DUCH NILOWY
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2010-05-08, 16:15
- Lokalizacja: Łódź
DUCH NILOWY
witam kopiłem dzisiaj na starcie 2 duchy nilowe i nie wiem zbytnio czym je karmić proszę o pomoc
a nie jest to czasem mruk(Trąbonos)?
o duchach nilowych nie słyszałem pewnie chodzi ci o jaka inna rybę z rodziny Osteoglossidae (kostnojęzykowe)
jeśli to mruk to żywy tubifeks, ochotka, krewetki i będzie zadowolony.
Jeśli ta ryba to brzeszczotek z kongo to zje wszystko co by nie dostał:)
o duchach nilowych nie słyszałem pewnie chodzi ci o jaka inna rybę z rodziny Osteoglossidae (kostnojęzykowe)
jeśli to mruk to żywy tubifeks, ochotka, krewetki i będzie zadowolony.
Jeśli ta ryba to brzeszczotek z kongo to zje wszystko co by nie dostał:)
Ostatnio zmieniony 2010-06-29, 15:22 przez king, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2010-05-08, 16:15
- Lokalizacja: Łódź
Lenorrro, weź no się zastanów... jak takie pole mogłoby być zabójcze? Toż to by kiepska sprawa by była być taką rybą.lenorrro pisze:o ile mi wiadomo duchy powinno się trzymać osobno ponieważ generują pole elektrostatyczne niegroźnie na innych ryb a zabójcze dla innych osobników tego gatunku.
Generalnie trudno powiedzieć czy chodzi o jakiś gatunek nożowca czy właśnie mruki. Wszystkie te ryby generują pole dzięki któremu orientują się w przestrzeni a także komunikują. W przypadku niektórych gatunków duchów, które są samotnikami, ciągłe oddziaływanie obcego pola powoduje stres, agresywne zachowanie i częste bitwy, stąd łatwo o zejścia. Szczególnie w małym akwarium.
Jeśli chodzi o żarcie, to mruki muszą się nauczyć zjadać mrożonki, z natury umieją jeść tylko żywe pokarmy.
Ostatnio zmieniony 2010-06-29, 15:22 przez Kubiszon, łącznie zmieniany 1 raz.
po pierwsze niech autor tematu wrzuci fotke. po drugie chodziło mi o to ze w za malym zbiorniku duchy amazońskie (jak jes ich kilka) zakłucają sobie nawzajem orientacje. Przez co silniejszy osobnik zdominować słabszego. Znajomy miał dużego ducha i kupił sobie małego zeby miec dwie szt. Kupił na starcie. najpierw zrobił mu kwarantanne, ładnie jadł i plywał. kiedy wpuscił go do duzego akwa schował sie w krzaki i nie wychodził na karmienie. i po paru tygodniach zdechł.
Nie ma, ale bedzie ;)
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2010-05-08, 16:15
- Lokalizacja: Łódź