Wystawa ANACONDA

[lady_moto]

Witam

chciałabym zapytać się Userów, czy ktoś był na wystawie objazdowej Anaconda, jakiś czas temu, na hali sportowej?

jak Wasze wrażenia? czy warto wydać te 20 zł by wejść i obejrzeć?


moim zdaniem- NIE

argumentuję to tak: bardzo mizerna wystawa, mało okazów, ogólnie nuda. atrakcją miał być żółw z dwiema głowami, a ja ledwo go widziałam, gdyż tak zaparowane byly szyby... wszystkie praktycznie byly zaparowane, i w niektórych terra nie można było absolutnie nic zobaczyć, a płacić za to kazali sobie słono. na większości terrariów były tylko niemieckie(!) opisy gatunków, tak samo, jak organizatorzy nie postarali się takze o polskie bilety(!).

a teraz co tam prócz dwugłowego węża zobaczyć można było: warany, legwany, węże, jaszczurki, krokodyle, kajmany, ptaszniki, żółwie i inne potworki. okazy ładne, ale jednak kiepsko wyeksponowane. kratki filtracyjne były pozaklejane-rozumiem,że po to aby dzieciaki nie wkładały tam nic. ale poprzez brak wentylacji, szyby parowały niezmiernie. tylko w kilku stojących pośrodku "zagrodach" z dużymi potworami, przecierano małe(!) szybki obserwacyjne.

jeśli chodzi o ptaszniki, było ich sporo, nie powiem. i kilka też ciekawych. ale gdy zobaczyłam dwa(!) terraria NIE zamknięte na kłótkę myślalam, że umrę. niech jakieś dziecko wsadzi łapę do murinusa to będzie wesoło... nie pamiętam u których byly otwarte, ale jednak to irytujące...

ogólnie wrażenia pozytywne, ale jednak nie warte swej ceny... maksymalnie za taką wystawę zainwestowałabym 10zł, a bilet kosztował tej sumy dwukrotnośc...


a ktoś z Was był tam też może? może macie inne wrazenia?

proszę o opinie:)

pozdrawiam
Izabela

[Kubiszon]

Byłem i też byłem bardzo niezadowolony z tego, że tam się wybrałem. To co napisałaś to oczywista sprawa, tak nie powinno być. Cena sprawiała, że oczekiwałem super rzadkich i ciekawych gatunków, a miałem to co mogę zobaczyć na giełdzie na starcie, albo w jakimś większym zoologicznym + kilka sztuk czegoś wyjątkowego. Organizatorzy wykazali się wyjątkową ignorancją nie dając naszych, polskich opisów. Przecież na pewno w Polsce zabawili na dłużej więc przetłumaczenie i wydrukowanie opisów byłoby żadnym kosztem. Zaparowane szyby niepozwalające zobaczyć zwierzaków też bardzo mnie irytowały. Było kilka fajnych, sporych zwierzaków ale to mało. Ten dwugłowy żółw to też lipa, przyciągająca ludzi ogólnie niezainteresowanych tematem bo o jakiś potwór z 2 łbami to włazimy... a i tak nie dało się go praktycznie zobaczyć. Jakby kosztowało max 5 zł to wyszedłbym zadowolony a tak to kicha i tyle.

[lady_moto]

Cena zupełnie mnie zaskoczyła, a poszłam tam świeżo po 12 godzinach pracy(skonczyłam o 8 rano) i po obejrzeniu całości, byłam jeszcze bardziej senna... jedyne co moją uwagę przykuło to jakieś aligatory i większe węże.

może ktoś jeszcze był:)? nie wierzę, że tylko my we dwójkę z całego forum:)