Wspomnienia akwarystyczne....

[king]

z książek obowiązkowa była "jak żyją ryby" przeczytałem ją 1000razy
co do rynku bałuckiego to byłem tylko kilka razy jak bylem mały to akurat padło to wszystko...
Ja po ryby jezdziłem do Sieradza koło rynku bartek w garażu był super sklep v rybami mieli tam około 60 gatunków ryb co na ówczesne czasy było sporo dodam ze każda ryba miała oddzielne akwarium po bożemu.
W zdw były 3 sklepy jeden na jasnej albo tkackiej nie pamiętam ale ten był super...
jeden na szkolnej tam był syf i nadal jest...

[discus6]

No to powspominajmy jeszcze trochę.Nie wiem czy obecni bywalcy lokalu w piwnicy ŁDKu pamiętają ale kiedyś łódzki oddział Polskiego Związku Akwarystów mieścił się w domu kultury na Limanowskiego przy Włókniarzy.Pamiętam jak w gdzieś w połowie lat 80 ubiegłego wieku zaproszono do Łodzi na prelekcję akwarystów holenderskich.Impreza odbyła się w LUTNI na Łanowej.Goście pokazali wspaniałe przeźrocza ze swoimi akwariami roślinnymi i zaczęli opowiadać o uprawie roślin w takich zbiornikach.Mówili coś o jakimś dwutlenku,potasie,metahalogenach,widmach i innych dziwach a większość widowni posiadająca akwaria oświetlone zwykłymi żarówkami i ogrzewanych grzałkami solnymi patrzyła na nich jak na gości z innej planety.To było naprawdę zderzenie akwarystycznych cywilizacji .

[krzych0062]

Kino Lutnia nie było przypadkiem na Piotrkowskiej? W połowie lat 80tych nie było mnie już w Łodzi...i tak było 25 lat...
Jakieś słuchy mnie doszły o takowym spotkaniu...ale nie uczestniczyłem...z powodu, który napisałem powyżej

[discus6]

Kino Lutnia nie było przypadkiem na Piotrkowskiej?

Dom Kultury "Lutnia" na ul.Łanowej.Chyba jeszcze jest

[krzych0062]

Ups...ale se skojarzyłem z kinem, nie z domem kultury...hehe
Czy jest? Hm...tego nie wiem...Wielu rzeczy się uczę na nowo chodząc po Łodzi...nawet nazw ulic nowych, bo mam stare zakodowane...

[Zafira]

Dom Kultury "Lutnia" na ul.Łanowej.Chyba jeszcze jest

Tak, jest tam jeszcze.Kiedyś tam trenowałam balet .

[krzych0062]

Dom Kultury "Lutnia" na ul.Łanowej.Chyba jeszcze jest

Tak, jest tam jeszcze.Kiedyś tam trenowałam balet .

Chciało Ci się jeździć aż na Teofilów, taki kawał? I to na balet?

[Zafira]

Dom Kultury "Lutnia" na ul.Łanowej.Chyba jeszcze jest

Tak, jest tam jeszcze.Kiedyś tam trenowałam balet .

Chciało Ci się jeździć aż na Teofilów, taki kawał? I to na balet?

Jeździłam po szkole, przez całe miasto i dwa razy w tygodniu. Wiem..jestem odmieńcem , inni palili skręty,a ja trenowałam na balet .

[jacek7110]

z książek obowiązkowa była "jak żyją ryby" przeczytałem ją 1000razy
co do rynku bałuckiego to byłem tylko kilka razy jak bylem mały to akurat padło to wszystko...
Ja po ryby jezdziłem do Sieradza koło rynku bartek w garażu był super sklep v rybami mieli tam około 60 gatunków ryb co na ówczesne czasy było sporo dodam ze każda ryba miała oddzielne akwarium po bożemu.
W zdw były 3 sklepy jeden na jasnej albo tkackiej nie pamiętam ale ten był super...
jeden na szkolnej tam był syf i nadal jest...

a skąd ty znasz ZD-Wolę?

[Lukiki]

Jest tam chyba zameldowany,wiec raczej rodzime miasto jest jego...

[jacek7110]

W zdw były 3 sklepy jeden na jasnej albo tkackiej nie pamiętam ale ten był super...
jeden na szkolnej tam był syf i nadal jest...

tak samo jest syf na Żeromskiego, troszkę mniejszy syf na Łaskiej, a w tej chwili najlepiej jest na spacerowej

[king]

za to w łasku przy łdk jest super zoologiczn tanio i ryby stosunkowo zdrowe

[furious tomash]

miłe wspomnienia, ale ciekawe czy ktoś się przyzna, że zaczynał od.. kuli

[discus6]

miłe wspomnienia, ale ciekawe czy ktoś się przyzna, że zaczynał od.. kuli

Ja zaczynałem w 1977r.od słoika chyba 5-litrowego po ogórkach .Kul jeszcze wtedy nie było.

[cuprum]

Ja się przyznam! Zaczynałem od kuli z kijankami, a potem z bojkiem :) Na szczęście nie wpadłem na pomysł że wodę można wylać ze zbiornika wężykiem i nosiłem tą nieszczęsną bańkę żeby wylać i nalać wody, no i w miarę szybko się potłukła :D Potem były już tylko akwaria z full wyposażeniem ;)