"Blady" zbrojnik niebieski
bylam tam ale forum wyglada na wymarle ;/
I wydaje mnie sie ze to nie problem zbrojnikowy ale "ogolnorybi" - co moze powodowac ze ryba stracila wszystkie łuski? - no chyba ze mnie wzrok myli :/
I wydaje mnie sie ze to nie problem zbrojnikowy ale "ogolnorybi" - co moze powodowac ze ryba stracila wszystkie łuski? - no chyba ze mnie wzrok myli :/
Ostatnio zmieniony 2009-05-31, 22:42 przez Nefra, łącznie zmieniany 1 raz.
Według mnie zestresował się bardzo. Moje tez to miały jak je do siebie wpuściłem, przeszlo mi to po jakiś 3-4 tygodniach. Ja proponuje dac mu spokojnie odpocząć nie męcząc go chemią. oczywiście w kwarantanniku, wrzuć mu jakieś zielsko i nich narazie tam posiedzi. Ja bym tak zrobił przynajniej
Posiadanie zwierząt NIE JEST obowiązkiem, natomiast ich posiadanie RODZI OBOWIĄZKI.
w kwarantanniku ma korzen, mech jawajski i troche plywajacych roslin (bo nie mam w co wsadzic ;) ).
Zestresowanie to nie jest- byl normalny ze 3 tygodnie i nagle sie pojawily plamy- coraz wieksze- nadal wydaje mnie sie ze on stracil łuski- bo jeszcze troche czarnego ma na bokach brzucha... a procz tego normalnie je- nie chowa sie pod korzen- wiec gdzie tu stres?
Moze znacie jakies dobre strony z opisami chorob, grzybicy czy czegos podobnego u ryb? bo w tych co ja znam- nic mi nie pasuje :/
fotke moge sprobowac, choc ...hm... nie doczyscilam z zewnatrz szyb kwatrantanny- niemniej sprobuje cos cyknac ;)
Zestresowanie to nie jest- byl normalny ze 3 tygodnie i nagle sie pojawily plamy- coraz wieksze- nadal wydaje mnie sie ze on stracil łuski- bo jeszcze troche czarnego ma na bokach brzucha... a procz tego normalnie je- nie chowa sie pod korzen- wiec gdzie tu stres?
Moze znacie jakies dobre strony z opisami chorob, grzybicy czy czegos podobnego u ryb? bo w tych co ja znam- nic mi nie pasuje :/
fotke moge sprobowac, choc ...hm... nie doczyscilam z zewnatrz szyb kwatrantanny- niemniej sprobuje cos cyknac ;)
Ostatnio zmieniony 2009-06-01, 16:12 przez Nefra, łącznie zmieniany 1 raz.
no...rybka bez łusek to naprawde rzadki okaz :/
przepraszam - ostatnia fote cos zle obcielam :/ - ale da sie powiekszyc ;)
wpuscilam go z powrotem do duzego akwa- bo smutny byl w tym malym- no i sie zaczeli tłuc z tym mniejszym glonkiem- chyba beda dwa samce ;/
Ale widac ze mimo utraty szaty- jest w dobrej kondycji
przepraszam - ostatnia fote cos zle obcielam :/ - ale da sie powiekszyc ;)
wpuscilam go z powrotem do duzego akwa- bo smutny byl w tym malym- no i sie zaczeli tłuc z tym mniejszym glonkiem- chyba beda dwa samce ;/
Ale widac ze mimo utraty szaty- jest w dobrej kondycji
Ostatnio zmieniony 2009-06-03, 19:40 przez Nefra, łącznie zmieniany 2 razy.
dopisalam sie do starego watku by nie mnozyc postow - wiec wszystko co pisalam jest na poprzedniej stronie- moim zdaniem stracił luski- ale nigdzie nie umiem znalezc przyczyny- moze za malo sie na tych rybich chorobach znam- dlatego poprosilam Was, krajanie o pomoc.
Rybka jest nadal w dobrej kondycji ale niecaly miesiac od kupienia jej - stracila w ciagu tygodnia prawie wszystkie łuski (tak mi sie przynajmniej wydaje- bo to nie jest wybarwienie)i wykazywala objawy swedzącej skory. Zrobilam kwarantanne- wrzucilam go w wode z furaginum- bo nic innego nie wymyslilam- a procz tego wiem ze jakichs lekow zbrojniki nie toleruja- nie wiem ktorych wiec nie chcialam go wykonczyc.
Dzis z powrotem wsadzilam do duzego akwa, bo mi bylo zal smutnej rybki. Nadal nie wiem co mi przywlokł i czy inne ryby nie oberwa- kupilam go w realu na piłsudskiego.
Rybka jest nadal w dobrej kondycji ale niecaly miesiac od kupienia jej - stracila w ciagu tygodnia prawie wszystkie łuski (tak mi sie przynajmniej wydaje- bo to nie jest wybarwienie)i wykazywala objawy swedzącej skory. Zrobilam kwarantanne- wrzucilam go w wode z furaginum- bo nic innego nie wymyslilam- a procz tego wiem ze jakichs lekow zbrojniki nie toleruja- nie wiem ktorych wiec nie chcialam go wykonczyc.
Dzis z powrotem wsadzilam do duzego akwa, bo mi bylo zal smutnej rybki. Nadal nie wiem co mi przywlokł i czy inne ryby nie oberwa- kupilam go w realu na piłsudskiego.
Ostatnio zmieniony 2009-06-03, 19:51 przez Nefra, łącznie zmieniany 3 razy.
Ja dla spokoju sumienia i nerwów odłowiłbym go do innego baniaka, kwarantanna wskazana by była, bo jak jest chory może przejść to na inne ryby i ile już nie przeszło (nigdy nie wiadomo). Ogólnie wygląda strasznie a jego brzuch to już tragedia, nie jestem specem od ryb ale nie wygląda to na normalną rzecz, widzę coś takiego 1x a miałem zbrojniki też.
[9L] Korytko: ?
[12L] Corner: White Pearl | Clithon Corona
[20L] Green Tank: Babaulti | Red Cherry | Clithon Corona
http://www.akwarysci.com/forum/viewtopic.php?t=98
[12L] Corner: White Pearl | Clithon Corona
[20L] Green Tank: Babaulti | Red Cherry | Clithon Corona
http://www.akwarysci.com/forum/viewtopic.php?t=98
no wlasnie od kilku dni pisalam, ze byl w kwarantannie( woda +furaginumi ) ipytalam co byscie mi jeszcze radzili by go leczyc- ale nikt nic nie poradzil :/ trzymanie go ponad tydzien w wodzie z furagina tylko- to troche bez sensu- przestal sie ocierac , przestal miec nerwowe tiki swiadczace o swedzącej skorze. Ale furaginym bije tylko bakterie, a ja nadal nie mam pojecia co moglo spowodowac u rybki strate łusek.