Akwaryści z lat ubiegłych vs. dzisiejszy stan akwarystyki

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Akwaryści z lat ubiegłych vs. dzisiejszy stan akwarystyki

Post autor: krzych0062 »

michalpolak5 pisze:Ale tak było z 15 lat temu.
kdk pisze:Tak ze 20 - 25 lat temu
Skoro już wkroczyliśmy "na tereny historyczne" to czy ktoś pamięta sklep na ulicy Złotej? Był nieopodal Rynku Wodnego, gdzie w soboty był RAJ dla akwamaniaków ;-) Dodam na marginesie to ów rynek był "zaczątkiem" obecnej Giełdy Zoologicznej na Równej... To były czasy ;-) :-P
Ostatnio zmieniony 2010-03-18, 08:02 przez krzych0062, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
mat114
Posty: 1020
Rejestracja: 2009-03-19, 21:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: mat114 »

Proszę Państwa... Niektórzy w tamtych latach byli dopiero w planach :mrgreen: Wodny rynek to jeszcze istnieje?;d
Posiadanie zwierząt NIE JEST obowiązkiem, natomiast ich posiadanie RODZI OBOWIĄZKI.

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

mat114 pisze:Niektórzy w tamtych latach byli dopiero w planach
Mat...ja powiem jeszcze inaczej...rodzice "tych w planach" dopiero byli "planowani" :mrgreen:
mat114 pisze:Wodny rynek to jeszcze istnieje?;d
Dobre pytanie...ale ja nie znam na nie odpowiedzi, bo już furę lat nie mieszkam w Łodzi... :-(

Awatar użytkownika
Pawel ANW
Posty: 139
Rejestracja: 2008-05-25, 18:31
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Pawel ANW »

ech..nie ma co wsponinac czas tworzyc nowe miejsca....spelniajac oczekiwania tych ktorzy tego potrezbuja ...zobaczymy moze nam sie uda.
Pawel Iglewski
------------------------
www.anw.net.pl

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

poligraphica pisze:nie ma co wsponinac
Wiesz Paweł...tych wspomnień nikt nam nie odbierze, czasem potrzebna nam nutka sentymentalizmu ;-)
poligraphica pisze:czas tworzyc nowe miejsca..
I właśnie te pozytywne wspomnienia, może będą bodźcem do działania i dążenia do zaspokojenia kaprysów nas-akwarystów... Może... ;-)

Awatar użytkownika
artnow
Posty: 24
Rejestracja: 2010-03-17, 08:38
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: artnow »

Witam szanowne grono Łodziaków.
Wracam minimalnie do tego hobby po ponad 5 letniej przerwie.

Chciałbym zabrać głos w tej dyskusji na temat sklepów.

Chciałbym uświadomić kilka rzeczy widocznych bardzo dobrze z mojej perspektywy, a być może niewidoczne dla osób rozpoczynających dopiero przygodę z akwarystyką, lub tych co ta przygodę kontynuują od bardzo dawna.

Wiele osób tutaj narzeka na handel akwarystyczny w naszym mieście. Niemniej jednak przypomnijmy sobie to co było u nas kilka lat temu.

Nie było dużych sklepów akwarystycznych, zaopatrzonych w technikę związaną z tematem. Wszystko się opierało o małe sklepiki zoologiczne lepiej lub gorzej zaopatrzone, z lepszą lub gorszą wiedzą sprzedawców. Do tego dochodziła "giełda" na bałuckim rynku, giełda na Starcie, oraz dla wybrańców giełda na Równej.
W pewnym momencie pojawiło sie Zoo Natura, gdzie pojawiał sie sprzęt z tzw. Wyższej półki w chorych cenach.

Był też dobrze zaopatrzony (wiem z recenzji na pl.rec.akwarium bo sam tam nigdy nie dotarłem) sklep na placu słonecznym na Radogoszczu. Na marginesie - ktoś wie, czy ten sklep jeszcze funkcjonuje?

Łodzianie wzdychali do Discusa w W-wie, jako wzorca dobrze zaopatrzonego sklepu. Kwitła współpraca pomiędzy akwarystami. Np pamiętam jak Jabol zabawial sie w młodego chemika i produkował w warunkach domowych nawóz, którym się dzielił z innymi (nota bene był rewelacyjny i chętnie dzisiaj bym nabył coś równie rewelacyjnego). Jak pojawiły się w akwariach świderki, to zaistniał przesąd, że tego ślimaka nie nalezy kupować, tylko należy sie nimi dzielić. I tylko te ślimaki, które się dostanie od życzliwego akwarysty mają szansę na przetrwanie. Ja sam dostałem porcyjkę od Jabola.

Teraz po iluśtam latach wróciłem do hobby i do wyboru mam:
Rybarium, ZooNaturę, Kakadu, Jakiś sklep z Tesco na Widzewie i pewnie jeszcze kilka innych większych sklepów. Wszędzie praktycznie mozna kupić sprzęt, ryby i inne akcesoria. Jest duża konkurencja cenowa. Dodatkowo konkurencje stanowi internet w postaci allegro, lub sklepów i-netowych.

Czy musimy tak bardzo narzekać?
Łódź przez giełdę na Równej, przez biedę wśród ludzi, przez alternatywy w internecie stwarza bardzo cieżką sytuację dla handlowców. Nie bądźmy malkontetami. Starajmy sie docenić to co mamy.
Ostatnio zmieniony 2010-03-17, 11:11 przez artnow, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam

Artur Nowacki vel artnow

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

artnow pisze:Łodzianie wzdychali do Diodona w W-wie,
Hm... Nie rozumiem...przecież Diodon to była firma łódzkiego hodowcy-akwarysty(na marginesie założyciela ŁSAiT)... Czy w Wawie też miał sklep :?: Bo pierwsze słyszę, choć znam Witka M.

Awatar użytkownika
artnow
Posty: 24
Rejestracja: 2010-03-17, 08:38
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: artnow »

krzych0062 pisze: Hm... Nie rozumiem...przecież Diodon to była firma łódzkiego hodowcy-akwarysty(na marginesie założyciela ŁSAiT)... Czy w Wawie też miał sklep :?: Bo pierwsze słyszę, choć znam Witka M.
Kurcze pomyliłem nazwy - Diodona przepraszam, a teraz mi wyleciało z głowy jak się nazywał tamten sklep, ale AFAIK istnieje do tej pory, jak tylko sprawdzę to poprawie posta.
Pozdrawiam

Artur Nowacki vel artnow

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

Może chodziło Ci o Pabemię przy Realu na Piłsudskiego? ;-)

Awatar użytkownika
artnow
Posty: 24
Rejestracja: 2010-03-17, 08:38
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: artnow »

Już poprawiłem - chodziło mi o Discus Zoo
Pozdrawiam

Artur Nowacki vel artnow

radoslaw6363
Posty: 28
Rejestracja: 2010-03-06, 11:57
Lokalizacja: Aleksandrów

Czasy się zmieniły

Post autor: radoslaw6363 »

I ja pamiętam moje pierwsze wyjazdy na rynek bałucki, miałem wtedy naście lat. Rynek bałucki nadal istnieje i byłem tam w ostatnią sobotę, jakoś marnie to wygląda. Wtedy był tam tłum ludzi dziesiątki akwariów, słoików z rybkami setki akwarystów. Handlowano nawet zimą, podczas mrozu pod blaszanymi dnami ustawionych na wolnym powietrzu akwariów płonęły świeczki, albo dolewano gorącej wody z termosów mniejsze słoiki ogrzewano pod kurtkami. Nie wiem jak ale ryby to jakoś wytrzymywały!
Liczba dostępnych gatunków była ograniczona i można było poznać ich nazwy i wymagania na pamięć. W moim bloku akwaria były w kilku mieszkaniach rośliny dostawało się od sąsiadów!

Dziś są piękne sklepy. Sprzedawca może z dowolnej części świata sprowadzić dowolny towar.
Liczba dostępnych gatunków jest długa. Wiedza jest dostępna w publikacjach i internecie wystarczy kliknąć.
Jeżeli jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle :?:

Kod: Zaznacz cały

Przecinki i kropki stawiamy bezpośrednio po wyrazie, spacja za znakiem interpunkcyjnym. Nie odwrotnie :-) 
Ostatnio zmieniony 2010-03-18, 07:55 przez radoslaw6363, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
artnow
Posty: 24
Rejestracja: 2010-03-17, 08:38
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Czasy się zmieniły

Post autor: artnow »

radoslaw6363 pisze: Jeżeli jest tak dobrze to dlaczego jest tak żle :?:
Dlatego, ze poziom dobrobytu jest wprost proporcjonalny do poziomu malkontenstwa...
Często narzekamy na coś a tak naprawdę nie zauważamy, że los tego, zeby coś się zmieniło leży w naszych rękach.

Ostatnio w dużej mierze miałem do czynienia z klientami różnej maści i powiem Wam, że gro ludzi narzeka dla samego narzekania. Tak naprawde sami nie wiedzą o co im chodzi, ale narzekają.
Kiedyś się człowiek cieszył z "Relaksów" a teraz...
Pozdrawiam

Artur Nowacki vel artnow

Awatar użytkownika
megalomaniacc
Moderator
Posty: 1047
Rejestracja: 2008-06-26, 20:57
Lokalizacja: Łódź

Post autor: megalomaniacc »

Panowie ale odchodzimy od tematu, :) ja wiem, że miło się wspomina dawne czasy (sam znam czasy jak wiedziałem tylko o bałuckim i mialem jedną książkę). Robimy ranking sklepów :) jeśli chcecie wydziele osobny wątek na "wspominki" bo to w sumie fajna rzecz, może młodsi akwaryści dowiedzą się, że mają mają bardzo dobre warunki i sprzęt w porównaniu to kilku czy kilkunastu lat wstecz.
Obrazek

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

megalomaniacc pisze:jeśli chcecie wydziele osobny wątek na "wspominki"
Wiesz.... to jest świetny pomysł, aby stworzyć taki temat. Wszak każdy ma jakieś swoje własne wspomnienia. Może niejeden chciałby się nimi pochwalić i tak jak napisałeś przekazać
młodsi akwaryści dowiedzą się, że mają mają bardzo dobre warunki i sprzęt w porównaniu to kilku czy kilkunastu lat wstecz.
Ja jestem ZA ;-)

radoslaw6363
Posty: 28
Rejestracja: 2010-03-06, 11:57
Lokalizacja: Aleksandrów

Moje pierwsze akwarium

Post autor: radoslaw6363 »

Dawno dawno temu ,w odległych czasach przed odkryciem silikonu za czasów komuny nie było kolorowych TV ,ale można było mieć w domu akwarium z kolorowymi rybkami !
Akwaria budowano ze stalowych kątowników a szyby osadzano okiennym kitem.Taki zbiornik musiał odstać swoje kit nie był zdrowy dla ryb !Najpierw spawacz póżniej szklarz !
Takie akwaria były solidne ale miały słaby punkt ,szkło było osadzone na sztywno nie pracowało występowały naprężenia i .......
W czasie służby wojskowej coś takiego sam widziałem ,jako młodzi żołnierze na ,,szkółce''oglądaliśmy obowiązkowy dziennik TV,za naszymi plecami stało duuuże akwarium. Nagle trzask i zawartość baniaka popłynęła przez świetlicę ,pomiędzy nogami taboretów pływały mieczyki ,gupiki ,żwirek i muchomorek o przepraszam ten ostatni to z innej bajki .
Na szczęście był z nami nasz przełożony, bo kto by uwierzył że ,,samo pękło'' .Nastąpiło ogólne polowanie na ryby i powędrowały one piętro wyżej do podobnego baniaka.
Niejaki Pan Kononowicz powiedział że jak On zostanie prezydentem to nie będzie niczego !
Otóż moi drodzy wtedy też niczego nie było .Żarówka była podstawowym żródłem światła ,grzałki z termoregulatorem były niedostępne tak jak szynka , opony Stomil, pomarańcze kubańskie i parę innych rzeczy!
Poczytałem ,popytałem starszych kolegów i postanowiłem sam taką grzałkę zrobić !
Na bałuckim rynku kupiłem szklaną rurkę w kształcie litery U ,z baterii wyjąłem grafitowe rdzenie i połączyłem przewodami. Z gumy dorobiłem korki .Temperaturę regulowało się
poprzez zmianę zanurzenia grafitowych elektrod lub zmianę zasolenia roztworu nalanego do rurki .
Niestety z tym ostatnim przesadziłem nadmiar dodanej soli sprawił że przy pierwszym włączeniu grzałka eksplodowała.A ja od mamy dostałem szlaban na jakiekolwiek akwaria w domu :-( → :mrgreen:
Ps.W wyniku eksplozji solanka z grzałki znalazła się na suficie i do dziś w czasie malowania farba coś tam słabo kryje.
Mam nadzieję że moją opowieśćią Was nie zanudziłem :roll:
Ostatnio zmieniony 2010-03-18, 20:21 przez radoslaw6363, łącznie zmieniany 4 razy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum Ogólne - panel dyskusyjny”