jakies większe spotkanie lodzko-wojewodzko....?

[illuminatebaby]

Czyli plener na spalonej pozycji.

[Incognito]

Ja niestety zmotoryzowany nie jestem i nadal nastawiam się na spotkanie gdzieś w Łodzi. Ale nie chcę nikomu niczego narzucać, więc jeśli postanowicie spotkać się po za miastem to ja pasuje.

Zawsze można się z kimś dogadać, że pojedzie się w kilka osób jednym samochodem, podzielić koszt benzyny i gitara. Wiadomo kierowcy nie piją :)
Pociągnąłem temat wypadu plenerowego bo wydał się dość atrakcyjną opcją, jednakże jakieś miejsce w zaciszu łódzkich lokali też wchodzi w grę.

[illuminatebaby]

W takim razie jestem otwarty na propozycje.

[syjon]

Widzę że propozycje nie padają ,więc proponuje zostać przy pierwotnej wersji...

[3runer]

ja aktualnie leżę z anginą w łóżku... gorączka... migdał jak mandarynka... masakra...

na ę chwilę odpadam... chyba, że będzie lepiej to wtedy na soczek wpadnę

[illuminatebaby]

A tak się głupio zapytam, chociaż podobno nie ma głupich pytań, jaki fundusz na to spotkanko szykować?

[3runer]

mnie ostatnio 50 zł starczyło :P

przygotowany bylem na więcej, ale ja lubię piwo i coś przegryźć, ale w PRL wszystko po 5 zł ;)

[ballki]

to juz dzisiaj

[3runer]

... pieprzona angina...

na 99% mnie nie będzie...

[illuminatebaby]

Ja niestety muszę również odmówić, teść w krytycznym stanie leży w szpitalu, więc mi nie wypada. Może następnym razem.

[syjon]

ja potwierdzam pzrybycie

[lopuch]

mnie nie będzie niestety w pracy jestem

[behemoth]

Książę ciemności przybędzie !!

[chodysVR6]

to PRL czy arturówek? Pytam z ciekawosci bo jak nie bd miał co robić to moze wpadne.

[behemoth]

PRL