Piopio21 pisze:Szkoda że usunąłeś te kwiatostany,pewnie w trosce o roślinę macierzystą która by obumarła gdyby nie ten zabieg,ale z drugiej strony pokusił bym się o to aby wypuściła nasiona.
Ciekawe czy coś z tego by było...pewnie tak.
Piotrze, taki widok mam co kilka dni, ostatnio usunąłem 6 kwiatów.[center][/center]Dwa wcześniejsze rozrzuciły nasiona. Działa to na zasadzie jak wybuch granata, bo w ten sposób roślina radzi sobie z rozmnażaniem. Nie sądzę aby w takich warunkach cokolwiek z tego było, ale może kiedyś spróbuję rozmnożyć w mini "szklarence"

[center][/center]Kwiatostany obcinam ze względu na osłabianie rośliny.