Witam.
Dziś moje niebieskołuskie pierwszy raz złożyły ikrę.
Trzymam je w zbiorniku ogólnym. sprawa wygląda tak, że samiec pilnuje jaj i odgania nawet samicę. Czy to normalne? czy mam odłowić samicę?
Pomóżcie bo to moje pierwsze pokolenie :)
Pozdrawiam
pielegnice niebieskołuskie
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 2014-01-20, 12:40
- Lokalizacja: Radomsko
Witam,
Agresja jest całkiem normalna i na miejscu, choć to zwykle samica pilnuje ikry a samiec otoczenie. Samice odłowić można jeśli będzie to rzeczywiście konieczne. Nie wiem czy w akwarium są inne ryby i jakie gatunki... W dobrze urządzonym akwarium powinna mieć wystarczająco dużo kryjówek. Ikrę można oczywiście zabrać ale moim zdaniem najbardziej cieszy kiedy można obserwować rodziców samodzielnie opiekujących się młodymi.
Agresja jest całkiem normalna i na miejscu, choć to zwykle samica pilnuje ikry a samiec otoczenie. Samice odłowić można jeśli będzie to rzeczywiście konieczne. Nie wiem czy w akwarium są inne ryby i jakie gatunki... W dobrze urządzonym akwarium powinna mieć wystarczająco dużo kryjówek. Ikrę można oczywiście zabrać ale moim zdaniem najbardziej cieszy kiedy można obserwować rodziców samodzielnie opiekujących się młodymi.
witam.
Pierwsze młode i sporo pytań :)
Krótko opiszę jak wyglądał proces rozmnażania moich pielęgnic.
1. Para dobrała się ze stada (10 szt.)
2. W akwarium ogólnym zostawiłem dobraną parę i 4 mniejsze samice
3. Para zrobiła gniazdo, złożyła ikrę, młode się wykluły, same pływają już jakieś 4 dni
4. Rodzice się nimi opiekują, ale ewidentnie z dnia na dzień jest ich coraz mniej :(
I tu moje pytanie w akwarium mam oprócz wymienionych pielęgnic jeszcze:
zbrojniki niebieskie 4 dorosłe i 2 małe
bocje wspaniałe 5 szt.
Które z tych ryb najprawdopodobniej mi wyjadają młode?
Czy powinienem odłowić młode do innego akwarium?
Czy właściwym będzie odłowienie pozostałych pielęgnic?
Z góry dzięki za pomoc.
Pierwsze młode i sporo pytań :)
Krótko opiszę jak wyglądał proces rozmnażania moich pielęgnic.
1. Para dobrała się ze stada (10 szt.)
2. W akwarium ogólnym zostawiłem dobraną parę i 4 mniejsze samice
3. Para zrobiła gniazdo, złożyła ikrę, młode się wykluły, same pływają już jakieś 4 dni
4. Rodzice się nimi opiekują, ale ewidentnie z dnia na dzień jest ich coraz mniej :(
I tu moje pytanie w akwarium mam oprócz wymienionych pielęgnic jeszcze:
zbrojniki niebieskie 4 dorosłe i 2 małe
bocje wspaniałe 5 szt.
Które z tych ryb najprawdopodobniej mi wyjadają młode?
Czy powinienem odłowić młode do innego akwarium?
Czy właściwym będzie odłowienie pozostałych pielęgnic?
Z góry dzięki za pomoc.
Akwarium nie za wielkie 140 L, zatem liczę się z tym że będę musiał pozbyć się części ryb.
Jak do tej pory wydaje mi się że była zgoda w akwarium.
Docelowo z pielęgnic zamierzam zostawić tylko tą dobraną parę.
No i moje pytanie już na przyszłość. Czy dobrana para będzie sobie "wierna".
Konkretnie, czy jedna para w akwarium i nic więcej z pielęgnicowatych jest OK? i czy będą z tego młode.
A wracając do tego co mam teraz to widzę 3 wyjścia:
1. pozostawić pierwsze tarło na straty i nic nie zmieniać (przed kolejnym tarłem zredukować zrybienie)
2. odłowić młode do innego akwa, a rodziców zostawić (nie wiem jak zareagują rodzice)
3. Już teraz zredukować ilość ryby (na pewno nie będzie łatwo i wydaje mi się będzie to spory stres dla ryb)
Proszę o rady jak byście postąpili w tej sytuacji.
PS. nie potrzebujesz jeszcze 4 niebieskołuskich :)
PS2. Jak się mają te które wziąłeś?
Jak do tej pory wydaje mi się że była zgoda w akwarium.
Docelowo z pielęgnic zamierzam zostawić tylko tą dobraną parę.
No i moje pytanie już na przyszłość. Czy dobrana para będzie sobie "wierna".
Konkretnie, czy jedna para w akwarium i nic więcej z pielęgnicowatych jest OK? i czy będą z tego młode.
A wracając do tego co mam teraz to widzę 3 wyjścia:
1. pozostawić pierwsze tarło na straty i nic nie zmieniać (przed kolejnym tarłem zredukować zrybienie)
2. odłowić młode do innego akwa, a rodziców zostawić (nie wiem jak zareagują rodzice)
3. Już teraz zredukować ilość ryby (na pewno nie będzie łatwo i wydaje mi się będzie to spory stres dla ryb)
Proszę o rady jak byście postąpili w tej sytuacji.
PS. nie potrzebujesz jeszcze 4 niebieskołuskich :)
PS2. Jak się mają te które wziąłeś?