krzych0062 pisze:Kubiszon pisze:Jak dla mnie to to mistrzostwo jest! Incognito, przeproś, że w ogóle chciałeś pomóc;)
Kuba...każdy ma prawo do swego zdania, oceny...ideałem byłby obiektywizm w tych osądach. Czy wg Ciebie wypowiedzi w stylu
"może zróbcie...jak już zrobicie...macie(to dajcie-w zamyśle) są wyrażeniem chęci pomocy

Krzychu, obiektywnie oceniam, że zachowujesz się nieprzyzwoicie. Incognito wyraził chęć pomocy poprzez rozwieszenie plakatów i wiadomo dokładnie o co mu chodziło. Ty zamiast powiedzieć mu wprost, konkretnie, że nie dysponujecie takimi i podziękować za chęć pomocy, robisz dziwne wywody, pytania i sugerujesz, żeby on je wydrukował w ogóle.
krzych0062 pisze:Kuba...zawsze to tę imprezę organizowało ŁSAiT, my robimy to po raz pierwszy z wiadomych powodów. I mimo wszystko "ciśniemy" na każdym kroku, nie poddajemy się mimo wielu przeciwności i różnicy zdań...Bo cóż może "dwoje cywili"?
king pisze:Widzę ze same problemy.
krzych0062 pisze:Oj tak Damian...jest ich wiele, nawet bardzo wiele...jednak staramy się stawić im godny opór. Bo jak można zareagować na wieść, że firma, która obiecała duże zbiorniki w pewnej chwili wycofuje się? Dlatego też wiadomość Gosi o potrzebie wyposażenia takich zbiorników w osprzęt, bo same "baniaczki" udało się załatwić innym-prywatnym kanałem (jak zdecydowana większość, którą udało nam się zorganizować)!
Robicie to bo się do tego sami zgłosiliście. Ponieważ zawsze mocno uczestniczyłeś w dyskusji na temat jakości wystaw w Łodzi, pisałeś o zaprzepaszczonych szansach itd to myślałem, że znasz się na rzeczy i wiesz jak to wygląda. A teraz wydajesz się być lekko zaskoczony;)
Kubiszon pisze:W jednym z pierwszych postów Bolek nawoływał do zwarcia szyków i wspólnego działania...chęć wyraziło sporo osób, jednak pozostało to w sferze chęci...Jedynie tylko jedna osoba podjęła to wyzwanie.
To całkowicie normalne, zawsze tak było i będzie. Bo łatwo jest pisać, najłatwiej w ogóle krytykować, a jak przyjdzie co do czego to nikt do roboty nie zostaje.
Oczywiście specjalnie Ci docinam, bo jak może już widzisz, łatwo się krytykuje, ale samemu ciężko coś zrobić. Problemy są zawsze i trzeba im przeciwdziałać, nie jest to nic wyjątkowego. Nie ma imprez bez problemów organizacyjnych. W Krakowie czy Toruniu imprezy organizowały pojedyncze osoby;) I nie robiły z siebie męczenników. A już na pewno nie odmawiała w tak miły sposób pomocy poprzez sugerowanie, żeby ktoś se sam wydrukował plakaty jeśli chce se na byle latarniach rozwieszać... widząc jak się odnosisz do chęci pomocy nie mam w ogóle ochoty z Tobą współpracować.
Dobrze, że Zafira dużo więcej działa niż dyskutuje;)
Mam dość zniszczoną ale działającą obudowę do 200l oraz najprawdopodobniej do 60litrów (muszę zmierzyć). Jak, kiedy i gdzie chcecie to zbierać? Zaraz przed wystawą, czy jakoś wcześniej?