Oświetlenie to żarówka Philipsa 6500K 14W (świeci po 8godzin), filtr Elite Mini. Podłoże to grys bazaltowy. Oczywiście jeszcze bez fauny.
Akwarium do wczoraj miało tylko podłoże i mech Jawa oraz Christamss, przy zakładaniu 1/2 wody pochodziła z dojrzałego już zbiornika który likwidowałem, a druga połowa 24h odstana kranówka.
Przez 5 dni wszystko ładnie się trzymało, woda była klarowna, a mchy zieloniutkie (luźno osadzone na dnie).
Wczoraj dokupiłem korzeń Red Moor Wood i Carbo Aqua Artu do nawożenia. Doszedł też Phoneix i jeszcze jakiś mech. Po zamontowaniu na korzeń wszystkiego i umieszczeniu w akwarium (korzeń gotowałem, a grys na początku był dobrze wypłukany) woda zmętniała, co kilka godzin czyściłem gąbkę od filtra (w odlanej wodzie z akwarium) bo zbierała bardzo duży jakiś strzępków mchów). Dodałem też 1ml Carbo. Dziś rano woda już troszkę mniej mętna, ale taka jakby odbarwiona, wyczyściłem gąbkę i było w niej pełno brązowego osadu (pewnie trochę korzeń na początku farbuje).
Co gorsza mchy jakoś zmarniały

Dodałem 1ml Carbo i nie wiem co robić :( Może podmiana z 1/3 wody ? (na wszelki wypadek zostawiłem do odstania).
Dodam jeszcze zdjęcia:
- normalnie funkcjonujące bez korzenia: http://imageshack.us/photo/my-images/593/dsc05753e.jpg/
- wczoraj wieczorem z korzeniem już i zmętnieniem: http://imageshack.us/photo/my-images/24/dsc05782lv.jpg/
- dziś rano z niedomagającymi mchami: http://imageshack.us/photo/my-images/19/dsc05788d.jpg/ ; http://imageshack.us/photo/my-images/16/dsc05784ie.jpg/
Proszę ratujcie jakoś

Pozdrawiam, Kuba.