720L [w drodze do Tangi]
Z ilością nie chce na początku szaleć.
Najbardziej mi zależy na leleupi ;]
Poszaleć mogę z ilościa muszlaków niech zajmują to 150 muszli w końcu dla nich spędziłem cały dzień na zbieraniu myciu itp.
Pozatym nie mam wcale jakoś dużo koamorów żeby wpuscić tam niewiadomo ile szczelinowaców i naskalników. W ostateczności wpuszcze jakieś łabuzy któe badą sobie w toni pływały.
Jak juz baniaczek bedzie sobie żył własnym życiem to może zwiększe obsadę.
Najbardziej mi zależy na leleupi ;]
Poszaleć mogę z ilościa muszlaków niech zajmują to 150 muszli w końcu dla nich spędziłem cały dzień na zbieraniu myciu itp.
Pozatym nie mam wcale jakoś dużo koamorów żeby wpuscić tam niewiadomo ile szczelinowaców i naskalników. W ostateczności wpuszcze jakieś łabuzy któe badą sobie w toni pływały.
Jak juz baniaczek bedzie sobie żył własnym życiem to może zwiększe obsadę.
Stało się !!
W zbiorniku zawitały:
10 x neolamprologus leleupi
5 x neolamprologus multifascinatus
3 x lamprologus ocellatus gold
5 x altolamprologus calvus black
3 x altolamprologus calvus
4 x julidochromis regani
Nadal pozostały w nim mieczyki i beda dopuki nie znjdą nowego domu.
Do końca świąt planuję odpalić hydroponikę i coś w niej zasadzić.
Aktualnie na powierzchni znajduje się jeszcze rogatek, jest go dość sporo, narazie sobie zostanie może jak mnie zacznie denerwować to się go pozbędę.
Jutro zabieram na działkę aparat i może uda mi sie ustrzelić kilka ostrych fotek moim maluchom.
W zbiorniku zawitały:
10 x neolamprologus leleupi
5 x neolamprologus multifascinatus
3 x lamprologus ocellatus gold
5 x altolamprologus calvus black
3 x altolamprologus calvus
4 x julidochromis regani
Nadal pozostały w nim mieczyki i beda dopuki nie znjdą nowego domu.
Do końca świąt planuję odpalić hydroponikę i coś w niej zasadzić.
Aktualnie na powierzchni znajduje się jeszcze rogatek, jest go dość sporo, narazie sobie zostanie może jak mnie zacznie denerwować to się go pozbędę.
Jutro zabieram na działkę aparat i może uda mi sie ustrzelić kilka ostrych fotek moim maluchom.
Ostatnio zmieniony 2010-04-03, 19:56 przez Vendredi, łącznie zmieniany 1 raz.
Rybki są świetne dzisiaj siedziałem i godzinę się gapiłem na ich poczynania, nie mogłem dłużej bo musiałem wracać do domu, jutro zamierzam to nadrobić.
Do obsady zamierzam dodać jeszcze comprecisepsy oraz jakieś rybki pływające w toni ale nie mam pojęcia jakie i gdzie je zdobyć, bo faktycznie wszystki ryby które mam trzymają się dna i swoich muszelek.
Do obsady zamierzam dodać jeszcze comprecisepsy oraz jakieś rybki pływające w toni ale nie mam pojęcia jakie i gdzie je zdobyć, bo faktycznie wszystki ryby które mam trzymają się dna i swoich muszelek.
W toni to tylko paracyprychromisy, ale z nimi jest ciężko bo trzeba często karmić, 5-6 razy dziennie, bo nie pobierają pokarmu z dna, a jak nie masz czasu na takie rzeczy to załatwisz sobie wszystkie jak ja, z 15 szt została mi 1 sztuka. Jak bardzo chcesz kupować to ja kupowałem od gościa z forum KMT oraz z AC Sieradz, tu i tu rybki bez zastrzeżeń. Zajrzyj do mnie po świętach to pogadamy przy łapaniu ryb 

Moja była Tanganika -
- krzych0062
- Posty: 1607
- Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
- Lokalizacja: Łódź
Niebawem jest Forum w Toruniu na UMK, jeśli się wybierasz skontaktuj się z opiekunem tamtejszej hodowli, tzn. p.Romanem Pawlakiem. Jest doskonałym znawcą tematu, był na wyprawie naukowej nad Tanganikę i Malawi... Polecam, sam swego czasu brałem od niego rybkiVendredi pisze:jakieś rybki pływające w toni ale nie mam pojęcia jakie i gdzie je zdobyć,

Marcin powiedz mi jeszcze po ile za calvusy płaciłeś i jakie duże, bo co raz bardziej chce je mieć u siebie
, poczekam aż ci się rozmnożą 


Moja była Tanganika -
co do płacenia to szczerze mówiąc nie wiem :) bo wziąłem co chciałem i zostałem podliczony za wszystko.
Własnie się zastanawiam że " dzień" u mnie w baniaku jest w godzinach 6-18 bo wtedy tata jest w pracy a skoro jest to mógłby karmić, ale nie wiem czy chciałby karmić 5 razy, muszę się z nim naradzić.
Zapłaciłem 160zł za 30 ryb
jak dobrze kojarze to były po 6-8 zł chyba, napewno nie wiecej jak 8.
update 4.04
dzisiaj katastrofa zrobiła się dziura w jednej z beczek ogólnie wszędzie pełno wody i załamka. Już ją odłączyłem ale druga nadal chodzi wiec jest ok.
Nauczony na własnych błędach postanowiłem zrobić drugą wersję mojego filtra i nie popełnie tych samych błędów drugi raz.
Własnie się zastanawiam że " dzień" u mnie w baniaku jest w godzinach 6-18 bo wtedy tata jest w pracy a skoro jest to mógłby karmić, ale nie wiem czy chciałby karmić 5 razy, muszę się z nim naradzić.
Zapłaciłem 160zł za 30 ryb
jak dobrze kojarze to były po 6-8 zł chyba, napewno nie wiecej jak 8.
update 4.04
dzisiaj katastrofa zrobiła się dziura w jednej z beczek ogólnie wszędzie pełno wody i załamka. Już ją odłączyłem ale druga nadal chodzi wiec jest ok.
Nauczony na własnych błędach postanowiłem zrobić drugą wersję mojego filtra i nie popełnie tych samych błędów drugi raz.
Ostatnio zmieniony 2010-04-04, 17:21 przez Vendredi, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja miałem paracyprychromic brieni, nie chciały jeść suchego pokarmu, więc zostawało karmienie mrożonkami (tylko drobne) np. rozwielitka.Vendredi pisze:Własnie się zastanawiam że " dzień" u mnie w baniaku jest w godzinach 6-18 bo wtedy tata jest w pracy a skoro jest to mógłby karmić, ale nie wiem czy chciałby karmić 5 razy, muszę się z nim naradzić.
Znaczy źle uszczelniłeś ? Jak mogła się zrobić dziura w beczce ? Mam nadzieje że strat w obsadzie nie było.Vendredi pisze:dzisiaj katastrofa zrobiła się dziura w jednej z beczek ogólnie wszędzie pełno wody i załamka. Już ją odłączyłem ale druga nadal chodzi wiec jest ok.
Moja była Tanganika -
taa, chyba nie wziął beczki po winie czy kapuście kiszonejKlepka wyleciala xD

Moja była Tanganika -
zrobiła się dziurka przy uchwycie, sam się zdziwiłem co się stało, wyciek był niewielki aczkolwiek pare ładnych litrów wody zostało na podłodze, strat w obsadzie nie ma jedyną stratą jest rolka ręczników papierowych, i płyta pod stelarzem. Filtr chodził cały czas miał jedynie 5 minutową przerwę na przełączenie węży.