Wspomnienia akwarystyczne....

[3runer]

trochę szkoda, że bardziej opłaca się importować ryby i poddawać je chemicznej obróbce, bo inaczej się tego nazwać nie da niż rozmnażać u nas... ja wiem, że tu chodzi o obrót pieniądza i zamrażanie gotówki, ale mimo wszystko szkoda...

sam tobie w hurtowni tkanin i tez ściągamy wszystko od chińczyków i turków, bo Polacy jak przypieprzą ceny to się odechciewa...

nasuwa się jeden wniosek:
chciało by się wrócić tamte czasy :)

[krzych0062]

ściągamy wszystko od chińczyków i turków, bo Polacy jak przypieprzą ceny to się odechciewa...

A wolałbyś pracować za miskę ryżu tak, jak Ci Turcy, Chińczycy?
No a po za tym zobacz, jaki haracz państwo każe sobie płacić...

[Zafira]

wikif napisał/a:
Troche lepsze czasy jak dla mnie bo akwarysta był człowiek naprawdę zapaleniec a teraz masz kase i masz wszystko


masz racje..

Taaa,a idąc tym tokiem rozumowania,to p.T.Amano,to zwykły nadziany gość,a nie zapalony akwarysta.

Muszę zmienić swoje szkła OW na floaty,szklane rurki na plastik wymienić,substraty na żwir,HQI na żarówki,bo ujmuje mi,to na imieniu akwarysty.

chyba źle kolegę rozumiecie wg mnie dobrze pisze, kiedyś trzeba było się starać, żeby cokolwiek dostać (i w takim sensie trzeba było być zapaleńcem) a teraz wszystko masz na wyciągnięcie ręki; jest kasa, kupujesz co chcesz a jak Ci się "odwidzi" hobby to szybko się pozbywasz; kiedyś jak się nakombinowałeś za jakąś rośliną, czy sam łapałeś żarcie, to tak szybko z akwarystyki nie rezygnowałeś, bo to była pasja i trzeba było mieć trochę zacięcia; teraz jest pasja, ale łatwiej z niej zrezygnować ;)

Ale dziś też trzeba się starać, żeby coś lepszego"upolować" i tego nie zmarnować. A z tą kasą i zapaleńcami, to zapewne tacy bywają, ale nadal twierdzę,że to zbytnie uogólniania i globalizowanie, bo nie wszyscy, którzy mogą sobie coś z wyższej półki kupić, nie są zapaleńcami.Dostępność produktów jest tylko tym, z czego zapaleńcy powinni się cieszyć i w miarę swoich możliwości korzystać, więc to nie ma nic do rzeczy.Jest mnóstwo takich osób, które kupują ow i różne gadżety,ale nie pozbywają się akwarium i nie odwidzi im się, bo właśnie mają prawdziwą pasję i się rozwijają w tym hobby. Czy komuś przyjdzie łatwiej pozyskać np. daną roślinę, czy trudniej..to nie ma nic do rzeczy, bo jeśli nie bardzo kręci taka osobę akwarystyka, to tak czy siak zlikwiduje akwarium, bo rośliny zamienią się w szlam, rybki padną..itd.
Także to nie ma nic do rzeczy i uważam,że nie do końca niektórzy rozumieją, że dzisiejsze czasy są dla akwarystyki bardzo dobre .

[furious tomash]

ale kto twierdzi, że akwarysta z kasą jest gorszy? bo Ty i Lukiki takie wnioski z naszych postów wysnuwacie (?)

chodzi tylko o to, że teraz to jest hobby dla każdego (i bardzo dobrze), a nie dla owych "zapaleńców" z dawnych lat, co się musieli naszukać każdej, a nie tylko tej lepszej rzeczy. :)

[Zafira]

ale kto twierdzi, że akwarysta z kasą jest gorszy? bo Ty i Lukiki takie wnioski z naszych postów wysnuwacie (?)

Ja nie odczytuję tego tak z Waszych postów, jedynie stwierdzam, że zdarzają się wspaniali akwaryści-zapaleńcy z kasą i bez kasy, tak samo jak w każdej dziedzinie, bo pieniądze nie są wyznacznikiem czyjegoś zaangażowania w pasję i jej kultywowania, chociaż pomagają rozwijać tą pasję, to fakt .

chodzi tylko o to, że teraz to jest hobby dla każdego (i bardzo dobrze), a nie dla owych "zapaleńców" z dawnych lat, co się musieli naszukać każdej, a nie tylko tej lepszej rzeczy. :)

Nie bardzo rozumiem?, twierdzisz,że kiedyś nie było dla każdego? .
Kiedyś wielu rzeczy nie było, nie tylko związanych z akwarystyką, takie były czasy. Dziś też są lepsze i gorsze rzeczy, bardziej funkcjonalne i mniej i też trzeba się naszukać, jak się wyznaczy sobie jakiś cel.Dziś jest bardzo dużo wszystkiego, ale nie zawsze ilość przekłada się na-jakość i stąd te poszukiwania i nie tylko, bo np. można sobie postawić jakiś sprecyzowany cel..Dawid Staś przykładowo(uczestnik tegorocznych mistrzostw w nano), poszukiwał kamieni do kostki przeszło 2 lata, bo chciał określone, takie,a nie inne .

[furious tomash]

Nie bardzo rozumiem?, twierdzisz,że kiedyś nie było dla każdego?.

tak twierdzę, trzeba było mieć zacięcie, żeby kompletować akwarium i obsadę (i niedostępność wielu zniechęcałą), a nie jak teraz pierwszy lepszy sklep i masz wszystko pod ręką

poszukiwał kamieni do kostki przeszło 2 lata, bo chciał określone, takie,a nie inne .

no i tu widzisz różnicę, teraz się szuka RARYTASÓW a kiedyś CZEGOKOLWIEK
i dlatego musiałąś być owym, wywołującym poruszenie tu ZAPALEŃCEM

[krzych0062]

trzeba było mieć zacięcie, żeby kompletować akwarium i obsadę (i niedostępność wielu zniechęcałą),

Mylisz się...nic nie trzeba było szukać i kompletować, bo to co na owe czasy było do kupienia to były dostępne właśnie w każdym zoologu

a nie jak teraz pierwszy lepszy sklep i masz wszystko pod ręką

Kolejny zonk...Pokaż mi taki sklep zwłaszcza w Łodzi?

[furious tomash]

trzeba było mieć zacięcie, żeby kompletować akwarium i obsadę (i niedostępność wielu zniechęcałą),

Mylisz się...nic nie trzeba było szukać i kompletować, bo to co na owe czasy było do kupienia to były dostępne właśnie w każdym zoologu
:

może jak się mieszkało w metropolii to tak Wy Łodziaki wszystko może mieliście pod nosem, ale w mniejszych miejscowościach nie było tak lekko

a nie jak teraz pierwszy lepszy sklep i masz wszystko pod ręką

Kolejny zonk...Pokaż mi taki sklep zwłaszcza w Łodzi?

nie mów mi, że świeży akwarysta zaczynający przygodę z rybami nie znajdzie w pierwszym lepszym zoologu kompletu baniak/sprzet/rosliny/ryby

[Zafira]

Nie bardzo rozumiem?, twierdzisz,że kiedyś nie było dla każdego?.

tak twierdzę, trzeba było mieć zacięcie, żeby kompletować akwarium i obsadę (i niedostępność wielu zniechęcałą), a nie jak teraz pierwszy lepszy sklep i masz wszystko pod ręką

poszukiwał kamieni do kostki przeszło 2 lata, bo chciał określone, takie,a nie inne .

no i tu widzisz różnicę, teraz się szuka RARYTASÓW a kiedyś CZEGOKOLWIEK
i dlatego musiałąś być owym, wywołującym poruszenie tu ZAPALEŃCEM

A jak ktoś ma zacięcie, takie prawdziwe, to mu wsio ryba czy zdobędzie akwarium dziś, w pierwszym napotkanym sklepie, czy poczeka na to 2 tygodnie, bo i tak dopnie swoich postanowień, bo na prawdę tego chce.A co do tego"kiedyś", że oczekiwanie i brak dostępności zniechęcała, to i dobrze, bo po co się pchać w coś, gdzie nie bardzo się to lubi, lepiej oszczędzić życia i zdrowia podopiecznym, które by miały się znaleźć w takim potencjalnym akwarium. Mam na myśli tych, co nie są zapaleńcami
To, że dziś jest wiele rzeczy pod ręką, to bardzo pozytywny aspekt.
Rarytasy i dziś nie zawsze można tak łatwo kupić, też czasem trzeba być zdeterminowanym i wytrwałym. A to"cokolwiek"-dobrze,że jest wybór..gdyby świat stał w miejscu, to ludzie jeszcze by pewnie z drzew nie zeszli ..

[krzych0062]

nie mów mi, że świeży akwarysta zaczynający przygodę z rybami nie znajdzie w pierwszym lepszym zoologu kompletu baniak/sprzet/rosliny/ryby

No tego nie powiem, bo w większości sklepów kupi się "zestaw startowy"...Ale była mowa o jakichś lepszych jakościowo towarach, których nie kupisz w każdym sklepie.

[furious tomash]

chyba się muszę na to spotkanie wybrać, bo myślimy podobnie, tylko, że jakoś nasze argumentacje się mijają ;)

jak zwykle ten zły Lukiki namieszał

nie mów mi, że świeży akwarysta zaczynający przygodę z rybami nie znajdzie w pierwszym lepszym zoologu kompletu baniak/sprzet/rosliny/ryby

No tego nie powiem, bo w większości sklepów kupi się "zestaw startowy"...Ale była mowa o jakichś lepszych jakościowo towarach, których nie kupisz w każdym sklepie.

a tu akurat Zafira namieszała z tymi rarytasami

[Zafira]

nie mów mi, że świeży akwarysta zaczynający przygodę z rybami nie znajdzie w pierwszym lepszym zoologu kompletu baniak/sprzet/rosliny/ryby

No tego nie powiem, bo w większości sklepów kupi się "zestaw startowy"...Ale była mowa o jakichś lepszych jakościowo towarach, których nie kupisz w każdym sklepie.

Dodam, że niektóre wspomniane"rarytasy" można kupić aż w jednym sklepie na terenie Łodzi i to jeszcze dopiero, po wcześniejszym złożeniu zamówienia .

[Lukiki]

jak zwykle ten zły Lukiki namieszał

No musicie zrozumieć,że nie wypływa,to bezpośrednio ode mnie:
Jak nie ma ''ruchu'' na forum,to dostaje telefon od prezesa o treści "K...a,Łukasz rusz,to forum,gdzie te burzliwe debaty,weź się do roboty,za co Ci płacę''

[Witek Miszczak]

Dodam, że niektóre wspomniane"rarytasy" można kupić aż w jednym sklepie na terenie Łodzi i to jeszcze dopiero, po wcześniejszym złożeniu zamówienia .

To wynik tego, że moi drodzy lubicie/musicie kupić taniej i, przynajmniej w Łodzi, sklepu nie opłaca się prowadzić. Takie czasy. Kupujecie na forum, allegro i na giełdach, a sklepy traktujecie jako galerię towaru do obejrzenia przed zakupem w innym miejscu. Jeżeli się wczytacie w temat "giełda na Równej" może zrozumiecie, dlaczego w sklepach nie ma oferty.
Nie chcę być źle zrozumiany, np. przez pryzmat konieczności zamknięcia moich sklepów - nie prowadzę sklepu i... jestem dużo szczęśliwszy. Wydaje mi się, że internet wymusił zmiany choćby w handlu, które sprawiają, że sklepy padają prawie z wszystkich branż. Ceny lokali ciągle są zawyżone przez ciągle bogate banki i parabanki, poza tym nasze kochane Państwo ciągle kombinuje jak wyciągnąć więcej pieniędzy od przedsiębiorców na swoich urzędników oraz jakie konieczne nowe normy trzeba wprowadzić, żeby nowi inspektorzy mięli co sprawdzać i ewentualnie/koniecznie ukarać za uchybienia.
Wiem jak prowadzić idealny sklep tej branży, tylko nie wiem z czego to finansować, no i... po co?

[king]

Święta racja...
niestety sklep opłaca się mieć tylko dalej niz 150km od łodzi
I to nie do konca w mojej starej pracy jest koleś który nie ma w domu ryb, a handluje na allegro rybami prosto z hurtowni ceny ma niskie bo nie ma kosztów nawet wysyłkę robi za darmo. Na szczęście jest zielony jak szczypiorek i częstokroć mimo iz widzi co łapie wysyła chore ryby lub nie to co ktoś zamówił. Trochę to denerwujące jak ktoś ma marze 20% na rybie i transport za darmo bo w normalnych warunkach nie pokryło by to kosztów utrzymania....
Ale mamy wolny rynek...
stety/niestety