Proszę o pomoc. Robaki!

Tomi198477
Posty: 16
Rejestracja: 2012-07-18, 16:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Tomi198477 »

Z tego co wiem to po zastosowaniu NO-Planaria należy jeszcze raz zastosować ją po około dwóch tygodniach by zabić ewentualne zarodki i młode pasożyty. Czy stosuje ją się wtedy w takich samych dawkach jak za pierwszym razem i również przez trzy dni?

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

s050197 pisze:zastanów się jak może być twardość gh większa od kh - przecież to wbrew logice... :evil:
No a jak ma być :?: :!: :mrgreen:

Pabian
Posty: 483
Rejestracja: 2011-09-06, 20:15
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: Pabian »

Tomi198477 pisze:Z tego co wiem to po zastosowaniu NO-Planaria należy jeszcze raz zastosować ją po około dwóch tygodniach by zabić ewentualne zarodki i młode pasożyty. Czy stosuje ją się wtedy w takich samych dawkach jak za pierwszym razem i również przez trzy dni?
Tak , powtarzasz kurację dokładnie tak samo....tylko teraz podaj normalne dawki , nie przeginaj.
Po jakim czasie możesz znowu powtórzyć zabieg zapobiegawczo .

A jak będziesz robił restart ,to podłącz CO2 na full (nawet przez kilka dyfuzorów i oczywiście bez ryb , krewetek itp. ) Wypławki wtedy tak idą po szybie do góry ,że im gacie spadają. Te co zdążą do powierzchni zrzucaj z powrotem ,reszta się udusi ,co do jednego . Warto przy tym zamieszać podłoże . Sam nie sprawdzałem ,ale słyszałem już od paru osób że to niezły sposób . Niestety nie wiem czy działa na jaja.
Ostatnio zmieniony 2013-09-28, 22:30 przez Pabian, łącznie zmieniany 2 razy.

Tomi198477
Posty: 16
Rejestracja: 2012-07-18, 16:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Tomi198477 »

Bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem. Co do podanych wskazówek, to na pewno się zastosuję. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
jachu
Posty: 28
Rejestracja: 2011-02-04, 19:30
Lokalizacja: Łódź

dopiero teraz

Post autor: jachu »

Pewnie już po problemie, ale może ktoś to przeczyta: dwa baniaki w jednym podloże ASII w drugim Prosoil, w tym pierwszym są robale ale nie ma bocji natomiast w drugim są bocje a robali nie ma. Dekoracje i rośliny przenoszone z jednego zbiornika do drugiego to pewnie jakieś robactwo by przelazło. Nie wiem czy to sprawka tych rybek czy też różnych parametrów w baniakach - niestety nie mam testów to nie wiem.
Pozdrawiam jachu.
Ostatnio zmieniony 2014-01-31, 22:46 przez jachu, łącznie zmieniany 2 razy.
jachu

Awatar użytkownika
Stanisław
Posty: 42
Rejestracja: 2012-01-16, 20:28
Lokalizacja: ZGIERZ MYJNIA
Kontakt:

Post autor: Stanisław »

Tomi198477 pisze:Witam ponownie.
Nieco później niż planowałem ale jestem. Dziś podmieniłem w 20% wodę. Następnie dokonałem testów.
Zacznę od parametrów jakie obecnie czyli po zakończeniu terapii według testów Zoolek-a występują w moim akwarium:
PH – 7,6 - wzrosło (woda u mnie z kranu 7,8)
GH – 18 - wzrosło znacznie (kranowa 18)
KH – 15 - wzrosło znacznie (kranowa 14)
PO4 – 1 - zmalało
NO3 – 30 - drastycznie wzrosło

Jak widać po kuracji teoretycznie zakończonej pozytywnie zgodnie z przypuszczeniami niektóre parametry wody uległy znacznej zmianie. Największą różnicę zaobserwować można po NO3. Przypuszczam, że ogromny wzrost spowodowany jest bezpośrednio ilością zdechłych pasożytów oraz ślimaków Helenek. Co dziwne pomimo regularnych podmian wody takie parametry utrzymały się przez kilka dni. Na szczęście nie przełożyło się to na zgony w rybach. W dniu jutrzejszym po raz kolejny zamierzam odmulić dno i podmienić około 50% wody. Następnie będę dążył do ponownego uzyskania parametrów z przed kuracji.
Co do obserwacji zbiornika w chwili obecnej stanowczo mogę stwierdzić że:
- Sporadycznie, ale zdarzają się jeszcze pojedyncze wpławki. Nicieni nie zaobserwowałem.
- Zmiany parametrów wody, oraz chwilowy brak nawożenia z wyjątkiem CO2 x butli spowodowały pojawienie się glonów nitkowatych prawdopodobnie "Rhizoclonium" ale na nie mam już wypróbowany stary sposób, oraz Zielenic.
- W związku z terapią straciłem wiele ślimaków, a te które przeżyły mało się ruszają, często zakopują się w żwirze, wyglądają na śnięte.

Nie będę na koniec podsumowywał, oraz wyciągał wniosków dla zainteresowany, ponieważ śledząc ten wątek łatwo je wyciągnąć samemu. Jedyne co mi się nasuwa to fakt, że nie istnieje stu procentowa, a przy tym bezpieczna dla wszystkich stworzeń w akwarium metoda. No chyba, że się mylę, a ktoś ją zna i zechce się podzielić to czekam na uzupełnienie tematu.

Mam nadzieję, że przy okazji własnego problemu byłem, lub będę w stanie tym wątkiem pomóc innym.
Takie parametry wody to nie dla dyskowców ???????

ODPOWIEDZ

Wróć do „Choroby, Leczenie i Zapobieganie”