chyba mamy sie od kogo uczyc ....

Lukiki
Posty: 2027
Rejestracja: 2008-09-28, 17:18
Lokalizacja: £ód¼

Post autor: Lukiki »

Oczywiscie,ze masz racje,tak moze nyc,ale nie zaprzeczaj,ze jest opnia negatywna o sieciowkach,ktora nie mija sie z prawda.
Zdaja sobie sprawe,ze bedziesz pisac inaczej,bo sam pracujesz w takiej sieciowce.
Filmy
http://www.youtube.com/watch?v=z8VaijfV ... er&list=UL


Zdarza siê,¿e piszê z telefonu,tam z polskimi znakami jest na bakier,wiêc proszê o wyrozumia³o¶æ.

Awatar użytkownika
wwwampir
Posty: 168
Rejestracja: 2008-06-11, 15:31
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: wwwampir »

Oczywiście, dlatego wiem więcej niż jest napisane w necie a cały czas tam pracuję i o dziwo mam się dobrze.

Awatar użytkownika
Zafira
Posty: 897
Rejestracja: 2008-05-22, 20:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Zafira »

Maran pisze:Dodatkowo wszyscy chwalimy giełdę że mamy dwie itd. tylko co z tego wynika, ano wynika że nie opłaca się otwierać sklepu bo i tak wielu detalistów idzie na zakupy na giełdy.
W zasadzie to wielu klientów nawet nie wie o istnieniu giełd, natomiast Ci obeznani w branży akwarystycznej,jak najbardziej o giełdach wiedzą,ale tych drugich jest stosunkowo mało, znacznie więcej jest właśnie tych od psów, kotów. Substraty, specyfiki z górnej półki..itp., to "tajemna wiedza", której nie posiądzie laik..przecież masa jest klientów od "welonków" w 20 litrach, gupików i wszelkich miksów rybnych okraszonych podmarniałym nurzańcem. Natomiast Wasz sklep się specjalizuje w akwarystyce przez duże A, ale jest dla elit akwarystycznych, czyli tych już bardziej nastawionych na prawdziwą akwarystykę lub trafiających z przypadku, bo np. mają ten sklep niedaleko, zaglądają też pewnie Ci, którzy nie interesują się wcale akwarystyką, bo chcą pooglądać lub zobaczyć czy jest też coś np. dla psów.
Maran pisze:Tak ale rewolucja w akwarystyce pod tytułem specjalistyczne podłoża do akwariów już się rozpoczęła i nie da się jej zatrzymać. Więc trzeba iść do przodu. Wielu akwarystów którzy do mnie przychodzą o zgrozo nie wiedzą lub bardzo sporadycznie używają uzdatniaczy do wody a jeśli już to poproszę ten najtańszy Tropicala, bo Tetra jest droga - gdy to pierwszy raz usłyszałem to jak bym dostał w łeb obuchem. To tak jakbyśmy wciąż chcieli kupić malucha w salonie Fiata.
Hehe..mnie się trafiają tacy klienci, którzy chcą pokarm dla ryb,ale nie wiedzą jakich.Jak pytam dla jakich rybek mam podać pokarm, to odpowiadają,że dla "takich żółtych"..to jest dopiero kaplica :-?,a gdzie tu dalej się zagłębiać w uzdatniacze, specyfiki itp. No ale nasz sklep nie jest nastawiony jedynie na akwarystykę, jest też psi, koci, gryzoniowy..no i lokalizacja jest inna,a to jest bardzo istotne.W zasadzie każdy sklep wykształci się sam po czasie i sprzedaje to, na co jest w danym miejscu zapotrzebowanie.
Maran pisze:To prawda chciałem jednak dać Łodzi i okolicom sklep jak Afra w Toruniu, AtollZOO w Wawie czy RA w Krakowie - specjalistyczny, ukierunkowany z nowościami i rzadkościami, nie każdy ma przecież takie kanały.
Chciałeś bardzo dobrze, z tym, że w Łodzi jest ciężko utrzymać tak elitarny sklep z profesjonalną akwarystyką, może tamci mają większą reklamę, lokalizację, więcej akwarystów odwiedza sklep..zapewne
Maran pisze:Masz racje ale prawdziwy akwarysta nie szuka takiego sklepu, szuka sklepu z fachowcem z którym można pogadać o hobby.
mnóstwo czynników decyduje o tych różnicach.
No właśnie, to prawda,ale jakby odsiać ziarno od plew, to tych "prawdziwych" akwarystów zostanie garstka i tu jest właśnie problem-i tutaj chwała takim ludziom jak Ty, którzy chcą krzewić wielką akwarystykę i często niestety trafiają hobbyści od skrzyń ze skarbami, zameczkami i innymi pierdołami, którzy nie załapią wielkiej idei i tego bakcyla, który jest w takich ludziach jak Ty ;-).
Maran pisze:Niestety zmusiła mnie sytuacja do wprowadzenia kota, psa, gryzonia itd., nie jestem absolutnie z tego powodu szczęśliwy. Na dodatek nie znałem wystarczająco tego segmentu rynku i jeszcze klientela która mnie do jakiś zakupów podpuszczała bo "będziemy u Pana to kupować" po czym stoi to na półce i mnie krew zalewa.
Najlepiej nie słuchać w takich wypadkach klientów, tylko zakupić standard, który powinien być w każdym dobrze zaopatrzonym,ogólnym sklepie zoo. Skupić się na kilku markach karm, które mają renomę i są dość znane(byle nie Pedigree :mrgreen:,żeby nie mieć na sumieniu tych biednych piesków, karmionych tym szajsem).
Klienci są czasem beznadziejni, np. zamawiają karmę dla psa np. Bozitę z jagnięciną dla małej rasy, gdzie przykładowo nie mam akurat Bozity z jagnięciną,ale zamawiam na życzenie klientki, która zapowiada się po 5 razy,że po to przyjdzie, po czym jak już jest karma na sklepie, to przychodzi i bierze 10 deko :shock:. Dlatego dla tak sfiksowanych klientów nie warto czegokolwiek zamawiać, jest to, co jest i większość klientów kupuje kilka rodzajów Puriny, Pro-Natury, Acany, Ariona..itd.A jak ktoś zamawia jakiś droższy worek karmy, którego nie mam na sklepie w całości, to najlepiej jak zostawi zaliczkę i numer telefonu. Chociaż akurat u nas, większość karm, które są zamawiane w dużych workach przez klientów, są cały czas w sprzedaży również na wagę. Najlepiej nie przejmować się klientami, którzy zbyt wydziwiają i prowadzić sobie sklep własnym rytmem(nie mylić z niedbałością o klientów), bo niektórzy tylko trują,a nie chcą wcale nic kupić i jeszcze wymyślają towar z kosmosu, za którym czasem nie sposób latać specjalnie dla tego klienta, który i tak po to bardzo często nie przychodzi.
Maran pisze:Mnie niestety nie, gdy z klientem przez godzinę gadam o podłożach, bakteriach, nawozach, dostaje katalogi, książeczki, układam dla nie go aranż na stole, on go sobie rezerwuje bo niby nie ma tyle kasy przy sobie i podjedzie dziś wieczorem lub jutro po czym wiedzę go tego samego dnia na giełdzie na Równej. Odechciewa się momentalnie być następnym razem taki miły i uczynny
Hm..no właśnie tacy są ludzie.Może zaproponuj takim klientom jakiś warunek do spełnienia, żebyś nie musiał tracić czasu na marne, np. przy zakupie czegoś tam-aranż gratis, lub jeśli ktoś kupuje elementy do akwarium, to wówczas ma pomoc od sklepu w układaniu skał, korzeni..? ;-). Chociaż wiem, że chciałoby się wszystkim pomóc w ten sposób, bo się ma pasję do tego, co się robi, no ale rzeczywiście traci się czas na ludzi, którzy zabierają Ci ten czas,a kupią gdzie indziej.
Wiem też, że jak ktoś jest miły, uczynny i zna się na czymś, to zawsze ma klientów, nawet jak nie kupią dziś, to do Ciebie wrócą ;-).
Ostatnio zmieniony 2011-09-07, 20:53 przez Zafira, łącznie zmieniany 1 raz.
"Podwodne Ogrody"
Z pasją ku wiedzy..
Strona w budowie

Awatar użytkownika
Irek
Posty: 927
Rejestracja: 2009-12-01, 16:24
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Irek »

Polecam zajrzeć do SnakeZOO chociaż tym, którzy uważają, ze w Łodzi nie ma sklepów z rzadkościami ;-)

Awatar użytkownika
mario150375
Posty: 225
Rejestracja: 2010-01-12, 20:37
Lokalizacja: Ksawerów

Post autor: mario150375 »

Witam,
Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze na ten temat.
Myślę, że sklepy specjalistyczne są potrzebne, bo na giełdach i tak nie ma sporo rzeczy, ostatnio na Starcie np w temacie roślin jest klęska... Osobiście część potrzebnych mi rzeczy kupuję na giełdzie a część w sklepach.
Ale nie czarujmy się, każdy oprócz hobby obojętnie jakie je ma ma również sporo wydatków na opłaty, żywność, dzieci.. Więc trudno się dziwić, że każdy szuka oszczędności, jest to przecież ludzkie i znane od wieków..
Wśród akwarystów są także osoby próbujące coś stworzyć małym kosztem. Nie często jest tak np. że 14-15 letni syn przychodzi do rodziców mówiąc "potrzebuję 2000zł na nowy zbiornik.." od razu to dostaje. Może nie jest to hobby przez duże h ale także jest.
Dla przykladu z innej dziedziny - są pianina tańsze i droższe, lepsze i gorsze.. Oczywiście dla konesera będą się liczyly tylko te z najwyższej pólki ale czy nie można się cieszyć grą na zwykłych Legnicach czy Belarusach?
Więc hobby ma cieszyć bo to jest nasz wolny od pracy i obowiązków czas. Nawet jeżeli ktoś ma małe akwarium może niezbyt piękne ale jego ryby dobrze się czują a on się relaksuje to co w tym złego?
Maran napisał o uzdatniaczach do wody. Hmm, wszystko zależy od tego jaką ktoś ma wodę - ja na początku używałem ale po jakimś czasie dla eksperymentu przestałem i ten eksperyment trwa już od roku - nie widzę żadnej rożnicy. Oczywiście wodę do podmianki mam odstaną 24 godziny.
pozdrowienia dla wszystkich :-)

Awatar użytkownika
Pigul71
Posty: 295
Rejestracja: 2008-05-14, 18:49
Lokalizacja: Przedbórz/Radomsko
Kontakt:

Post autor: Pigul71 »

Ironia ON

Bo dobry akwarysta to zły akwarysta. Kupi taki roślinę, to mu urośnie, a potem sprzedaje, albo, o zgrozo! Rozda za darmo. Kupi rybkę, to mu żyje, żyje, żyje… a potem mu się rozmnożą. Podłoże to taki raz na dwa lata wymienia, a niekiedy to i w castoramie się zaopatrzy. Pokarm. Nie dość, że ryby mało jedzą, to jeszcze taki różne kupuje i jeszcze jakieś swoje wynalazki daje. Lekarstwa to taki potrafi w aptece kupować. A i wodę niektórzy sami jakimiś liśćmi i czymś tam uzdatniają, zamiast kupić buteleczkę w sklepie. A nawozy! Jak się takiego cwaniaczka za bardzo uświadomi, to zaczyna nawet chemikalia w Internecie kupować i jakiejś tam metody EI* czy coś używać.

Nie to co kot. Kot to je jak stado pirani i to nie byle co. Sika i to w nie najtańszy piaseczek. A i zabawkę to zniszczy, znudzi się albo zgubi i trzeba nową kupować. A i babcie to na kotku nie oszczędzają.

Dlatego dobry akwarysta to zły akwarysta. Tyle że takim, to ciocie w hipermarkecie co tydzień inną rybkę kupują. I for tacy nie odwiedzają…

Ironia OFF**

* mój stosunek do tej metody jest znany i nie uległ zmianie, ale uznałem to za dobry przykład.

**Powyższa wypowiedź jest ironiczna, miała być śmieszna i jako OT nie ma znaczenia w dyskusji.

Pzd bardzo
P.

Awatar użytkownika
3runer
Posty: 1789
Rejestracja: 2011-03-09, 19:44
Lokalizacja: Pabianice
Kontakt:

Post autor: 3runer »

to może wypowie się klient:

co do sklepów specjalistycznych, bardzo bym chciał robić w nich zakupy, ale niestety kasy brak, mając psa, szczury, świnkę morską, królika i 3 akwaria, chcąc jednocześnie zadbać o swoich podopiecznych jak należy na wyspecjalizowane zakupy dla rybek nie starcza... Wszystkie zakupy praktycznie załatwiłem za pomocą naszego działu giełda i od znajomych z forum, należę do osób czytających dużo porad i zanim się za coś wezmę to staram się wiedzieć dużo, czasem za dużo i się miesza ale na szczęście jesteście wy (thx), aktualnie przy dość zróżnicowanej obsadzie muszę robić zakupy właśnie w sklepach gdzie ktoś mi doradzi co dla krewetek, dla raków itd. ale mając na rybki około 50zł miesięcznie do wydania poszaleć nie można... Nie wiem ile jest takich osób jak ja, ale do tego się dojrzewa, mnie zajęło jakieś dwa lata od pierwszego baniaczka z przerybieniem, dlatego warto by postawić na EDUKACJE, może jakieś akcje w weekendowe, pokazy filmów z tworzenia zbiorników, zdjęcia, coś co poszerzy świadomość

i wiem, że zaraz ktoś napiszę, że zapraszamy na spotkanie stowarzyszenia (właśnie sobie zmieniał plan tygodniowy i chce zacząć się pojawiać) lub w gorszym przypadku zgarnę opr, że się mądruje a nie wiem jak jest, bo wiem jak jest... jestem harcerzem i działam w pabianickim hufcu i zjadłem zęby na organizowaniu różnych imprez w naszym mieście, obozów itp. ciężko jest trafić do ludzi i zachęcić do zrobienia czegoś, szczególnie teraz, bo chcą mieć wszystko podane na tacy...

trochę może chaotyczna wypowiedź ale trochę pisze trochę pracuje więc może nie być to do końca spójne, ale sens chyba da się wychwycić

Pozdro
Co by tu napisać... :-P

Awatar użytkownika
Maran
Posty: 62
Rejestracja: 2008-05-24, 10:40
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Maran »

Może zamiast spotykać się co tydzień we wtorek (sorki ale nie wiem o której), warto spotkać się raz na 4 tygodnie, z ustalonym planem i prelekcją. Ogłosić na forum o czym w tym tygodniu będzie prelekcja, kto przyjdzie i o czym opowie. Nie przejmować się że ktoś przyjdzie i będzie opowiadał o np. cyklu azotowym i powie lub pokaże bakterie firmy X. Jeśli mamy EDUKOWAć to postarajmy się to zrobić. Takie prelekcje nie muszą być nie wiadomo jak długie - czasem wystarczy 30min. Może starzy członkowie opowiedzą jak rozmnożyli jakiś gatunek ryby. Z takiej prelekcji zrobić fotki, pokazać na forum.
Kubiszon, wwwampir co o tym myślicie jesteście członkami ŁSAiT o czym moglibyście zrobić prelekcję, wiadomo że ja mogę o Nature Aquarium i ADA, chłopaki z Rybarium mogliby o sprowadzanych przez siebie produktach, czy stanowiło by to problem ?
Pozdrawiam
Marcin

Awatar użytkownika
3runer
Posty: 1789
Rejestracja: 2011-03-09, 19:44
Lokalizacja: Pabianice
Kontakt:

Post autor: 3runer »

według mnie bardzo dobry pomysł, raz na 4 tygodnie to prędzej człowiek się zbierze niż co tydzień
Co by tu napisać... :-P

Awatar użytkownika
wwwampir
Posty: 168
Rejestracja: 2008-06-11, 15:31
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: wwwampir »

Po rozmowie na dzisiejszej giełdzie jestem jak najbardziej za i nie tyle ja wygłoszę prelekcję (bo jeśli chodzi o akwarystykę to wiem że nic nie wiem i w dodatku pewnie głupi umrę) ale już robię listę prelegentów z firm. Nie wszyscy pewnie wypalą ale coś się pewnie uda wycudować.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy Akwarystyczne, Spotkania, Konkursy”