
Czytam posty o niedoborach i nadmiarach i już w głowie mi się kręci od tej chemii.
Czy wiecie od czego mogą gnić czubki roślin?
Dane zbiornika:
Akwarium 54l: (60 x 30 x 30) cm
Oświetlenie: 1 x świetlówka liniowa 15W Aquael x świetlówka kompaktowa Polux, 24W, 6400K - działają przez 8h na dobę
Filtracja: Filtr wewnętrzny RESUN P-400L 400L/H 10W
Podłoże: czarny grys 4-5 mm i piasek
Co2: bimbrownia
Nawożenie - właściwie brak, tylko kilka razy podałam ze 2-3 ml roztworu K2SO4 przy podmianie wody
Podmiany - raz w tygodniu, ok 20%, odstana kranówka
Flora:
- Alternanthera Reineckii
- Alternatera Bezszypułkowa (Alternanthera Sessilis)
- Ludwigia Płożąca (Ludwigia Repens)
- Mech Jawajski (Vesicularia Dubyana)
- Mikrozium (Microsorum "Philippine")
- Moczarka Argentyńska (Egeria densa)
- Nurzaniec Amerykański (Vallisneria Americana)
- Ponikło Igłowate (Eleocharis Acicularis)
- Rogatek Sztywny (Ceratophyllum demersum L.)
- Strzałka Skrzydlasta (Sagittaria subulata)
- Wąkrotka Białogłowa (Hydrocotyle Leucocephala)
- Zwartka Walkera (Cryptocoryne Walkerii)
- Zwartka Wendta Zielona (Cryptocoryne Wendtii Green)
Fauna:
- 5 x razbora klinowa (Rasbora heteromorpha)
- 2 x Bojownik Syjamski (Betta splendens) (((zdjęcia)))
- 1 x Gupik Endlera (Poecilia sp. Endleri) (((zdjęcia)))
- 3 x Gupik Pawie Oczko (Poecilia reticulata) (((zdjęcia)))
- 4 x Otosek (Macrotocinclus affinis, [Otocinclus affinis])
- xx krewetka Babaulti (Caridina cf. babaulti) (((zdjęcia )))
- xx krewetka Red Cherry (Neocaridina heteropoda var. red)