W akwarium została wymieniona frontowa szyba, która była tragicznie porysowana. Pomógł mi forumowy kolega - Pabian - polecam gorąco, gość zna się na rzeczy!
Akwarium stoi teraz w "pokoju akwarystycznym" i jestem pierwszym, mam nadzieję, że nie ostatnim akwarium w tym pomieszczeniu. W pomieszczeniu jest doprowadzona bieżąca woda i odpływ oraz... 40 gniazdek elektrycznych

Akwarium, podobnie jak poprzednio, jest tak naprawdę wpasowane w większą całość i tworzy paludarium. Czyli ponownie nad akwarium znajduje się część nadwodna, nieco większa niż wcześniej. Wstawiłem tam kilka gałęzi akacji (drzewo powalone dzięki uprzejmości jednego z jesiennych orkanów) i czekam aż się roślinny rozrosną, więc póki co jest tam dość bidnie;-)
Mając doświadczenie z poprzednią aranżacją postanowiłem zainwestować w system zraszający abym nie musiał pamiętać o podlewaniu roślin.
Całość oczywiście odizolowałem, pozabezpieczałem i wykonałem tak, aby nic, nigdzie nie ciekło. Pracuję jeszcze nad wykończeniem i wentylacją, ale nie mogłem się powstrzymać żeby czegoś nie wrzucić. Oto kilka fotek:
Ryby są młode więc póki co jeszcze nie obrały rewirów, dopiero robią podchody. Bardzo chętnie za to podpływają do szyby gdy tylko podchodzę do akwarium. Ciężko zrobić im zdjęcie tak aby były mniej więcej równomiernie "rozpłynięte" po zbiorniku.

Tu jeszcze przed wsadzeniem ryb, jak widać część nadwodna wymaga jeszcze sporo czasu i pracy. Może ktoś się chce podzielić jakąś płożącą rośliną?

Tak wygląda zaplecze techniczne, pewnie jeszcze trochę sprzętu dojdzie...

Tu początki prac, szyba jeszcze nie wymieniona, ale pierwsza ryba już jest;)

Pracowałem nad zbiornikiem wieczorami, czasem w weekendy, a czasem wcale. Zeszło mi łącznie prawie 3 miesiące od przybicia pierwszych paneli na ścianę do wpuszczenia ryb.

Piasku weszło 125kg, kamieni koło 200kg ale miałem je z poprzedniej aranżacji. Tylko z ich ustawieniem zeszły z 3 wieczory...

Dysze zraszające zamontowałem na deskach, które tak ponawiercałem abym mógł mieć dużą możliwość modyfikacji ich ustawienia. Póki co sprawdza się to dobrze, mam tylko nadzieję, że drewno wystarczająco dobrze zaimpregnowałem.

Przed wpuszczeniem ryb odbyła się jeszcze jazda próbna z użyciem tego oto ustrojstwa


Aha, łapcie jeszcze filmik: https://www.youtube.com/watch?v=QLEAueQgMdw
Dajcie znać jak Wam się podoba!