Ryby sprzątające ślimaki ?

ODPOWIEDZ
tutusik
Posty: 243
Rejestracja: 2008-10-10, 10:31
Lokalizacja: Łódź

Ryby sprzątające ślimaki ?

Post autor: tutusik »

Które ryby polecacie do sprzątania ślimaków (niejadające krewetek) w krewetkarium (krewetki + 8 otosków)
Ostatnio zmieniony 2008-11-18, 11:37 przez tutusik, łącznie zmieniany 2 razy.

adamozw
Posty: 734
Rejestracja: 2008-08-04, 11:40
Lokalizacja: Ozorków
Kontakt:

Post autor: adamozw »

Kup sobie ślimaki Anetoma Helena, one poradzą sobie ze ślimakami nie jedząc krewetek. A co do ryb to nie ryzykowałbym wpuszczenia agresywnych ryb do krewetkarium bo nie zauważyłbyś nigdy krewetek.
Ostatnio zmieniony 2008-11-18, 11:29 przez adamozw, łącznie zmieniany 1 raz.

tutusik
Posty: 243
Rejestracja: 2008-10-10, 10:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: tutusik »

Gdzie w Łodzi można helenki kupić ?;>
Ostatnio zmieniony 2008-11-18, 11:27 przez tutusik, łącznie zmieniany 1 raz.

adamozw
Posty: 734
Rejestracja: 2008-08-04, 11:40
Lokalizacja: Ozorków
Kontakt:

Post autor: adamozw »

Poszukaj na allegro. To dobry zakup. Ale nie widziałem żeby ktoś z łodzi miał je wystawione. Jak coś to napisz na gadu do mnie to ci podam numery osób które będą mogły ci je jakoś załatwić. Mój numer 443361. Bądź jedz na giełdę w czwartek i tam zaopatrz się w większą ilość helenek a później je sprzedaj gdzieś albo sobie zostaw.
Ostatnio zmieniony 2008-11-18, 11:26 przez adamozw, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
cina
Posty: 1300
Rejestracja: 2008-05-19, 13:57
Lokalizacja: Kanzas

Post autor: cina »

Miałem (lub jeszcze mam) 3 szt. Anentome Helena i jakoś nie zauważyłem żeby mi zatoczków ubyło. Za ślimaki zapłaciłem po 18zł/szt i po za fajnym wyglądem to nic więcej o nich powiedzieć nie mogę, a też miały ślimaki zjadać. Drugi raz chyba bym już nie kupił.
Ślimaków pozbyłem się metodą "na marchewkę".
Ostatnio zmieniony 2008-11-18, 11:22 przez cina, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Incognito
Moderator
Posty: 1738
Rejestracja: 2008-05-23, 11:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Incognito »

W twojej sytuacji też bym nie ryzykował wprowadzania żadnej większej ryby do akwa, tylko po to żeby zniwelowała ilość ślimaków. Zgadza się bardzo trudno jest się ich pozbyć, ale może sposób Ciny "na marchewkę" przy dużym twoim zaangażowaniu w końcu może przynieść skutki :)
Ostatnio zmieniony 2008-11-18, 11:21 przez Incognito, łącznie zmieniany 1 raz.

zabapinkfloyd
Posty: 792
Rejestracja: 2008-05-13, 18:35
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: zabapinkfloyd »

Nigdy ich nie widziałem na giełdzie, w ten czwartek się rozejrzę.

zabapinkfloyd
Posty: 792
Rejestracja: 2008-05-13, 18:35
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: zabapinkfloyd »

Były pakowane po 6 sztuk, cena za sztukę 8 zł.
Są na końcu hali po prawej stronie.

tutusik
Posty: 243
Rejestracja: 2008-10-10, 10:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: tutusik »

Dzisiaj tez widziałem. :)
tylko że wejście 10zł i benzyna żeby tam dojechać to też trochę kosztuje :)
Ostatnio zmieniony 2008-11-22, 14:23 przez tutusik, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
pikaska
Posty: 101
Rejestracja: 2009-09-19, 12:19
Lokalizacja: Zielone płuca Polski

Post autor: pikaska »

:) Widziałam, jak kolcobrzuch zjada w sekundę ślimaczka.
Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć.
www.katarzynki.info
www.pikaska.pl

Awatar użytkownika
Witek Miszczak
Posty: 402
Rejestracja: 2010-03-18, 12:37
Lokalizacja: Brzustów/Będków

Post autor: Witek Miszczak »

Bocje można wpuścić i sprzątną wszystkie ślimaki do ostatniego. Doradzałbym jednak mniejsze sztuki z rodzaju hiostrionica, lochohata, sithimunki, dario, mysia, a nawet wspaniała. Na pewno nie tygrysia i modesta.
Co do helenek, to zjadają, ale 3 sztuki na akwarium to podobna proporcja jak 3 amanki na problem glonowy. Musi ich być 10-20, ale jak płacicie takie chore ceny to rozumiem, że 20 sztuk to majątek.
Pozdrawiam

[ Komentarz dodany przez: megalomaniacc: 2010-03-19, 11:43 ]
Post dostosowany do regulaminu
Ostatnio zmieniony 2010-03-19, 11:43 przez Witek Miszczak, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kraby, raki, ślimaki i inne bezkręgowce”