Giełda na starcie

[koko2012]

Dlaczego więc nie wyznaczą miejsca gdzie taki "handel" mógłby się odbywać?

[krzych0062]

Z prostej przyczyny...na Starcie panuje ciasnota, każdy walczy o centymetry dla swego stoiska

[koko2012]

jest to w pewnym sensie dyskryminacja tych osób.Handlarze to by chcieli żeby im swoje ryby dać za darmo,to wtedy by cicho siedzieli

[krzych0062]

A w pewnym sensie nierealna rzeczywistość...Czy wyobrażasz sobie, że np. w Galerii Łódzkiej w pasażach "rozkładają się" się ze swoim towarem handlujący z toreb(jak to kiedyś było ładnie nazwane-handel obwoźny)? Chyba na to nikt nie zezwoli...począwszy od właścicieli sklepów na władzach Galerii kończąc...

[koko2012]

to w takim razie co zrobić z tymi rybkami, których mamy za dużo?

[s050197]

to w takim razie co zrobić z tymi rybkami, których mamy za dużo?

są fora tematyczne, aukcje, tablice - naprawdę jest sporo możliwości pozbycia się ryb

[MichałG]

to w takim razie co zrobić z tymi rybkami, których mamy za dużo?

Handlarze to by chcieli żeby im swoje ryby dać za darmo,to wtedy by cicho siedzieli

Sam sobie odpowiedziałeś.

[kacperek167]

to najlepiej niech na starcie zrobią pół hali dla typowych handlarzy i pol lub jakiś kącik dla zwyklych normalnych akwarystow:p

[koko2012]

nie trzeba pół hali , wystarczy jeden rząd stolików, realne placowe i po sprawie ,ale jak przekonać zarząd Startu?

[Luana]

Zaproponujcie, by tacy "stacze" ze słoikami mogli spokojnie handlować na pięterku. Tam i tak wszystkie boksy chyba już pozamykane, a i nikomu by przejścia nie zagradzali.

[spike1975]

to że "handlarze" nie chcą konkurencji w postaci różnych "słoikowców" to oczywiste. oni przecież żyją ze sprzedaży ryb i raczej kokosów na tym nie robią, chyba że się mylę.
ja tam nie widzę niczego złego w oddawaniu ryb "handlarzom". ich zaleta jest przecież taka że są, że w każdej chwili można iść na tę giełdę i kupić co potrzebujemy. tydzień w tydzien tam stoją, utrzymują stoiska i pracują, dostarczają towaru.
ostatnio miałem do oddania ze 30 pielęgniczek kakadu. oddawałem za darmo i też jakoś dużo chętnych nie było. no to jak z tego wyżyć? jak zrobić żeby móc traktować to jako zawód i zarabiać na tym pieniądze? więc "słoiki" niech się tak nie ciskają. żeby giełda była ktoś ją utrzymać musi, ktoś musi płacić za stoiska i robią to właśnie "handlarze".

[koko2012]

dopóki była możliwość sprzedaży to słoikowcy też płacili placowe,niejednokrotnie wyższe niż wartość rybek.Gdyby wprowadzono obowiązek posiadania kas fiskalnych dla handlarzy to okazało by się jaki to dochodowy interes.Nadmieniam że słoikowcy stoją ok.1godz.,a handlarze od 8-13

[spike1975]

"Gdyby wprowadzono obowiązek posiadania kas fiskalnych dla handlarzy to okazało by się jaki to dochodowy interes."

coś czuję że nie tyle by się "okazało" co zarżnęło tę giełdę na amen. jakoś nie wydaje mi się żeby w tej branży jakieś kokosy ktoś robił.

[furious tomash]

to w takim razie co zrobić z tymi rybkami, których mamy za dużo?

wystarczy zobaczyć który dział na forum najbardziej hula i jest odpowiedź

[spike1975]

no właśnie trochę słabo z tym forum. użytkowników zarejestrowanych dobrze ponad 2 tys a "żyje" tylko dział giełda. a poza tym dwa posty "giełda na starcie" i "giełda na równej".