Twardości wody w kranie
Twardości wody w kranie
Hejka
Mieszkam na Teofilowie w Łodzi i właśnie przed chwilą zmierzyłem parametry GH i KH w mojej wodzie kranowej. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że KH jest większe od GH. A mianowicie KH wyszło 14 a GH 13. I na pewno się nie pomyliłem ;)
Jak mieszkałem u rodziców na Widzewie to GH było zawsze w granicach 18 a KH 12. Czy to normalne, że tak moje testy pokazują ?
Mieszkam na Teofilowie w Łodzi i właśnie przed chwilą zmierzyłem parametry GH i KH w mojej wodzie kranowej. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że KH jest większe od GH. A mianowicie KH wyszło 14 a GH 13. I na pewno się nie pomyliłem ;)
Jak mieszkałem u rodziców na Widzewie to GH było zawsze w granicach 18 a KH 12. Czy to normalne, że tak moje testy pokazują ?
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
Re: Twardości wody w kranie
Alchemik pisze: Czy to normalne, że tak moje testy pokazują ?
imho sa 3 mozliwosci:
1)masz walniete testy
2)to co plynie na TEO jest nieco innego skladu niz na Widzewie (=tak moze byc)
3)spytaj u zrodla:
http://www.zwik.lodz.pl/module-Technolo ... -ID-3.html
Informacja telefoniczna: Agnieszka Łacheta tel. (042) 677-82-52
Juz to bylo walkowane kilka razy akwarystyczne testy na twardosc weglanowa nie mierza takowej w ogole wiec zdarza sie dosc czesto ze jest wieksza od ogolnej co nie jest mozliwe w zadnym wypadku. Wiec jezeli ci jest potrzebna konkretnie twardosc weglanowa to pozostaje zasiegnac informacji lub oddac wode do badan do laboratorium chemicznego. Chociaz u mnie w centrum nie ma problemu TwO zawsze jest wieksza od TwW.
GH ci pokazuje całkowitą twardość. Jeżeli zależy na poznaniu tej właśnie twardości to możesz odpuścić sobie badanie KH. KH natomiast to jest twardość węglanowa (ta twardość wody jest odpowiedzialna za lepsze buforowanie wody). Jeżeli ci zależy na poznaniu chociaż przybliżonej wartości KH to prostą metodą (ale niestety nie super dokładną) jest zbadanie GH dwóch wód. Pierwsza to twoja kranówka (wynik już masz) a druga to twoja kranówka po przegotowaniu jak masz te dwa wyniki to twardość węglanowa to jest GH1-GH2.
Ale dlaczego? Soli wapnia masz 13, a węglanów 14. A to, że trochę więcej jest sodu niż wapnia? Co to zmienia? Dla rozpuszczania CO2 to bez znaczenia, co buforuje: wapń, magnez, sód czy potas.Alchemik pisze:Czyli co odpuścić sobie mierzenie KH i sugerować się GH ?
Ja bym raczej patrzył na zdolność buforowania, czyli KH, niż na ilość gipsu. Paletek nie odchowujesz.
Zresztą przy dokładności testów +/- 1 kropla, równie dobrze możesz mieć KH 13 a GH 14.
Pzd
P.
A jak ma KH na magnezie? (weglan magnezu inaczej reaguje na temperaturę, a jest częścią twardości węglanowej)lopuch pisze:Jeżeli ci zależy na poznaniu chociaż przybliżonej wartości KH to prostą metodą (ale niestety nie super dokładną) jest zbadanie GH dwóch wód. Pierwsza to twoja kranówka (wynik już masz) a druga to twoja kranówka po przegotowaniu jak masz te dwa wyniki to twardość węglanowa to jest GH1-GH2.
pzd
P.
Ostatnio zmieniony 2011-09-06, 22:39 przez Pigul71, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiesz co nie wiem jak ty ale ja kończyłem co prawda biotechnologię na PŁ a nie chemię ale wiem że każdy węglan pod wpływem wysokiej temperatury zachowuje się tak samo tzn zachodzi reakcja rozkładu związku z wydzieleniem CO2 bez różnicy jaki kation jest w tej soli. A dla twojej wiedzy TwO=GH jest to twardość całkowita wody wynikająca z zawartości wszystkich kationów Ca, Mg ale też K, Fe itd. A TwW jest to zawartość soli tych kationów w węglanach i nigdy twardość węglanowa nie może być większa od twardości ogólnej co najwyżej jej równa. A że testy akwarystyczne mają być proste w zastosowaniu to producenci wprowadzili takie a nie inne (większość jak nie wszystkie testy akwarystyczne na KH nie badają twardości węglanowej)Pigul71 pisze:Ale dlaczego? Soli wapnia masz 13, a węglanów 14. A to, że trochę więcej jest sodu niż wapnia? Co to zmienia? Dla rozpuszczania CO2 to bez znaczenia, co buforuje: wapń, magnez, sód czy potas.Alchemik pisze:Czyli co odpuścić sobie mierzenie KH i sugerować się GH ?
Ja bym raczej patrzył na zdolność buforowania, czyli KH, niż na ilość gipsu. Paletek nie odchowujesz.
Zresztą przy dokładności testów +/- 1 kropla, równie dobrze możesz mieć KH 13 a GH 14.
Pzd
P.
A jak ma KH na magnezie? (weglan magnezu inaczej reaguje na temperaturę, a jest częścią twardości węglanowej)lopuch pisze:Jeżeli ci zależy na poznaniu chociaż przybliżonej wartości KH to prostą metodą (ale niestety nie super dokładną) jest zbadanie GH dwóch wód. Pierwsza to twoja kranówka (wynik już masz) a druga to twoja kranówka po przegotowaniu jak masz te dwa wyniki to twardość węglanowa to jest GH1-GH2.
pzd
P.
Nie kończyłem chemii, ale akurat miałem ją na każdym szczeblu edukacji, zwłaszcza związków nieorganicznych Ca, Mg, Al i Fe. Ale i tak niewiele z tego pamiętam.lopuch pisze:Wiesz co nie wiem jak ty ale ja kończyłem co prawda biotechnologię na PŁ a nie chemię
To raczej bezsporne. Tylko niekiedy ta temperatura musi być dość wysoka.lopuch pisze:ale wiem że każdy węglan pod wpływem wysokiej temperatury zachowuje się tak samo tzn zachodzi reakcja rozkładu związku z wydzieleniem CO2 bez różnicy jaki kation jest w tej soli
A z tym się nie zgodzę. Twardość wody to zawartość soli metali dwuwartościowych (formalnie to dwu i więcej), czyli np. Ca, Mg (i na upartego np. Fe czy Al.), ale nie sodu ani potasu.lopuch pisze:A dla twojej wiedzy TwO=GH jest to twardość całkowita wody wynikająca z zawartości wszystkich kationów Ca, Mg ale też K, Fe itd.
Dlatego wystrzegam się mówienia o twardości węglanowej w przypadku pomiarów tymi testami, a mówię o węglanach, albo o tym co ten test mierzy, czyli alkaliczności. IMHO z naszego (akwarystów) punktu widzenia, to jest nawet ważniejsze niż zawartość jedynie węglanów wapnia i magnezu. Problem dla rośliniarzy, że ten test (na tzw. KH), mierzy wszelki bufor, ni tylko węglanowy, ale i azotanowy, związków humusowych i jakiekolwiek sole słabych kwasów tam się znajdą (mierzy załamanie pH).lopuch pisze:A TwW jest to zawartość soli tych kationów w węglanach i nigdy twardość węglanowa nie może być większa od twardości ogólnej co najwyżej jej równa. A że testy akwarystyczne mają być proste w zastosowaniu to producenci wprowadzili takie a nie inne (większość jak nie wszystkie testy akwarystyczne na KH nie badają twardości węglanowej)
Ale twoje badanie opiera się na założeniu, że te węglany się wytrącą i nie wejdą w drugi pomiar.
Za wikipedią: Ca2+ + 2HCO−3 ⇌ CaCO3 + H2O + CO2↑
Co jest prawdą w przypadku wapnia, ale w tej temperaturze węglany magnezu dalej są rozpuszczalne. Może straci trochę węglanów i np. z kwaśnego ( Mg(HCO3)2 ) zrobi się obojętny ( MgCO3), ale dalej jest rozpuszczalny w wodzie i jest częścią mierzonej twardości ogólnej.
Pzd
P.
To jest prawda ale podczas gotowania większość CO2 ulatnia się do atmosfery i zanim z powrotem się rozpuści masz czas na wykonanie oznaczenia. Zresztą zaznaczyłem że to jest przybliżona metoda zbadania prawdziwej wartości KH jak chcesz mogę ci podać prawdziwą metodę oznaczania tego paremetru ale mało kto ma w domu odczynniki i sprzęt żeby go wykonać.
A moje wywody opierają się na tej reakcji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99glan_wapnia
i jak widać nie jest to reakcja odwracalna i właśnie tlenki wapnia i magnezu głównie stanowią osad na wszelakich rodzaju grzałkach podgrzewających wodę.
Ale podkreślam że to jest jedynie przydatne jeżeli komuś naprawdę jest potrzebne poznanie KH.
A moje wywody opierają się na tej reakcji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99glan_wapnia
i jak widać nie jest to reakcja odwracalna i właśnie tlenki wapnia i magnezu głównie stanowią osad na wszelakich rodzaju grzałkach podgrzewających wodę.
Ale podkreślam że to jest jedynie przydatne jeżeli komuś naprawdę jest potrzebne poznanie KH.
Ostatnio zmieniony 2011-09-07, 09:37 przez lopuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie chcę, tą laborkę ZZZZ (Zakułem, Zaliczyłem, Zapiłem i Zapomniałem)lopuch pisze:jak chcesz mogę ci podać prawdziwą metodę oznaczania tego paremetru ale mało kto ma w domu odczynniki i sprzęt żeby go wykonać.
Ale ta temperatura to 900 stopni! CaO to wapno palone. Jest żrące i reaguje dość "wybuchowo" z wodą dając równie żrące wapno gaszone Ca(OH)2. Stosowane w budownictwie do np. tynkowania i malowania. W reakcji z CO2 z powietrza twardnieje, tworząc trudno rozpuszczalne kryształy węglanów. Osad na grzałkach to właśnie węglany. Węglan wapnia reaguje na zachwianie równowagi (podniesienie temperatury i pH) wytrącaniem się z roztworu, tworząc właśnie osad. Węglan magnezu nie za bardzo.lopuch pisze:A moje wywody opierają się na tej reakcji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99glan_wapnia
i jak widać nie jest to reakcja odwracalna i właśnie tlenki wapnia i magnezu głównie stanowią osad na wszelakich rodzaju grzałkach podgrzewających wodę.
Twoja metoda pomiaru bazuje właśnie na tym. Mierzysz twardość początkową, czyli wszystkie gipsy (siarczany), chlorki i węglany. Podgrzewasz. Węglan wapnia się wytrąca (zwłaszcza jeśli był w postaci rozpuszczalnego wodorowęglanu). Mierzysz to co pozostało. Z różnicy masz twardość węglanową. Sprytne. Wynik jest niezależny od zawartości węglanów sodu i innych jednowartościowych. Ale węglan magnezu się nie wytrącił (na pewno nie w takim stopniu jak wapnia) i ciągle jest w drugim pomiarze.
To oczywiście akademicka dyskusja. W Łódzkiej kranówce, o ile wiem, ilość tego magnezu jest taka, że przy dokładności tego pomiaru nie ma znaczenia.
Pzd
P.
Jeśli chcesz wiedzieć jaka część alkaliczności przypada na twardość węglanową związków wapnia, to tak jak pisał lopuch.
Troszkę dużo jak na błąd pomiaru. A może coś więcej. Zwłaszcza pH, jakieś korzenie, uzdatniałeś garbnikami, jakieś nowe aktywne podłoże, torf w filtrze... Ile litrów, jakie podmiany. Oprócz zakwaszaczy typu torf, korzenie, liście, węglany są zużywane przy nitryfikacji. W starych zbiornikach z małą podmianą może mieć to znaczenie dla KH i pH
Pzd
P.
Troszkę dużo jak na błąd pomiaru. A może coś więcej. Zwłaszcza pH, jakieś korzenie, uzdatniałeś garbnikami, jakieś nowe aktywne podłoże, torf w filtrze... Ile litrów, jakie podmiany. Oprócz zakwaszaczy typu torf, korzenie, liście, węglany są zużywane przy nitryfikacji. W starych zbiornikach z małą podmianą może mieć to znaczenie dla KH i pH
Pzd
P.
To był low tech 240l (jak wystartowałem, to wstawiłem wątek).
Przez jakieś 1,5 roku był jak typowy low tech, czyli bez nawożenia, ziemia z łąki pod żwirem, baaaardzo rzadkie podmianki, bo ponieważ akwarium odkryte, to i tak prawie codziennie dolwałem 1,5l wody.
Ale pojawił mi sie krasnorost (też gdzieś wspomniałem na forum) i nie mogłem go zwalczyć w żaden sposób zgodnie z zasadami LT.
W końcu zacząłem kombinować z filtrem, żeby ograniczyc prąd wody, węglem w płynie, potem "coś na krasnorosta" - Femanga, ale nic nie pomagało.
W końcu poddałem się, wyrzuciłem wszystkei rośliny z widocznym glonem, wyczyściłem filtry, grzałki, korzeń, itd, Anumbiasy potraktowałem wybielinką, wymieniłe, 3/4 wody, czyli taki jakby półrestart.
Ten zbiornik już nie będzie LT, zainstalowałem CO2, zacząłem nawozić, ale zaraz po tej dużej podmiance zbadałem KH i PH i to mnie zaskoczyło. PH było 7, a rano 7,2 ( w zasadzie to bardzo subiektywna ocena)
Dodm tyllko jeszcze, że wystartowałem też zbiornik LT mojemu siostrzeńcowi na Podkarpaciu i to samo. KH w kranie ma 18 (GH=24) a w akwarium KH = 4.
Jedyne, co mamy wspólnego w zbiornikach, to ziemia pod żwirkiem i test robiony zoolekiem. Ale czy to zasługa tej ziemi?
Wojtek
Przez jakieś 1,5 roku był jak typowy low tech, czyli bez nawożenia, ziemia z łąki pod żwirem, baaaardzo rzadkie podmianki, bo ponieważ akwarium odkryte, to i tak prawie codziennie dolwałem 1,5l wody.
Ale pojawił mi sie krasnorost (też gdzieś wspomniałem na forum) i nie mogłem go zwalczyć w żaden sposób zgodnie z zasadami LT.
W końcu zacząłem kombinować z filtrem, żeby ograniczyc prąd wody, węglem w płynie, potem "coś na krasnorosta" - Femanga, ale nic nie pomagało.
W końcu poddałem się, wyrzuciłem wszystkei rośliny z widocznym glonem, wyczyściłem filtry, grzałki, korzeń, itd, Anumbiasy potraktowałem wybielinką, wymieniłe, 3/4 wody, czyli taki jakby półrestart.
Ten zbiornik już nie będzie LT, zainstalowałem CO2, zacząłem nawozić, ale zaraz po tej dużej podmiance zbadałem KH i PH i to mnie zaskoczyło. PH było 7, a rano 7,2 ( w zasadzie to bardzo subiektywna ocena)
Dodm tyllko jeszcze, że wystartowałem też zbiornik LT mojemu siostrzeńcowi na Podkarpaciu i to samo. KH w kranie ma 18 (GH=24) a w akwarium KH = 4.
Jedyne, co mamy wspólnego w zbiornikach, to ziemia pod żwirkiem i test robiony zoolekiem. Ale czy to zasługa tej ziemi?
Wojtek