[360 L][American dream] nowa obsada strona 4

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nefrete1
Posty: 761
Rejestracja: 2008-08-23, 19:31
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: nefrete1 »

Lukiki pisze:Przesadzilas Iza,bo co ma wspolnego tupet z tym co napisalem?
Choc na spotkaniu nie pilem,to nie pamietam jakiejs rozmowy na temat owego oswietlenia,moze z kims innym rozmawialas.
Napisalas teraz o romantycznych godzinach swiecenia,wiec wszystko jasne i oki.
Jestem wyluzowany i pozytywnie nastawiony,wiec nie odbieraj moich postow inaczej ;-)
Yyyy, no wydawało mi się, że uczestniczyłeś w rozmowie o nocnym oświetleniu. Ale skoro nie to sorry.
A takie nocne, romantyczne światełko na prawdę Ci polecam jeśli jeszcze nie zainstalowałeś, łagodzi obyczaje :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 2012-02-11, 22:05 przez nefrete1, łącznie zmieniany 1 raz.

cerevelo
Posty: 31
Rejestracja: 2011-12-25, 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: cerevelo »

Świetne akwarium.

lukaszLDZ
Posty: 1363
Rejestracja: 2011-04-09, 20:46
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post autor: lukaszLDZ »

nefrete1 pisze: u mnie zostało 10 szt.
Pielęgniczki ramirezki złożyły pierwszą ikrę.
Jak daja rade sobie ramirezki w takiej ilości w jednym zbiorniku?? Widze odmianę oliwkową ... oraz tradycyjną, ładnie się to prezentuje. Ale tradycyjne chyba ładniejsze ;-)
Łukasz

Awatar użytkownika
yorki111
Posty: 783
Rejestracja: 2008-06-27, 11:37
Lokalizacja: Zalew
Kontakt:

Post autor: yorki111 »

O ile mi się wydaje to liczba 10 sztuk tyczy się ilości skalarów, a nie ramirez...
Obrazek

lukaszLDZ
Posty: 1363
Rejestracja: 2011-04-09, 20:46
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post autor: lukaszLDZ »

Mozliwe :mrgreen: he wina ciśnienia innej pogody, myślałem, ze chodzi o ramirezki
Łukasz

Awatar użytkownika
nefrete1
Posty: 761
Rejestracja: 2008-08-23, 19:31
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: nefrete1 »

lukaszLDZ pisze:Mozliwe :mrgreen: he wina ciśnienia innej pogody, myślałem, ze chodzi o ramirezki
Yorki ma rację, pisałam o skalarach.

cerevelo
Posty: 31
Rejestracja: 2011-12-25, 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: cerevelo »

a ja mam do Ciebie takie pytanko: co zrobiłaś by zakwitły Ci lotosy?

Lukiki
Posty: 2027
Rejestracja: 2008-09-28, 17:18
Lokalizacja: £ód¼

Post autor: Lukiki »

cerevelo pisze:a ja mam do Ciebie takie pytanko: co zrobiłaś by zakwitły Ci lotosy?
Najprawdopodobniejsza odpowiedź,to ''nic''.
Iza czemu wykręciłaś dziecku koła od roweru ? :-P ;-)
Filmy
http://www.youtube.com/watch?v=z8VaijfV ... er&list=UL


Zdarza siê,¿e piszê z telefonu,tam z polskimi znakami jest na bakier,wiêc proszê o wyrozumia³o¶æ.

Awatar użytkownika
wojtekr
Posty: 799
Rejestracja: 2009-05-19, 17:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: wojtekr »

Lukiki pisze:Iza czemu wykręciłaś dziecku koła od roweru ?
Pewnie dlatego, że spadł śnieg i przykręciła płozy ;-)

Awatar użytkownika
nefrete1
Posty: 761
Rejestracja: 2008-08-23, 19:31
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: nefrete1 »

cerevelo pisze:a ja mam do Ciebie takie pytanko: co zrobiłaś by zakwitły Ci lotosy?
Pozwoliłam liściom rosnąć tak wysoko by płożyły się po powierzchni wody. Gdy lotos urośnie do powierzchni wtedy zaczyna kwitnąć. Teraz dłuższe liście podcinam i nie kwitł już od pół roku (choć faktem jest, że pewnie też trochę odpoczywa, bo w wakacje zakwitł 4 razy w ciągu 2 miesięcy)

Awatar użytkownika
nefrete1
Posty: 761
Rejestracja: 2008-08-23, 19:31
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: nefrete1 »

Lukiki pisze: Iza czemu wykręciłaś dziecku koła od roweru ? :-P ;-)
Hehehehe
Odkręciłam, bo chłopak już nie potrzebuje bocznych kółek, nauczył się jeździć na dwóch :mrgreen:

hehehe, to zabawne, że o to pytasz, bo dziś mam na sobie te same kolczyki :lol:
wojtekr pisze:
Pewnie dlatego, że spadł śnieg i przykręciła płozy ;-)
Łeee, tego śniegu tyle co kot napłakał - w tym roku się nie opłacało.
Ostatnio zmieniony 2012-02-21, 08:58 przez nefrete1, łącznie zmieniany 3 razy.

cerevelo
Posty: 31
Rejestracja: 2011-12-25, 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: cerevelo »

nefrete1 pisze:
cerevelo pisze:a ja mam do Ciebie takie pytanko: co zrobiłaś by zakwitły Ci lotosy?
Pozwoliłam liściom rosnąć tak wysoko by płożyły się po powierzchni wody. Gdy lotos urośnie do powierzchni wtedy zaczyna kwitnąć. Teraz dłuższe liście podcinam i nie kwitł już od pół roku (choć faktem jest, że pewnie też trochę odpoczywa, bo w wakacje zakwitł 4 razy w ciągu 2 miesięcy)
a z oświetleniem coś zmieniałaś? wydłużałaś czas świecenia lub zmieniałaś oświetlenie na mocniejsze?

od miesiąca nie obcinałem lotosom liści, ciemnica na razie z tego mi wyszła, a pąku kwiatowego brak

Awatar użytkownika
nefrete1
Posty: 761
Rejestracja: 2008-08-23, 19:31
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: nefrete1 »

A czy liście płożą się już po powierzchni wody?

cerevelo
Posty: 31
Rejestracja: 2011-12-25, 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: cerevelo »

nefrete1 pisze:A czy liście płożą się już po powierzchni wody?
oczywiście

Awatar użytkownika
nefrete1
Posty: 761
Rejestracja: 2008-08-23, 19:31
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: nefrete1 »

Hmmmm, no to pozostaje tylko czekać.
A jakie masz podłoże?

ODPOWIEDZ

Wróć do „300 - ∞ litrów”