Witam ! Chciałbym się dowiedzieć ,czy też tak macie,mam bańkę 160 l ,oświetloną 3x39 w t5,oczywiście z co2 i 100% dna jest obsadzone ,tak że naprawdę jest gęsto zarośnięta.
Mieszkańcy to rosbory brigitae szt 15 i danio chorpae szt 14,oprócz tego dużo krewetek red cherry i babuliti.
Ryby zachowują sie jak dzikusy ,cały czas siedzą w roślinach,wypływają tylko przy karmieniu.
Już mnie to denerwuje ,bo ryby ładne a wcale ich nie widać .
Szkoda mi krewetek bo bym kupił ze 2 -3 pary ramirez i by zrobiły z nimi porządek.
Może macie jakieś porady, sugestie?.
Pozdrawiam.
Dzikie ryby !!
- Witek Miszczak
- Posty: 402
- Rejestracja: 2010-03-18, 12:37
- Lokalizacja: Brzustów/Będków
- Witek Miszczak
- Posty: 402
- Rejestracja: 2010-03-18, 12:37
- Lokalizacja: Brzustów/Będków
Gratulacjebehemoth pisze: 6 letnia córa ,która jest wszędzie
Ryby można oswoić karmiąc je wielokrotnie w ciągu dnia minimalnymi porcjami, ale tylko wtedy, gdy są przegłodzone. Po jakimś czasie kojarzą, że to zamieszanie , które widzą nie jest groźne, ale smaczne i wydziela endorfiny. Oczywiscie Choprae jako dzikusy będą się trudniej przyzwyczajać, ale przynajmniej nie uciekają. U mnie danio to trzyma się górnej granicy roślin, co miałem okazję stwierdzić przycinając wysokie moczarki - ryby pływają tuż nad polem anubiasa - jak mi się rozrosła wgłębka śmigały po całym akwa.
Jako trudny przypadek, ale możliwy przytoczę fakt oswojenia jednej piranii czerwonej. W ciągu 3 miesięcy przeszła od stanu totalnej paniki na widok jakiegokolwiek ruchu do stanu pełnej ignorancji w przypadku nawalania dziecka w szybę w stylu "rybcia, rybcia".