Zalożenie hodowli

retki
Posty: 39
Rejestracja: 2008-12-28, 07:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: retki »

A czy idąc do jakiej pracy wszyscy wszystko wiedzą?

Chyba jednak nie.
Może trzeba sobie takiego pracownika wyszkolić, co odpowiedniej zapłaty to każdy chciałby zarabiać dużo i tego się nie zmieni. Jeżeli chodzi o uczciwość to już tylko sprawa indywidualna i tego chyba nie można przewidzieć.

Ja bardzo chętnie podjąbym się pracy w hodowli rybek. Więc oczekuję na propozycje. :)

ember_tetra
Posty: 15
Rejestracja: 2010-01-09, 22:30
Lokalizacja: St. Albans

Post autor: ember_tetra »

Masz absoluntną rację. Nie wiem dlaczego w Polsce pracodawcy chcieliby mieć od ręki wszystko wiedzących wyrobników za połowę tego co w rzeczywistości trzeba zarobić aby godnie żyć.
Mam tylko nadzieję, że to się będzie zmieniać bo wymusi to rynek chociaż bezrobocie rośnie. Jak był szał jakiś czas temu na powroty do Polski to niektórzy powracali a za kilka miesięcy widziałem ich z powrotem w UK.

king
Posty: 1127
Rejestracja: 2009-09-02, 11:08
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: king »

Praca w hodowli nie jest niestety kolorowa. Pranie gąbki i podmienienie wody to banalnie brzmi ale gdy masz to zrobić w stu czasem więcej akwariach to już jest sporo pracy. Raz lub kilka razy w tygodniu łapanie ryb do sklepów lub hurtowni co daje nam w efekcie pracę przynajmniej od 4-11 lub dłuższe bo ryby muszą dotrzeĆ do celu w dzień i w miarę wcześnie żeby miał kto je rozpakować do akwariów.

retki
Posty: 39
Rejestracja: 2008-12-28, 07:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: retki »

Nikt chyba nie myśli, że praca przy dużej ilości zbiorników to sielanka.
Posiadając nawet jeden zbiornik wiadomo ile jest pracy przy zmianie wody czy jej podmianach oraz innych pracach pielęgnacyjnych.
Ale jeżeli ktoś kocha rybki, akwarystykę to również musi pokochać ciężką pracę związaną z tym zajęciem.
Jeżeli idzie o hadowle i zatrudnienie w niej ludzi to najlepiej jednak szukać wśród ludzi zainteresowanych.

zami84
Posty: 543
Rejestracja: 2008-07-24, 14:14
Lokalizacja: Fredenbeck DE

Post autor: zami84 »

Ktoś wspominał o hodowli na 50tysiecy litrów. Robiąc tylko 10% podmianę raz w tygodniu jest 5 tysięcy litrów do wymiany... licząc po chłopsku trzeba przetachać 5 ton. Lepiej niż na siłowni. Robota na co najmniej pól tygodnia non stop. :) I o ile ktoś ma halę z systemem odpływów ze można "lać pod nogi" to jednak chyba nikt nie leje "czystej" kranówki do szkiełek.... Można ustawić takie wielkie banki (czasami olej maja mechanicy w takich tysiac litrów chyba) do odstania wody, ale z przemieszczaniem tego moze byc lekki problem.

IMHO, praca we dwóch (właściciel + pracownik) na takiej hodowli to harówka nie z tej ziemi. A zyski... Chyba nie powalające... I na pierwsze pieniądze trzeba naczekać sie trochę.
Pozdrawiam ZAMI84
<><><><><><><>
GG: 3883330 (często niewidoczny)
Powolna reaktywacja

king
Posty: 1127
Rejestracja: 2009-09-02, 11:08
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: king »

Co do wody to poza narybkiem wszystko trzyma się na kranówce na hodowlach powód jest prosty klient kupi wpuści na kranówkę i ryby maja żyć podmiany raz w tygodniu to tez mit by nikt tak często nie podmienia chyba że akwarium jest przerybione. Wtedy nawet dwa razy w tygodniu ja robię podmiany raz na miesiąc i gdy coś się dzieje resztę załatwia doniczka z rośliną na środku akwarium.

ember_tetra
Posty: 15
Rejestracja: 2010-01-09, 22:30
Lokalizacja: St. Albans

Post autor: ember_tetra »

zami84 pisze:Ktoś wspominał o hodowli na 50tysiecy litrów. Robiąc tylko 10% podmianę raz w tygodniu jest 5 tysięcy litrów do wymiany... licząc po chłopsku trzeba przetachać 5 ton. Lepiej niż na siłowni. Robota na co najmniej pól tygodnia non stop. :) I o ile ktoś ma halę z systemem odpływów ze można "lać pod nogi" to jednak chyba nikt nie leje "czystej" kranówki do szkiełek.... Można ustawić takie wielkie banki (czasami olej maja mechanicy w takich tysiac litrów chyba) do odstania wody, ale z przemieszczaniem tego moze byc lekki problem.
Recznie raczej nikt wody nie podmienia w wielkich hodowlach, wszystko odbywa sie przez przekrecenie odpowiedniego kurka.
Co do odstania wody to tez nie trzeba sie w to bawic bo sa odpowiednie mozliwosci filtracji, ktore uzdatnia wode aby byla zdatna do hodowli bez konecznosci przetrzymywania jej przez dluzszy czas w baniakach czy tym podobnych.

Odnosnie podmian: jesli jest tak jak pisze king tzn. nawet raz w miesiacu to nie dziwie sie ze pozniej ciezko o dobrej jakosci ryby w sklepach. Jakosc wody ma ogromny wplyw na rozwoj ryb, szczegolnie narybku i jesli nie podmienia sie wody wystarczajaco czesto to zahamowuje sie wzrost ryb. Nie na darmo azjatyccy hodowcy stosuja nawe 3x100% podmiane wody dziennie przy hodowli paletek. Podmienic wode to nie problem, sprawe moze zalatwic jeden kurek, problemem w naszej strefie klimatycznej jest to, ze wraz z woda 'wyrzucamy' cieplo w niej zgromadzone, a nowa wode trzeba znow ogrzac do wymaganej temperatury.

zami84
Posty: 543
Rejestracja: 2008-07-24, 14:14
Lokalizacja: Fredenbeck DE

Post autor: zami84 »

Mowiac tu o metodach filtracji masz na myśli jakąś przemysłową osmoze? Kilka set (kilka tysiecy) litrów?
Pozdrawiam ZAMI84
<><><><><><><>
GG: 3883330 (często niewidoczny)
Powolna reaktywacja

ember_tetra
Posty: 15
Rejestracja: 2010-01-09, 22:30
Lokalizacja: St. Albans

Post autor: ember_tetra »

zami84 pisze:Mowiac tu o metodach filtracji masz na myśli jakąś przemysłową osmoze? Kilka set (kilka tysiecy) litrów?
Osmoza to tak jeśli chodzi o przygotowanie do tarła. Ale nie jest to zbyt szybkie, chociaż kupujac odpowiedni filtr i tak możemy spokojnie wycisnąć kilkaset litrów wody na dobę.

W tym przypadku miałem na myśli po prostu filtry węglowe, woda z kranu po przepuszczeniu przez dobry węgiel nie wymaga żadnego odstania. Wszystko zależy też od ujęcia wody. Jak mieszkałem w Polsce to miałem taką wodę w kranie, że lałem ją prosto do baniaka przy podmianach. Obecnie akwaryści na zachodzie, głównie hodowcy paletek, stosują również filtry HMA, które usuwają metale ciężkie, chlor i chloraminę nie zmieniając twardości i pH.
Także możliwości jest sporo aby zbudować sobie system, gdzie będziemy wymieniać wodę lekkim ruchem nadgarstka :-D

retki
Posty: 39
Rejestracja: 2008-12-28, 07:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: retki »

A ja jak podmieniam wodę w moim akwarium wlewam wodę prosto z kranu i teraz uważajcie - wodę tę dobierm na oko aby miała taką temperatu jak w akwarium - tak mieszam wodę zimną z ciepłą. Po każdej podmianie dodaję troszkę solanki i zieleń malachitową. Podmiany to nie częściej niż 1 raz w miesiącu. Ludzie wpadają w jakąś paranoję. Kiedyś kiedy rozwój akwarystyki był zdecydowanie szybszy nie było takich możliwości, dlatego każdy coś kombinował na własną rękę i wydaje mi się że miało to jakiś sens, a teraz można czasami powiedzieć - kupa sprzętu nic talentu. A wierzcie mi stare sposoby są czasami lepsze niż nowe.
Jeżeli chodzi o systemy uzdatniania wody to nie wiem czy to jest opłacalne. Do każdej wody należy dobierać indywidualne rozwiązania. Dlatego nie wierzcie w żadne filtry uniwersalne. Zasada prosta - jeżeli coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Znajomy używa BRITY nie do celów akwa ale na co dzień. Filtruje wodę i mówi, że jest lepsza. Jeżeli tak to dlaczego nie iwdać różnicy w smaku wody przegotowanej czy w smaku herbaty.

ember_tetra
Posty: 15
Rejestracja: 2010-01-09, 22:30
Lokalizacja: St. Albans

Post autor: ember_tetra »

Myślę, że bardzo sie mylisz z tymi podmianami. Pewnie niektóre ryby będą rosły bez częstych podmian ale inne nie będą szybko przyrastać i dobrze sie rozwijać. Udowodnione jest, że np. młode bojowniki wydzielają do wody substancje, które hamują wzrost osobników tego samego gatunku i częste podmiany wody są konieczne aby usunąc te substancje.

Awatar użytkownika
Kubiszon
Administrator
Posty: 1557
Rejestracja: 2008-05-14, 21:35
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Kubiszon »

retki pisze:Po każdej podmianie dodaję troszkę solanki i zieleń malachitową.
Zieleń nie dość, że jest dość mało skuteczna to przy tym mocno szkodliwa... w ten sposób regularnie podtruwasz swoje ryby.

Co do podmian to wiadomo, że ryby będą najszybciej rosły przy obfitym karmieniu i częstych podmianach. Przy hodowli trzeba by przekalkulować co się bardziej opłaca, czy szybki przyrost czy oszczędność wody.
Ostatnio zmieniony 2010-01-18, 09:37 przez Kubiszon, łącznie zmieniany 1 raz.

king
Posty: 1127
Rejestracja: 2009-09-02, 11:08
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: king »

ember_tetra

ma 100% rację takie ryby jak niektóre labiryntowe oraz tęczanki wymagają podmian, podobnie jak karpieńcowate niektóre ale wszystkie pozostałe o ile nie jest ich zbyt wiele dają radędę bez podmian. PRAWDOM JEST TO ŻE KARMI SIĘ OBFICIE I PODMIENIA WODĘ TYLKO RYBOM W FAZIE W ZROSTU gdy osiągną zamierzony rozmiar to dostają tylko tyle aby żyły i nie zjadały się na wzajem i wtedy woda się tak nie syfi. Na prawdziwej hodowli jest ich 40procent tych ryb pozostałe to podroślaki i narybek :-P

retki
Posty: 39
Rejestracja: 2008-12-28, 07:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: retki »

Kubiszon pisze:Zieleń nie dość, że jest dość mało skuteczna to przy tym mocno szkodliwa... w ten sposób regularnie podtruwasz swoje ryby.
Być może jest szkodliwa, ale robię tak od 20 lat i nie zauważyłem żadnych oznak aby szkodziło to rybciom. Idąc dalej tym tropem to można powiedzieć, że szkodzi wszystko co nie jest naturalne.
ember_tetra pisze:Udowodnione jest, że np. młode bojowniki wydzielają do wody substancje, które hamują wzrost osobników tego samego gatunku i częste podmiany wody są konieczne aby usunąc te substancje.
Najlepszsym rozwiązaniem w takim układzie byłoby wprowadzenie stałego przepływu wody, ale to chyba niemożliwe. Nie mówiąc o aspektach ekonomicznych.

king
Posty: 1127
Rejestracja: 2009-09-02, 11:08
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: king »

rozwiązałem problem podmian wody :-P
MIANOWICIE: MAM HOLENDRA 300l
w nim woda wyjaławia się błyskawicznie
Większość akwariów mam 100-200l podmiana polega na przepompowaniu wody przez holendra kilkukrotnie i przepuszczeniu wody przez wymieniacz jonowy zanim wleję wodę do holendra. Woda po takim przetoczeniu jest wolna od azotu i fosforu i wzbogacona w mikroelementy które dodaję do holendra. System wydajny i rośliny rosną jak szalone nie pisałem o nim bo pierwszy taki zabieg kilka tygodni temu zachwiał równowagę w akwarium ale teraz widzę że to bardzo dobra metoda poza tym skoro gąbki rosną mi w akwarium jak szalone to chyba na wodę nie mogę narzekać :-P
Moje rozwiązanie uważam za optymalne i jeśli się sprawdzi na długa metę to zastosuje na nowej hodowli system 2 obiegowy 500l kwarantanna z roślinami odpornymi na leki i drugi 6000l dziłający na 3 akwariach z roślinami po 450l każde ewentualnie komorę z UV PRZEMYSŁOWĄ 36W do odkażania wody z akwarium zbiorczego

ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum Ogólne - panel dyskusyjny”