Strzaalkaa [61 l] Betta Splendens

[strzaalkaa]

A oto i nowy nabytek:

[3runer]

trzymasz dwa samce w jednym baniaku i to tak małym??

[s050197]

dwa samce razem? oj będą się sypać płetwy, łuski i bebechy...

[3runer]

znam kilka przypadków, gdzie potrafiły żyć razem, ale mam wrażenie w takim baniaczku to nie przejdzie, ja osobiście uważam, że dla haremu tych pięknych ryb to minimum 100l i to na tak 1+3-4 szt. wtedy widać naprawdę ich piękno i majestat, w naturze jeden samiec ma pod swoją opieką jakieś 3m2 powierzchni bajorka, biorąc pod uwagę hodowlę w akwariach ten obszar mógłby się zmniejszyć, ale nawet jeden samiec i kilka samic w 60l to tykająca bomba

samce piękne i życzę powodzenia, czasem trafiają się ciapy i oby oba okazały się nad wymiar spokojne

[chodysVR6]

oby oba okazały się nad wymiar spokojne

raczej są zainteresowani samicami niż sobą

[3runer]

wiesz nowy baniak, nowe otoczenie, jeszcze pewnie się aklimatyzuje, to mocno ryzykowny zestaw

[strzaalkaa]

jeśli coś będzie się działo,to na pewno nie będę bezczynnie patrzeć na fight, zwolennikiem walk tych rybek nie jestem.
Mają póki co spokojne nastawienie, samiczkami się podzielili, każdy ma po 1 , jedna jest trochę odrzucona,ale może któryś ją przygarnie
a co do siebie nawzajem to zdecydowanie ciapy, jedyne o co walczą to robak, który niefortunnie zostanie sam pomiędzy nimi.

[Lukiki]

zwolennikiem walk tych rybek nie jestem.

A mimo,to że masz internet,fora,bazę danych i rozpowszechniony fakt,że takiej konfiguracji tej ryby w takim małym akwarium się nie trzyma,to jednak jak widać gdzieś mentalność ''rybki w kuli'' została i na dodatek pokazana publicznie.

[strzaalkaa]

Internetu ani forów nie uważam za specjalnie godne źródło informacji, gdyż jest wiele miejsc na których każdy może sobie pisać co mu się podoba :]
Nie wydaje mi się abym robiła im jakąś wielką krzywdę, skoro żyją, czują się dobrze, płetw ani łusek w walce nie tracą. Usposobienie mają łagodne, więc zagrożenia dla nich nie widzę.
A pokazuję publicznie, bo nie uważam ,że jest to coś czego można się wstydzić. Nic złego nie robię, nie kradnę, nie zabijam, więc nie mam co ukrywać.
Jednak pokazując niejako z góry zakładam, że komuś coś może nie odpowiadać, tak to już jest.

[Incognito]

Porozmawiajcie z osobami doświadczonymi, a nie opierajcie się na suchej wiedzy Panowie.
1)http://akwarysci.com/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0
2)http://akwarysci.com/forum/viewtopic.php?t=1161
3) strona 3: http://akwarysci.com/forum/viewtopic.ph ... c&start=30
Można połączyć samce bojownika nawet w dość małym akwarium pod warunkiem, że mają odpowiednie charaktery. Bojowniki jedne są narwane i niszczą wszystko co się rusza, a inne boja się swojego odbicia w szybie.
Sam jako początkujący akwarysta x lat temu wpuściłem dwa bojowniki do jednego akwarium, nie zauważyłem agresji po czym gdy wstałem rano jeden z bojowników słaniał się po dnie bez płetw. Nie dało rady go odratować.
strzaalkaa czy masz te bojowniki ze Startu ? Bo też istnieje taka możliwość, że są spokrewnione stąd spokojne usposobienie w stosunku do siebie.
Stosowałaś jakąś technikę adaptacyjną tj. kontakt przez szybę itp. czy od razu wpuściłaś nowego lokatora ?

[strzaalkaa]

Jeden jest ze Startu, drugi z Równej.
Zanim wypuściłam całkowicie na wolność nowego lokatora, przez cały dzień oswajali się panowie ze sobą z bezpieczną barierą. Wspólnie pływają już od ponad 3 tygodni i tylko w pierwszym dniu byłam lekko zaniepokojona ich agresją wobec siebie, teraz podzielili między siebie terytorium i samiczki, tak więc każdy ma "swoje zabawki" i nie wchodzą sobie w paradę.

[3runer]

ja tylko powiem ,że wyjątki potwierdzają regułę, a nie wiadomo kiedy jedna z ryb poczuje się mocniejsza i spróbuje swoich sił, nawet samice mają przebłyski dominacji permanentnej...

[jacek7110]

myślę że długo nie pociągną, przerabiałem to kilka razy, zawsze jak musiałem na jakiś czas umieścić dwa samce w 200setce...
kilka razy zauważyłem ze sie ładnie tolerują, stroszą tylko, każdy miał swój kącik, myślałem a moze się uda...
jeden, dwa, trzy dni... po którymś dniu jeden z bojków zostawał bez płetw...
nie wierzę już w przyjaźń między samcami...

[strzaalkaa]

żyją już więcej niż kilka dni wspólnie, bo prawie od miesiąca. Myślę, że trafiły się po prostu spokojne "egzemplarze". większą agresję obserwuje u samic.

[chodysVR6]

ciapate chłopaki kupilismy