zabapinkfloyd pisze:Nie wymyślajmy teorii spiskowych :)
Ale to propo Marka czy pana Wojtaszka. Bo jeśli to drugie to to żadna teoria. Pan Wojtaszek to miły facet, fajnie się z nim gadało i w ogóle, ale to co wypaplał po pijaku to nie było za fajne i uderzało w nas czyli ŁSAiT.
Ale mnie interesuje to co Diki odpisze, Marek zaprzeczył jakoby miał tak postąpić, w sumie też nie chce mi się w to wierzyć, że sam organizując od roku wystawę miał ją potem w ten sposób skwitować...
a mi sie wydaje ze to moze byc wypowiedz wyrwana z kontekstu - nie slyszalam calosci i nie moge tego ocenic, ale tez nie sadze zeby diki mial omamy sluchowe - a kto zna rybka ten chyba zna jego styl wypowiedzi ;) fakt faktem, ze jak dla mnie za bardzo sie upieral przy tym ze to wina niewyplukanego piasu, swiezyk filtrow, etc, chociaz widac bylo ze to co sie dzieje nie jest czyms normalnym; a ja moze jakims wielkim mega fachowcem nie jestem, ale do lajkonikow tez nie naleze; tak samo jak wielu z nas; tak czy owak, nie nalezy bic piany;
ja bym sie raczej skupila nad przyszloscia - ta impreza sie skonczyla i trzeba sie zajac powoli nastepna :) a wrocek juz blisko :)
pozdr
adi
Ostatnio zmieniony 2009-05-12, 20:02 przez aditu, łącznie zmieniany 1 raz.
aditu pisze: fakt faktem, ze jak dla mnie za bardzo sie upieral przy tym ze to wina niewyplukanego piasu, swiezyk filtrow, etc, chociaz widac bylo ze to co sie dzieje nie jest czyms normalnym;
Każdy snuł masę różnych teorii i zmieniał zdanie 10 razy, ale ostatecznie każdy ze "znawców" przyznał, że rzeczywiście była to ta woda ze zbiorników trefna.
Kubiszon pisze:
Każdy snuł masę różnych teorii i zmieniał zdanie 10 razy, ale ostatecznie każdy ze "znawców" przyznał, że rzeczywiście była to ta woda ze zbiorników trefna.
zgadza sie :) wiec jak dla mnie osobiscie to EOT :)
tak jak mowilam, przed nami kolejne wyzwania :)
pozdr
adi
Wszyscy imprezowali i pili, jest to raczej czymś normalnym po dniu ciężkiej pracy i dużym stresie.
To była jedyna możliwość odreagowania na to co Nas spotkało.
PICIE NIE JEST SPOSOBEM NA ŻYCIE I RACZEJ JAK JUŻ TO TYLKO MOŻE ZASZKODZIĆ A NIE POMÓC
Po paru piwkach mówi się różne rzeczy, nie zawsze to co chciało się powiedzieć.
Ostatnio zmieniony 2009-05-12, 20:38 przez zabapinkfloyd, łącznie zmieniany 1 raz.
Zgodnie z radą zabapinkfloyd-a zamierzam mieć to w d...
Nerwy mi przeszły i myślami jestem już we Wrocku. Myślę nad nową obsadą a nowe krzaczki pasą się poganiane dużymi dawkami nawozów. Zrobimy coś ładnego.
Dziękuję wszystkim fantastycznym osobom które dane mi było poznać. Tak wielu świetnych ludzi a tak mało czasu...
Pozdrawiam
Paweł "diki" Działowski
No cóż... ta kartka mnie też nie przypadła do gustu, cieszę się, że była na tyle krótko, że jej nie widziałem, tylko o niej słyszałem. Fajnie, że ją zdjęliście. No cóż, nie chcę tu za jakiegoś adwokata Marka robić, mam nadzieję, że przy najbliższym spotkaniu (a najlepiej imprezie) jakoś to sobie wytłumaczycie lub zapomnicie. Myślę, że Marek nie miał nic złego na myśli, tylko bardziej w żartach, no ale on ma zawsze jakieś akcje z powodu złego odbioru...
Fajne foty, dawajcie więcej! Bo ja nic nie zdążyłem zrobić. Widzę, że kocan1 już coś wrzucił.
W sumie nie widzę nic złego w tej kartce, dla mnie nie stanowiła najmniejszego problemu.
Tak było i trzeba się z tym pogodzić.
Wiadomo że nie zrobiliśmy tego specjalnie, nie dopatrzyliśmy wszystkiego a powinniśmy.
Miejmy nadzieję że nigdy to się już nie powtórzy.
Ostatnio zmieniony 2009-05-13, 09:30 przez zabapinkfloyd, łącznie zmieniany 1 raz.
Kubiszon pisze:Fajne foty, dawajcie więcej! Bo ja nic nie zdążyłem zrobić. Widzę, że kocan1 już coś wrzucił.
Pod tym linkiem - http://www.czfa.pl/album.htm - dzisiaj jeszcze uzupełnie fotki z prelekcji Chris Lukhaup "Krewetki" - Łódź 2009. Nawet zdjęcia robione po rzutniku dla wielu fanów świata bezkręgowców mogą okazać się przydatne.
Mam dla was sugestie.
Diki -amatorzy nie przejmują się swoimi akwariami ( zawodowcy latają koło akwarium jak wy)
tylko matołek nie doceni trudu walki.
Będzie kolejna wystawa i dacie czadu a Łódź pozostanie tylko wspomnieniem :))
W akwarystyce jak i w życiu nie zawsze się udaje i nawet najlepszym z najlepszych zdarza się bęc.
Doświadczenie jakie macie już wam nikt tego nie zabierze i to jest najważniejsze.
Witam :)
Pozdrowienia i podziękowania na początek dla wszystkich kogo było mi dane poznać osobiście.
Osobiście nic nie mam do organizatorów - każdy z nas chyba wie, że nikt kto nazywa się miłośnikiem przyrody nie zrobiłby specjalnie czegoś takiego. Wychodzę zawsze z założenia, że każdy podejrzewa innych tylko o to, do czego sam byłby zdolny...
Co do teorii na temat - od początku miałem jedną i okazało się że trafiłem. Dla mnie sprawa wyglądała tak - jedynym co łączyło wszystkie mleczne akwaria była woda. Kwestia była tylko taka - czy winne są wodociągi czy beczki. Co prawda akwarium z Atollu wyłamywało się ze standardu, ale ono jako jedyne było stabilne ze starym podłożem. Gdyby wina byłą po stronie akwarystów mleko byłoby w pojedynczych zbiornikach - a tu mieliśmy pogrom we wszystkich - bardzo zróżnicowanych biotopowo.
Ale tak jak mówili moi poprzednicy spośród wystawców - EOT.
Ważne że udało nam się zaciągnąć dużo bliższy kontakt pomiędzy nami - moczyłapami.
Przy okazji przetestowaliśmy się w warunkach bojowych. Stres był duży.
Do zobaczenia miejmy nadzieję niedługo :)
ps. "Zdobyczne" ryby przeżyły wszystkie i już cieszą niebieskie oczęta mojej córuni :)
Ostatnio zmieniony 2009-05-13, 13:24 przez Lewap, łącznie zmieniany 1 raz.
