mrożony pokarm (jak go odkazić)
mrożony pokarm (jak go odkazić)
Witam mam do was pytanie, chodzi mi o mrożone pokarmy, co zrobić by je odkazić i nie wprowadzać do zbiornika pasożytów i innego dziadostwa ??
Pytam ponieważ mam problem z M. ramirezi (samiczka) tzn złapała dziurawicę znalazłam wątki gdzie było napisane że dziurawica idzie z reguły w parze z atakiem wiciowców.
W ostatnim czasie nie dodawałam nic nowego do akwarium, parametry wody mam stałe :
ph:6,5
gh-5
NO3- 10-20
Podejrzewam że mogłam coś wprowadzić do akwarium właśnie mrożonkami, są jakieś metody na to żeby takie jedzonko odkazić żeby było bezpieczne dla ryb ??
Mrożonki kupuję na giełdzie/ lub w kakadu, artemię lub oczlkia (ale oczlik nie jest chętnie jedzony).
Pytam ponieważ mam problem z M. ramirezi (samiczka) tzn złapała dziurawicę znalazłam wątki gdzie było napisane że dziurawica idzie z reguły w parze z atakiem wiciowców.
W ostatnim czasie nie dodawałam nic nowego do akwarium, parametry wody mam stałe :
ph:6,5
gh-5
NO3- 10-20
Podejrzewam że mogłam coś wprowadzić do akwarium właśnie mrożonkami, są jakieś metody na to żeby takie jedzonko odkazić żeby było bezpieczne dla ryb ??
Mrożonki kupuję na giełdzie/ lub w kakadu, artemię lub oczlkia (ale oczlik nie jest chętnie jedzony).
jak dla mnie mrożonki są najbezpieczniejszym pokarmem, mrożenie samo w sobie odkaża pokarm, niby można go potraktować wrzątkiem, ale skutek tego może być opłakany...
niektórzy stosują do żywych pokarmów kąpiel w roztworze cmf, nie wiem jak to może wpłynąć na mrożonki, bo trzeba je podać szybko po rozmrożeniu
niektórzy stosują do żywych pokarmów kąpiel w roztworze cmf, nie wiem jak to może wpłynąć na mrożonki, bo trzeba je podać szybko po rozmrożeniu
Co by tu napisać... 

Kurcze też tak myślałam ale już wiem gdzie robię coś źle bo co chwila coś i to głównie z pasożytami związanego, więc pomyślałam o tych mrożonkach. W sumie większość pasożytów tworzy sobie formy przetrwalnikowe a one są w stanie wytrzymać naprawdę ciężkie warunki, a te mrożonki są po prostu mrożone w zamrażalce a nie przez głębokie mrożenie.
A powiedzcie mi taką rzecz na temat mrożonek. Czy można je po rozmrożeniu przechowywać przez jakiś czas w wodzie w lodówce? Bo dziele kostki zawsze na cztery ale i tak po rozmrożeniu tej 1/4 to zostaje mi tyle robali, że jeszcze na następny dzień starczy. Więc chciałbym wiedzieć czy to co zostanie można na następny dzieć w lodzówce jeszcze przechować czy zbyt duże ryzyko.
Akwarium 112l
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0
mrożonki
nie wiem czy tak można ale ja od pół roku zawsze drugą połowę kostki zostawiam w lodówce na następny dzień i do tej pory, odpukać, nic się nie stało
oczywiście najpierw pokarm odkażam wrzątkiem i po karmieniu od razu wstawiam do zimna
oczywiście najpierw pokarm odkażam wrzątkiem i po karmieniu od razu wstawiam do zimna
No tak staram się odkrawać tyle żeby było ok ale czasem się nie wycyrkluje i dużo zostaje.
Adammiko czytałem gdzieś, że nie powinno się wrzątkiem odmrażać, tylko normalnie w zimnej wodzie.
Adammiko czytałem gdzieś, że nie powinno się wrzątkiem odmrażać, tylko normalnie w zimnej wodzie.
Akwarium 112l
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0
Dokładnie Błażej o to mi chodziło. jak już ma być to tego rodzaju pokarm to niech będzie pełno wartościowy. I tak sobie myśle, że chyba jednak nie będę nadwyżki zostawiał na następny dzień. W końcu mrożonki nie są jakieś mega drogie.
Akwarium 112l
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0