spuchnięte wargi pielęgniczek
spuchnięte wargi pielęgniczek
mam kłopot .Dwa dni temu odłowiłem do kotnika razem z małymi pielęgniczki toffi albinosy .Wczoraj miały tylko spuchnięte wargi tak że im było zęby widać a dziś już od warg w stronę czoła tak jak by jakąś pleśń miały skóra im się łuszczyła takie coś trudne do opisania .Poza tym raczej nic im nie dolega ,nie są apatyczne tylko dziwnie próbują łapać powietrze z nad wody i chyba przestały żerować mam zdjęcia może nie są rewelacyjnej jakości ale nie mam pojęcia jak je tu wstawić i takie pytanie mi się nasuwa czy dobrana parka może się ze sobą pogryść bo obie tak wyglądają chociaż walki między nimi nie widać czy może to objaw jakiejś choroby ciśnieniowej proszę podpowiedzcie mi coś bo jak im to nie minie ti strach będzie wprowadzić je potem do akwa ogólnego...
- megalomaniacc
- Moderator
- Posty: 1047
- Rejestracja: 2008-06-26, 20:57
- Lokalizacja: Łódź
owszem pomógł metronidazol taki zwykły z apteki na receptę od lekarza bo to antybiotyk w dawce jedna tabletka na 50 litrów trochę rozpuścić z pokarmem reszta do wody . widoczne zmiany na lepsze w zachowaniu zauważalne po 24 h natomiast pełna regeneracja skóry to ok 7-10 dni bez zmiany wody . po podmianie ok 80% wody więcej leku nie podałem i nie było nawrotu i zaznaczam że lek nie miał żadnego wpływu na świeżo wykluty narybek bo odchował się pięknie