Witam, mam pewien problem z jednym z moich neonków. Rybka traci część boku i jest to efekt raczej długotrwały. Aplikowałem środki przeciwgrzybiczne ale choroba nadal postępuje. Dodam tylko że rybka nadal pływa w stadzie ma apetyt i nie przejawia żadnych dziwnych zachowań. Dodaję tylko dwa zdjęcia.
Będę wdzięczny za każdą pomoc.
Jestem sobie luźny Janek, kiedyś miałem parkę brzanek ;)
Na chwilę obecną zastanawiam się nad uśmierceniem tego osobnika. Póki co to tylko jeden przypadek a rybka nie ma już połowy brzuszka. Mimo tego nadal ma apetyt i pływa w grupie. Na pewno nie jest to wina żadnego drapieżnika. W tym zbiorniku są tylko neonki kilka głupich endlerków i krewetki.
Jestem sobie luźny Janek, kiedyś miałem parkę brzanek ;)