Myślisz "akwarium" - mówisz "MOTYLA NOGA"

rozmowy na dowolne tematy
ODPOWIEDZ
furious tomash
Posty: 362
Rejestracja: 2010-07-25, 17:25
Lokalizacja: łódzkie

Myślisz "akwarium" - mówisz "MOTYLA NOGA"

Post autor: furious tomash »

Witajcie.
Już troszkę jestem na forum, podoba mi się tu ;-)
Fajni ludzie, (mimo różnic zdań) przyjazna atmosfera i przede wszystkim mnóstwo pomocnych tematów i użytkowników "hobbystów" i "fachurów"

Ale dziś postanowiłem zasiać ferment w forumowej sielance 8-) i pytam się Was:

co was wręcz w.... :oops: denerwuje w Waszych baniaczkach, czego nie lubicie przy nich robić, i czemu to Wasze ostatnie akwarium :->

tak, tak... temat od d*** strony 8-)


jak się powiedziało A trzeba powiedzieć i Beeeee, więc zaczynam:

mnie na przykład wyprowadzają z równowagi (serio) zacieki na szybach.....
zobaczę że coś chlupło i lecę jak świr z husteczką/ręcznikiem, czy co tam mam pod ręką, "żeby tylko nie przyschło"; a jak rano wstaję i zerkam na ryby... no właśnie... pierw wpatruję się w szybę czy nie ma jakiegoś zacieku i czy nie trzeba aby cytrynki użyć :)

No, a teraz proszę Was o opisanie, jakie te nasze akwaria są wstrętne :-P
bla bla bla...

Awatar użytkownika
illuminatebaby
Posty: 298
Rejestracja: 2010-08-12, 20:36
Lokalizacja: Łódź-Górniak

Post autor: illuminatebaby »

Ja ze swojego ogólniaka jestem superzadowolony, zbiornik w ciągu ostatnich kilku miesięcy przeszedł diametralne zmiany na plus oczywiście. Ale krewetkarium po restarcie już nie jest takie jak przedtem, mchy w złej kondycji a krewety się gorzej przyzwyczajają do warunków. zaczynają mi czasem ręce opadać, ale się nie poddaję, staram się ciągle coś poprawić.
96l Towarzyskie
25l Krewetkarium RC

TosiaiTymek
Posty: 73
Rejestracja: 2010-12-05, 17:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: TosiaiTymek »

Ja tak samo podchodzę do szyb . Tylko u mnie przeważnie widać takie male paluszki od córeczek , a jeszcze lepsze są calusy . Rybki też muszą dostać calusą przez szybę . Ale dzieciaki rosną dość szybko więc jestem dobrej myśli ze to niedługo potrwa :-P i wcale nie podaję im EI. :-P :-P :-P :-P
Pozdrowionka....

Platka
Posty: 88
Rejestracja: 2011-04-17, 14:45
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Platka »

No nie wiem..ja mam 20 lat i rybki i krewetki to moje jedyne zwierzątka. Kiedyś miałam królika-żył 11 lat. Mieszkam z mamą, ale ona często wyjeżdża, więc długo bywam sama. Wiadomo jak człowiek jest sam to mu smutno. Czasem gadam do rybek, jak miałam bojownczki to samiczki dawały się pogłaskać w wodzie. Nawet same podpływały a jak je głaskałam to nie uciekały. Wiem, ze to dziwne, ale też często daję im całusy przez szybę, no może nie codziennie, ale lubie patrzeć na moje akwarium mówić do rybek, jak podpływają do szyby to robimy sobie trykanie noskiem przez szybkę, całuski też idą. Smutno mi jak cierpią kiedy są chore, a wesoło mi jak pływają zadowolone i zdrowe. Może jestem już stara, ale rybki to moje hobby. Często po zajęciach na studiach nie mam czasu się z nikim spotkać, a jak wchodze do domu to się z nimi witam :D mówię np. "cześć maluszki, co tam u was? Już Pani przyszła do domku nie bedziecie same moje kochane rybki" albo jak rano wstaję "Hej głodomory wolicie pokarm roślinny, wysokoproteinowy czy jajeczny? A moze oczlika? :D" Chociaż oczywiscie nie czekam na odpowiedź patrzę np. na torebkę i sama decyduję co im daję.Robię to raczej w formie relaksu oczywiście potem idę do swoich zajęć. Traktuję je na równi innym zwierzątkom-one też czują żyją i gdzieś słyszałam, ze ryby nawet potrafią rozróżniać dźwięki.

Nie moi kochani, nie jestem wariatką...akwarystyka daje mi poczucie relaksu i satysfakcji. Dzięki niej nauczyłam sie cierpliwości, bo zawsze byłam w gorącej wodzie kąpana. Cos się rozleje coś się nie ułoży.... troszke się pozłoszczę westchnę, wezmę głeboki oddech i dalej idę. Na początku chodziłam wściekła jak mi cos nie wyszło i rozczarowana z czasem zrozumiałam, ze należy często poczekać, aby być zadowolonym. Szyby często myję, z resztą nie daję im "buziaków" w szybę a raczej w powietrzu. hehe . W akwarium denerwuję mnie, jak rośliny wypływają do góry, jak przy podmianie czy czyszczeniu filtra mam wode na podłodze-ale od czego jest szmata. Wkurzają mnie także glony, ale mieszkańcom akwarium smakują, także też jakoś sobię radzę. ;-) :-)
Ostatnio zmieniony 2011-05-27, 20:34 przez Platka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
elmo
Posty: 37
Rejestracja: 2010-04-14, 23:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: elmo »

mi na nerwach najcześcięj gra mój żółw. Przez 95% czasu zdecydowanie jest po prostu niesamowity :) Ale szlag człowieka czasami trafia, kiedy jako, że jest wiecznie głodny (powinno się mówić żółwi apetyt :P - wszystkie wodniaki tak mają, będą jadły bez ograniczeń) i siedzę sobie przy biurku i pracuję albo się czegoś uczę, a on zaczyna mnie chlapać wodą, bo przecież jest głodny! :) Kolejną sprawą jest gdy akwarium się jakoś ogarnie i woda jest krystaliczna, wszystko czyściutko i pięknie, wystrój ułożony i przyczepiony... A Homer stwierdza, ze pod kokosem musi być coś niesamowicie ciekawego i w akwarium zostaje jeden wielki bu.... bałagan :D A z zaciekami też walcze ale nie tak bardzo bo z tymi wielkimi płetwami to nie sposób :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Porozmawiajmy”