Sam pomysł założenia powstał z tego, że zawsze chciałem mieć trochę roślinności na biurku poza tym po przeczytaniu artykułu furrana trochę się zainteresowałem drzewołazami i przyznam, że mnie mocno zainteresowały. Do pieca dołożyła jeszcze wizyta w Łódzkim ZOO gdzie mieli milka okazów tych małych stworków.
Teraz trochę o technice:
Szkoło 50x50x30 cm klejone przez dostawce z giełdy
Oświetlenie 1x9W 6500K + 1x15W sylvania daylight ( do wymiany )
Zraszanie 1 lub 2 dysze od gady-gady
zasilane pompką ULKA 50W
sterowanie sekundowe Orbis MiniLog
Pompka wewnątrz jakaś fontannowa o najmniejszej mocy już nawet nie pamiętam jakiego producenta
Ogrzewanie w wodzie grzałka 15W sterowana termostatem
Tył i jeden bok wyłożone korą
dekoracja korzenie
Dno: od dołu keramzyt/woda na tym geowłóknina wyżej torf kwaśny i ADA amazonia :P
Roślinność:
Davallia humata
Nepenthes alata ( dzbanecznik z Castoramy )
storczyk ( Tesco roślina zielona mix )
soleirolia soleirolii ( nazwa nie do wymówienia)
Armoracia aquatica ( chrzan wodny u mnie jako emers)
ficcus pumila "variegata"
ficcus panama
Nephrolepis marisa
Zdjęcia:
Ogół

"macki" humaty


ficus panama

soleirolia soleirolii



chrzan

I dzbanek

To by było na razi na tyle ale już są zaplanowane zmiany ale to tajemnica :)