Pomóżcie, wczoraj padła mi kotna Molinezja, dzisiaj rano jedna krewetka filtrująca, a przed chwilą zobaczyłem że pada rozborka klinowa. Co się dzieje? Czym może to być spowodowane?
Opiszę może wszystko co się działo od początku:
Akwarium ma pojemność 54l - 60x30x30 zakupiłem cały zestaw startowy, tzn. Akwarium, filtr, grzałkę, termometr.
Do akwarium poszedł żwirek, oczywiście uprzednio wypłukany co by nie było syfu w wodzie. Wlałem wodę i dodałem uzdatniacza do wody, wieczorem wybrałem się do sklepu w celu porozmawiania i zakupu rybek.
Zakupiłem:
4 molinezje (2 parki)
4 rozborki klinowe
2 krewetki filtrujące
2 kiryski
1 bojownika
2 mieczyki (parka)
Do akwarium za radą sprzedawcy dodałem bakterii zakupionych w sklepie.
No i cieszyłem się wszystkimi rybkami 3 dni, od wczoraj coś się zaczęło dziać, padła mi jedna kotna molinezja, dziś zauważyłem na dnie martwą krewetkę, a przed chwilą padła mi rozbotka

Dodam jeszcze że temperatura wody to 29stop., filtr chodzi cały czas, co prawda woda jest trochę mętna nie wiem czemu, ale sprzedawca w sklepie polecił mi jakiś preparat i powiedział że to mogą być pierwotniaki i żeby nie karmić rybek 4 dni.
Dodam że rośliny są żywe w akwarium.
Proszę ratujcie jestem załamany nie wiem co robić
