Ikra Ramirezki E.B
Ikra Ramirezki E.B
WItam dzisiaj podczas mojej nieobecnosci w domu samica zlozyla ikre na duzym plaskim kamieniu nie bardzo wiem jak to uchronic przed zjedzeniem jej przez rodzicow bo z tego co zauwazylem samica podbiera co jakis czas kilka jajek z kamienia do pyska albo je poprostu przenosi w inne miejsce...
Nie uchowasz ikry w zbiorniku z kakadu, które sa bardziej agresywne niz ramirezki. Ponadto ikra i tak moze sosta zjedzona w stresie własnie. Ciekaw jestem tych electric blue ramirezek:) w innym poście piszesz o glonach i jakims niestabilnym nowym zbiorniku, więc raczej nic z tej ikry nie będzie. Ale spoko, pojawi sie następna. Jesli interesuje Cie cos więcej o apisto, wejdź na forum apistomaniaków, tam serio masz skarbnice więdzy jesli chodzi o pielęgniczki:)
Na upartego możesz ten kamien z ikra przelozyc i odlowic ramirezki ale wątpie cyz to zda egzamin bo znowu w stresie zjedza ikre
Na upartego możesz ten kamien z ikra przelozyc i odlowic ramirezki ale wątpie cyz to zda egzamin bo znowu w stresie zjedza ikre
Ostatnio zmieniony 2011-10-05, 22:19 przez lukaszLDZ, łącznie zmieniany 1 raz.
Łukasz
domyslam sie, ze Ikra moze nie przetrwac chociazby ze wzgledu na to ze ramirezki musza sie nauczyc "rodzicielstwa" myslalem nad przedzieleniem akwarium ale zostawie to w spokoju narazie nie zalezy mi na tym aby sie wykluly z tego mlode, aczkolwiek bylaby duza frajda :) co do glonow w innym poscie to jaknajbardziej tak napisalem bo tak sie dzieje sa glony i juz nie znam zlotego srodka na to i zostawie to tak jak jest niech sie samo wyreguluje w D** mam to, moj kolega z ktorym pracuje mial taki atak glonow w akwa po restercie ale powiedzial ze nie bedzie nic przy tym robil samo sie rozeszlo tylko wyczyscil z kamieni korzuch ktory mu sie utrzymywal na calej dlugosci i szerokosci akwa po 1,5 tyg wrocilo mu wszystko do normy, a skoro juz mowa o zlozonych jajkach to ramirezki nie puscily by ikry jakby parametry im nie odpowiadaly i wiem to od pewnego pana ktory zajmuje sie hodowla Ramirezek
Tak masz racje pielęgniczki potrzebuja sprzyjających warunków do tarła:) zresztą jak każdy gatunek
tyle, że te hodowane w naszej kranowce dośc łatwo i bezproblemowo podchodzą do tarła pratycznie w wielu warunkach, wystarczy jakis korzeń, kamień. Swoja droga jak cos , pisze sie na młode
Kakadu zrobi to zapewnie w kokosie ( u Ciebie brak).
Co do glonów to tak jak koledzy Ci radzą, posadź dużo roślin szybkorosnących typu rogatek, moczarka i inną biomasę. Ja we wtorek startowałem baniak 54 litry, w którym jak wiadomo napewno trudniej o utrzymanie parametrów niż w dużym jaki Ty posiadasz. Od razu posadziłem mnóstwo roslin, własnie rogatka moczarkę i inne w celu zminimalizowania ryzyka wystapienia ataku glonów i po prostu szybszej stabilizacji zbiornika. Akwa mam w dodatku postawione na ziemi ogrodowej, co dodatkowo stwarza ryzyko niekontrolowanych zakwitów - narazie odpukac woda kryształ ph 7,2, kh 8 gh 14 - innych parametrów nie mierzę a przydałoby sie zmierzyc no2 i no3. Reasumując, wex od kogos z forum mnóstwo rogatka lub rzęsy wodnej ( potem odłowisz) i wrzuc to tam, rogatka możesz wsadzic w piasek, choc jako taki nie wytwarza korzeni tylko takie chwytniki. U mnie tez te roślinki nie będą docelowo, ale teraz mają bardzo ważna fukncje wyłapania wszystkiego co w wodzie się zbierze i może w sposó niekontrolowany zaszkodzic baniakowi. Potem w trakcie będziesz je usuwał.


Co do glonów to tak jak koledzy Ci radzą, posadź dużo roślin szybkorosnących typu rogatek, moczarka i inną biomasę. Ja we wtorek startowałem baniak 54 litry, w którym jak wiadomo napewno trudniej o utrzymanie parametrów niż w dużym jaki Ty posiadasz. Od razu posadziłem mnóstwo roslin, własnie rogatka moczarkę i inne w celu zminimalizowania ryzyka wystapienia ataku glonów i po prostu szybszej stabilizacji zbiornika. Akwa mam w dodatku postawione na ziemi ogrodowej, co dodatkowo stwarza ryzyko niekontrolowanych zakwitów - narazie odpukac woda kryształ ph 7,2, kh 8 gh 14 - innych parametrów nie mierzę a przydałoby sie zmierzyc no2 i no3. Reasumując, wex od kogos z forum mnóstwo rogatka lub rzęsy wodnej ( potem odłowisz) i wrzuc to tam, rogatka możesz wsadzic w piasek, choc jako taki nie wytwarza korzeni tylko takie chwytniki. U mnie tez te roślinki nie będą docelowo, ale teraz mają bardzo ważna fukncje wyłapania wszystkiego co w wodzie się zbierze i może w sposó niekontrolowany zaszkodzic baniakowi. Potem w trakcie będziesz je usuwał.
Łukasz
mysle ze w niedziele juz sie zaopatrze w testy no2 i no3 twardosc a takze w roslinki zrobie busz afrykanski z akwarium :P jak narazie mam busz afrykanski z glonow co do Ikry to juz jej nie ma wlasnie przyszedlem z pracy i juz po zawodach :)
A z kokosami jest tak ze sa 2 ale ich nie widac bo sa pod kamieniami kolejne 2 czekaja na spreparowanie
A z kokosami jest tak ze sa 2 ale ich nie widac bo sa pod kamieniami kolejne 2 czekaja na spreparowanie
Ostatnio zmieniony 2011-10-06, 20:34 przez padrem, łącznie zmieniany 1 raz.
To ładnie:) masz tam porodówkę
jesli juz młode się wykluły, będa pilnowane jakis czas przez matkę, ale moziwe ze zostana zjedzone przez inne ryby i ich nie dopilnuje, jednak cos sie może zachować. W ogólnym , często trudno zachowac narybek, musisz zacząc je karmić za dzień lub dwa artemią, mógłbyś juz nastawić, narazie sie odzywiaja tym żółtkiem w pęcherzu co mają
ale trzeba by je zacząc karmić zaraz artemią ( mozna kupić w sklepie sery bodajże). Na upartego , kiedy,s karmiono żółtkiem z jajka rozdrobnionym hehe ale strasznie to brudzi wodę. Szkoda ze wcześniej nie zauważyłeś, że samica siedzi w kokosie bo wówczas mozna bbyłoby delikatnie przełozyc kokos z samicą do innego akwa. Teraz to musza tam byc, karm je artemią, ale najlepiej nabierz jej w strzykawkę z jakąs rurka i bezpośrednio daj młodym do kokosa lub w pobliże kokosa bo tak to sie to rozleci dookoła a młode nic nie zjedzą
PS: Jeszcze jedno na przyszłośc jak zauważysz wczesniej, że cos sie dzieje w kokosie i wpadniesz na pomysł ażeby przełozyc to nie siatka tylko jakies naczynie i pobierasz kokos wraz z samica, jak odlowisz siatka samica moze zjesc ze stresu małe. Druga sprawa najlepiej zeby to akwa do którego zamierasz przełożyć rybki miało wode o zblizonych parametrach do tego w którym sie poczeły
czyli tego ogólnego. Nie wiem możesz wczesniej odlać wodę czy coś no i oczywiście filtracja. życze powodzenia, Kakadu czesto pdochodzi do tarła więc jak nie ten, to nastepny raz. Daj znac co i jak, jestem ciekaw pzdr.


PS: Jeszcze jedno na przyszłośc jak zauważysz wczesniej, że cos sie dzieje w kokosie i wpadniesz na pomysł ażeby przełozyc to nie siatka tylko jakies naczynie i pobierasz kokos wraz z samica, jak odlowisz siatka samica moze zjesc ze stresu małe. Druga sprawa najlepiej zeby to akwa do którego zamierasz przełożyć rybki miało wode o zblizonych parametrach do tego w którym sie poczeły

Ostatnio zmieniony 2011-10-07, 07:43 przez lukaszLDZ, łącznie zmieniany 2 razy.
Łukasz
Kurcze to masz problem, spróbój w ogólnym, może sie uda. A tak na marginesie, może uda Ci sie zakupic niewielkie akwa, ja swoje 54 litry netto wraz z pokrywą kupiłem za 45zł
wiec bez przesady mozna trafic, nie jest w stanie idealnym, ale ma ono słuzyc jako akwa eksperymantalne w całości, zanim zastosuje pewne rozwiązania w swojej 112 stce, najpierw wypróbuje je w 54 ce
Tak też zamierzam działać, w razie czego mniejsze straty no i bede uczył sie na błędach. Małe akwa i tak musi zostac własnie na wypadek konieczności odłowu rybek z dużego. Czekam na wieści co z małymi pzdr


Łukasz
wlasnie zakupilem wrotke bo artemii nie bylo mysle ze wrotka tez bedzie dobra jest nieco drobniejsza od artemii zakupilem tez nowy sprzet do przetaczania krwi ;) wraz z strzykawka teraz tylko zastanawiam sie kiedy wpuscic do kokosa pokarm czy moge zaczac juz teraz ? ( znaczy jak przyjde z pracy wieczorem) ? czy to musi sie bardziej rozwinac ?
Nie wiem jak z wrotkami hehe , musisz miec jakis opis jak to zrobić instrukcje. Poszukaj w necie jak to zrobić to trwa ok 24 godzin chyba jakoś tak. Rybki od momentu wuklucia posiadaja w tym pecherzyku pokarmu na około 2-3 dni z tego co kojarze, potem należy niezwłocznie je dokarmiać. Jak wspominałem, wejdź na forum apisto.pl tam znajdziesz naprawde wszystko, wystarczy poszukać. Ktos tam nawet opisuje wylęg artemii i innych chyba też. Na upartego możesz raz albo dwa rozpuścić żółtko jajka w wodzie , do strzykawki i wpuścic trochę do kokosa albo w jego pobliżu, na przeczekanie wystarczy
Łukasz