Uruchomiłem ostatnio projekt, nad którym dosyć długo procuję. Jest to niewielki sterownik uniwersalny PLC. Niektórzy nazywają je przekaźnikami programowalnymi, ale jako twórca świadomy włożonej pracy będę go nazywał dumnie sterownikiem.
Jak nazwa wskazuje znajdzie pewnie wiele zastosowań, ale nie darowałbym sobie, gdybym nie zaczął od sterowaniem w akwarium. Docelowo w planowanie jest kontrolowanie wielu parametrów (temperatura, ph, redox, itd), ale ponieważ od czegoś trzeba zawsze zacząć, to na początek poszło światło i napowietrzacz.
Obecnie program rozjaśnia płynnie światło przez godzinę i wygasza w ciągu dwóch godzin. Gdy zabraknie prądu (niestety często) to jak już się pojawi, zapala szybciej przez 15 min. Sterowanie 0-10V i odłączenie zasilania. Napowietrzacz jest wyłączany przed zaśnięciem, bo trochę denerwuje jego hałas.
Niestety zasilacza LED, który mam okazało się, że nie wysterowywuje od 0 tylko około od 10%, więc trzeba będzie poszukać czegoś lepszego, by całkowicie uniknąć skokowego zapalania. Podoba mi się takie naturalne pojawianie się i zanikanie światła, myślę, że ryby też to doceniają. Potem , może dołożę jakieś bajery typu fazy Księżyca.
Zmiana parametrów sterownika wymaga podłączenia komputera, więc trzeba będzie dorobić jakiś pulpit sterowniczy może na Raspberry Pi.
Pozdrawiam.
