Problem z maluchami
Problem z maluchami
witam.
dokladnie 6 dni temu urodzily mi sie male bojowniczki.
samiec oddzielony wszystko pieknie.
tyle ze jest jeden problem.
nie moge malym zmienic wody az nie podrosna (z tego co wyczytalam na roznych forach).
a woda jest bardzo metna na kamyczkach jest pelno glonow i bardzo smierdzi od nich ;(
czy moge cos zrobic zeby glony zniknely a woda byla troche czystrza?
dodam ze prawie caly czas wlaczony jest filtr.
ale jak dluzej pochodzi to smrod jest w calym pokoju :(
pomozcie prosze bo nie wiem co robic :(
hodowla nie byla planowana i sa to moje pierwsze rybki..
dokladnie 6 dni temu urodzily mi sie male bojowniczki.
samiec oddzielony wszystko pieknie.
tyle ze jest jeden problem.
nie moge malym zmienic wody az nie podrosna (z tego co wyczytalam na roznych forach).
a woda jest bardzo metna na kamyczkach jest pelno glonow i bardzo smierdzi od nich ;(
czy moge cos zrobic zeby glony zniknely a woda byla troche czystrza?
dodam ze prawie caly czas wlaczony jest filtr.
ale jak dluzej pochodzi to smrod jest w calym pokoju :(
pomozcie prosze bo nie wiem co robic :(
hodowla nie byla planowana i sa to moje pierwsze rybki..
Ostatnio zmieniony 2009-11-24, 14:05 przez masia, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedyś miałem bojowniki ale takiego przypadku nie znam. Czasem się zdarza że samiec może zabić samicę zwłaszcza w okresie tarła kiedy pilnuje gniazda i uważa że samica stanowi dla niego zagrożenie.masia pisze:czy samica bojownika moze zagryzc druga?
[9L] Korytko: ?
[12L] Corner: White Pearl | Clithon Corona
[20L] Green Tank: Babaulti | Red Cherry | Clithon Corona
http://www.akwarysci.com/forum/viewtopic.php?t=98
[12L] Corner: White Pearl | Clithon Corona
[20L] Green Tank: Babaulti | Red Cherry | Clithon Corona
http://www.akwarysci.com/forum/viewtopic.php?t=98
No ja mam 4 bojowniki. Jedna z samiczek jest dość agresywna. To ona rozstawia inne ryby po kontach, nawet samca. Co prawda trzymam je w 60 l i ryby mają się gdzie schować, ale i tak czasem któraś ma trochę podgryziony ogon. Podejrzewam, że gdyby akwarium było mniejsze lub słabo zarośnięte to niewykluczone, że mogłoby się to zakończyć śmiercią jednej z ryb.
bo mialam taki dziwny przypadek ;/
doszlo do tarla ktorego nie planowalam wogole.
mialam 2 samiczki .. ;/
mialam.
gdy zaczynalo sie tarlo wtedy przelozylam druga samiczke do wiekszego sloika bo nie mialam innego akwarium (biedactwo
)
po tarle rozdzielilam ta 1 samiczke od samca i wlozylam do tej 2.
nastepnego dnia rano 1 samica jeszcze zyla i miala sie dobrze.
nie bylo mnie w domu do poludnia i mialam jakies dziwne przeczucia.
bo tamta ja dziwnie `pukala` i `uderzala` o nia lebkiem i tylnia pletwa po tarle jak juz byly razem..
wrocilam i zajrzalam do rybek.
niestety.
mama malenstw plywala do gory brzuszkiem
i zastanawiam sie caly czas czy to mozliwe zeby ja zabila czy moze to jest samiec a nie samica
bo slyszalam tez o przypadkach ze w slepie zoologicznym sprzedawca moze sie `pomylic` i sprzedac samca a nie samice tylko ze innej odmiany..
doszlo do tarla ktorego nie planowalam wogole.
mialam 2 samiczki .. ;/
mialam.
gdy zaczynalo sie tarlo wtedy przelozylam druga samiczke do wiekszego sloika bo nie mialam innego akwarium (biedactwo

po tarle rozdzielilam ta 1 samiczke od samca i wlozylam do tej 2.
nastepnego dnia rano 1 samica jeszcze zyla i miala sie dobrze.
nie bylo mnie w domu do poludnia i mialam jakies dziwne przeczucia.
bo tamta ja dziwnie `pukala` i `uderzala` o nia lebkiem i tylnia pletwa po tarle jak juz byly razem..
wrocilam i zajrzalam do rybek.
niestety.
mama malenstw plywala do gory brzuszkiem

i zastanawiam sie caly czas czy to mozliwe zeby ja zabila czy moze to jest samiec a nie samica

bo slyszalam tez o przypadkach ze w slepie zoologicznym sprzedawca moze sie `pomylic` i sprzedac samca a nie samice tylko ze innej odmiany..