czasza pisze:Kubiszon:
To nie jest tymczasowa puszka na ryby, tylko mój zbiornik ogólny, w którym wylądowało paredziesiat sztuk podrosniętego narybku. Ja się swoim baniakiem nie chwale, wychodze z załozenia, że jeden z pierwszych postów na forum akwarystycznym powinien dotyczyc własnego akwa. Co też czynie aby wszyscy do których pisze wiedzieli jak wygląda ma moje akwa i wyrobili sobi zdanie z kim maja doczynienia.
Rozumiem, w sumie słusznie piszesz. Ja patrząc na Twoje akwarium, wyrobiłem sobie właśnie pewną opinię i to nie najlepszą opinię, ale przyznasz, że patrząc na Twój baniak w aktualnym stanie, nie wiedząc, że to wynik takich a nie innych zdarzeń mam prawo tak odczuwać. Jest masa osób, które trzymają ryby nie myśląc zupełnie o tym czy mają odpowiednie warunki dla nich. Spotykam akwaria na forach z 10 paletkami w 112l i to u osób, które o cyklu azotowym, albo o podmianach w życiu nie słyszały. Myślałem, że należysz do tej grupy, ale to wyjaśniłeś. Nadal jednak nie uważam, że zbiornik ogólny dla paletek może mieć 150l. Nawet jeśli mają tam pływać tylko 2 dorosłe sztuki. Znając wielkość dorosłej paletki, a jest to kawał ryby myślę, że zabrałbym się za te ryby mając akwarium 60-70cm wysokie i ponad 120cm długie. Fajnie wyglądały paletki w akwariach PKMD na wystawie a manufakturze. Widziałeś może? To są akwaria dla palet!
Kilka lat temu jak zapisywałem się do ŁSAiT też mieliśmy w ~150 litrach palety, jeszcze z nimi skalary ale wyglądało to masakrycznie, ciasno im było bo kupione spore były ale na szczęście po tym jak większość ze stresu pochorowała i padła to przekonaliśmy starych wyjadaczy, że to nie ma sensu.
czasza pisze:
Nie chce na krytyke odpowiedziec krytyka, chciałem zobaczyć Twoje zbiornik wmyś w/w zasady którą sam wyznaje.
Postaram się w najbliższym czasie pokazać moje baniaki.
czasza pisze:Piszesz, że jako przykład jak nie powinno się trzymać paletek, widziałeś kiedyś ferme paletek? Różnica polega na tym, ze jest tam jeszcze większe nagromadzenie ryb, tylko, ze azjaci wymieniaja 100% wody dziennie, ja przy swoim akwa, które nie jest higieniczne, ale ma dobra filtracje tylko 33% dziennie, co odbija się na roślinach.
Widziałem wiele różnych hodowli, widziałem zdjęcia z różnych ferm i nie uważam, że tak powinno się trzymać ryby. Tam jest biznes i tam się liczy efekt a nie to czy rybie jest tam dobrze czy nie. (chociaż jest "ferma" pyszczaków w Łodzi na Pojezierskiej, w której zbiorniki dla pary rozmnażanych tropheusów mają po kilkaset litrów) Czy uważasz, że kurczaki czy bydło trzymane na fermach powinno rzeczywiście być w takich warunkach trzymane? Moim zdaniem, dla każdej ryby, niezależnie od wielkości powinno się zapewnić warunki jak najbliższe jej naturalnym warunkom. A duże ryby potrzebują miejsca do pływania.
czasza pisze:
Bębnie po forach od dawna ze się ich pozbęde, jak dawałem za darmo to byli tacy którym 10 sztuk było mało, jak chce za to jakies symboliczne pieniądze cisza. Zdjęcia sterylniaka zamieszcze na końcu postu.
Rozumiem Twoją frustrację, też kiedyś byłem w podobnej sytuacji. Najgorsze jak człowiek się stara, żeby coś rozmnożyć, dba o to, kasę i czas w to inwestuje a potem czasem nawet za darmo nie chcą. Chociaż paletki to zawsze cenne ryby. Próbowałeś zanieść do jakiegoś lokalnego zoologicznego? Tam pewnie wezmą i myślę, że możesz jakiś pokarm za to wynegocjować. No i z tego co wiem to chłopaki chcą 2 sztuki do klubu wziąć.