No wody wlałam pół z baniaka a pół nowej odstanej. Filterek kręci wodą dość znacznie, grzałka utrzymuje temp 26-27°C. W wodzie tylko luźno pływający mech, bo nie mam żandych innych roślin pływających.
No cóż, kurcze starznie mi przykro było wczoraj jak zobaczyłam te maluszki martwe. Padły 2 najmniejsze. Aż się boję co zastanę dzis po powrocie.
Wiem, że najłątwiej jest zganiać na kogoś a nie szukac winy u siebie. Ale kurcze naprawdę nie widzę co mogłam źle zrobić. W tym samym małym akwarium z tym samym filtrem przechodziły kwarantannę ramirezki od michallodz i mają się bardzo dobrze. Potem kiryski i krewetka filtrująca od użytkownika innego forum - też nic im nie jest.
No nic. Pozostaje mi czekać. Mam gorącą nadzieję, że więcejofiar nie będzie.
Resztą swoich frustracji podzielę się dziś na spotkaniu. Jeszcze nie wiem, czy sumienie pozwoli mi zostawić synka w domu czy jednak zabiorę go ze sobą. Może po drodzę kupię mu nowe autko to będzie miał zajęcie i pozwoli mi swobodnie pogadać
