzie później, kiedy niezidentyfikowana rybka zasmakuje w krewetkach...
Problem tylko taki, skąd kołować ciągle narybek i komu oddawać za duże rybki

- paluszekrybny
- Posty: 94
- Rejestracja: 2010-04-29, 22:47
- Lokalizacja: Łódź
Rybki już nie mam w krewetkach, bo bardzo szybko zaczęła skubać krewetki(obojętnie czy malutkie czy duże) i uznałem że muszę ją eksmitować, ale udało mi się dojść parę dni temu co to za gatunek. Była to samiczka endlerka(i przez to że samiczka tyle trwało dochodzenie
) Tak długo jak była, to nie widziałem ani jednego wypławka na szybie.
