Incognito pisze:Również podtrzymuje swoje zdanie, że w małych akwariach kaskada to najlepsze rozwiązanie. Jak umiejętnie wytnie się miejsce w pokrywie to od frontu akwarium nic nie widać. Stosuje na wlocie rurki podłużną gąbkę, dalej z przejścia od wiatraczka małą gąbeczkę, która oddziela wkład do filtra manfain stone zakupiony na równej za 5 zł paczka. Zbiera brud bardzo dobrze co widać przy czyszczeniu filtra. Jak nadal się zastanawiasz nad tym rozwiązaniem to mogę Ci przesłać zdjęcia jak to wygląda.
Dokładnie, bardzo dobre rozwiązanie i dośc wygodne, niektóre kaksady mają spora ilośc miejsca na wkłady i inne media, które możesz sobie sam skonfigurować. Na wlocik zakładasz prefiltr i tylko to czyscisz co tydzień, reszty nie tykasz póki sie nie zapcha.Polecam, na chwilę obecną stosuję kaskadę i przejsciowo wewnętrzny w drugim akwarium, mam więc porównanie. Trzeba tylko pamiętać, żeby do środka kaksady nie napchac za duzo gabki drobnoziarnistej, ona dośc szybko zarośnie z czasem i zdławi przepływ niemal do zera, miałem tak niestety. Mój koszyk ma 3 warstwy, na dole gąbka gruboziarnista warstewka cienka ( ok. 3 cm), potem warstewka gąbki drobnozarnistej ( ok. 2cm) a na wierzch ceramika ( stanowi ok 70% wkładu). Wypełnienie raczej dajemy symetrycznie, bo jak w jednym koszu dasz ceramike samą a w drugim np gąbkę i watę przykładowo, to woda zawsze pójdzie w wiekszości tam, gdzie ma mniejszy opór a nie o to chodzi. Moja kasakda chodzi na 1/2 mocy jak chodziła na maksa woda była zbytnio zmącona. Co do ustawienia kaskady i wkładów filtracyjnych, trzeba popróbowac samemu, co najbardziej odpowiada. Ważne też, aby jako prefiltr, nie dac też gabki drobnoziarnistej, lecz gruboziarnistą takiej jakiej uzywa sie do filtrów turbinowych. Wyłapie wieksze syfy i nie zapcha sie szybko. Chociaz moja cos ostatnio za szybko sie zapycha

. Pozdrawiam