Oto prosta instrukcja jak postepować z rybami po podróży.
Co będzie potrzebne:
Tanie ryby:
wężyk z pentelką
naczynie najlepiej spore
Toxivec"sera" 5kropli na 3litry wody
SERA Fishtamin 20-30kropli na 200l
Z niepewnego źródła
Enrofloxan nakrętka na 200l
Neomycyna łyżeczka na 300l
MFC domowej roboty 1cm/100l
Drogie ryby to samo co wyżej + butla z tlenem
Jak to zrobić.
Tanie ryb
Wlewamy ryby do możliwie dużego naczynia by zmieściło się co najmniej 5x więcej wody niż w worku. Wlewamy odpowiednią ilość toxivec do naczynia, wlewamy ryby dodajemy jeśli są w złym stanie napowietrzanie ewentualnie głowicę z filtrem jeśli w wodzie jest śluz.
Zapodajemy wężykiem wodę z akwarium do którego dodaliśmy witamin z sery albo dla ptaków wsio-ryba. Ustawiamy prędkość przepływu Tak by kolejna taka sama porcja wody jaką wlaliśmy wraz z rybami dolała się w ciągu około 40 minut ale lepiej dłużej niż krócej. \
Dolewamy w sumie co najmniej 2x tyle wody co wlaliśmy na starcie ja stosuje 4-6 krotną dolewkę dla wrażliwych ryb jak neony itp.
Dla ryb z niepewnego źródła dajemy do wody na aklimatyzację łyżeczkę neomycyny dla zbrojników lub enrofloxan dla innych ryb.
Potem po około 12h dodajemy porcję MFC. po 2 dniach podmieniamy 0,5 wody i dodajemy jeszcze jedną porcję.
Dla ryb bardzo drogich można zastosować cud. Bo tylko tak to nazywają wszyscy którzy widzą to pierwszy raz.
Wygląda to tak, do śmierdzącej wody z rybami dolewamy 0,5 wody z fishtaminem dodajemy 15-30 kropli toxivec mieszamy wodę i napełniamy mieszanką tlenu około 3/4 tlenu. Zostawimy worek tak potraktowany na około 30-40minut w ciemnym miejscu.
Po 40 minutach wypuszczamy na worek i aklimatyzujemy.
Sam byłem światkiem uratowania tym sposobem ryb które 100% osób uznało by za trupy nawet nie ruszały skrzelami.
To nie jest tak że jakichś ryb nie da się odratować... puki nie obrosło je futro grzybów i bakterii jest szansa trzeba tylko wiedzieć jak z nimi postępować:)
70% ryb z importu wygląda jak trupy jak dochodzi prawidłową aklimatyzacją którą wam tutaj zapodałem jestem w stanie odratować 90% wszystkich ryb w złym stanie. A ostatnio odkryliśmy w pracy czynnik PSI który pozwala odratować 95-115% ryb
Nie śmiejcie się tak 115% ryb na eksport dobre firmy często narzucają spore ilości ryb. Czasem się śmiejemy bo po policzeniu ryb okazuje się że przyszło 1200 ryb, a sprzedaliśmy 1300 hehe
Te ryby zaplanowane przez eksportera jako nadwyżka tym sposobem stają się naszym zyskiem ekstra:)
Ostatnio jak mi przyszły Peru altum wszystkie wyglądały jak padaka, a umarł 1 który miał popalone płetwy i umarł z wycieńczenia było mu bardzo trudno pływać bez płetw.
Dodatkowo są pewne niuanse u poszczególnych gatunków trzeba dokonywać modyfikacji procedur np. otos, razbora karłowata nie toleruje toxivecu i same witaminy najlepiej im służą.
Do niektórych ryb całkiem nieźle sprawdza się osolenie wody np. neon czerwony, wszelkie ryby 2 środowiskowe lepiej się aklimatyzują na solance, to samo razbory, gupiki, mieczyki, molinezje.
A rybom mocno zmęczonym i zatrutym nie wolno podawać MFC od razu lepiej to zrobić po 12h lub nawet 2dniach jak zregeneruje im się wątroba pojarana toksynami w transporcie.
Jak mi się coś przypomni to dopiszę. Tymczasem proszę sobie wydrukować post i powiesić na ścianie na pewno się przyda.