Piona... tak jak piszesz skała nie jest z frachtu lecz z działających zbiorników, szkielety były przez tydzień, obecnie pozbywam się z nich apitasji i docelowo wylądują w panelu...posłużą w przyszłości za podstawki pod szczepki.
Wieloszczet z 4 zdjęcia... to nie wieloszczet a wężowidło i tego jestem w 100% pewien- wiem że troszkę nietypowe bo ładne, kolorowe...
Ale w zbiorniku widziałem równocześnie 2 wieloszczety póki co ich nie odławiałem bo mają około 3-4cm. Na zupę dla przyszłej teściowej jak znalazł :)

W tej wersji zostały dołożone kolejne fragmenty skały... jak zapewniał sprzedawca są to skałki z frahtu ale w sklepie leżakowały już około 2 tygodni.
Akwarium powoli dojrzewa... Ale zdecydowałem się już wprowadzić kilku nowych mieszkańców...

Erni ujęcie większego fragmentu...

W skale przyszedł jego mniejszy brat, ale nie jest taki kolorowy.

Jak widać jeszcze nie doczekał się swojego zdjęcia portretowego. póki co wystawia tylko 2-3 macek.
W kilku miejscach widoczne są parasolki - chyba rurówki. Wystarczy coś do nich zbliżyć i się całkowicie zwijają. Mówię/piszę o tym czymś na piasku nie na skale.

W kilku miejscach są innego rodzaju parasolki...

Z nowego życia są jeszcze grzybki zielone fluo...
Zdjęcia panela nie jestem w stanie wykonać z tyłu... więc może opiszę co i jak.
Szyba oddzielająca panel od akwa jest o 0,5cm niższa od krawędzi zbiornika, patrząc od prawej komora spływu szersza o 0,5cm od otworu przelewowego. W 1 komorze panela woda spływa swobodnie w dół, od dołu jest pozostawiona przestrzeń 4cm o ile pamiętam aby swobodnie przepływała do drugiej komory druga komora przeznaczona na media filtracyjne, grzałki itp. do 3 komory woda przelewa się górą zatem szyba/przegroda sięga do -4cm od góry panela w 3 komorze jest miejsce na dolewkę wody, pompę obiegową termometr i jeszcze trochę miejsca zostaje, ale z czasem napewno będzie wykorzystane.
Z lewej strony akwa w panelu jest wycięty przelot górny lewy narożnik w który obecnie wklejony jest wylot wody tłoczonej przez pompę obiegową ukrytą w panelu.
W głównym zbiorniku jest zamontowany cyrkulator, w połączniu z pompą obiegową daje przepływ około 3 tys l/h.
Xenią nie zasiedlałem... To życie xenio podobne to briareum fluo - tylko jeszcze nie jest w pełnej okazałości, albo nie umiem go ładnie sfotografować. Co do chaosu w ułożeniu korali... to pierwsza słona kropla i nie wiem co jeszcze wpadnie mi w ręce. Póki korale rosną na podstawkach które troszkę szpecą.