Rhizoclonium nitkowate (długie słabe nitki, wata)

Awatar użytkownika
mih00
Posty: 77
Rejestracja: 2011-10-17, 13:56
Lokalizacja: Łódź

Rhizoclonium nitkowate (długie słabe nitki, wata)

Post autor: mih00 »

Zbiornik: 30l

Oświetlenie: 3xT5 8W

Podłoże: Aqua Substrate II


Od trzech tygodni w krewetkarium walczę z glonami jak w temacie. Jak na razie bez skutecznie. W momencie pojawienia się tego paskudztwa poziom azotanów w zbiorniku był dość wyskoki ok. 20 -30 ppm PO4 0,1. Regularne podmiany pozwoliły zejść na poziom NO3 5-10ppm PO4 podniosłem do 1ppm podając sol NaH2PO4. Żelazo utrzymuje się na poziomie 0,1ppm. CO2 leci z butli wysokociśnieniowej.

Zaobserwowałem, że coś na potęgę zżera PO4. Jak rano wleje roztwór to po pol godzinki poziom jest w granicach 1. Jak przychodzę z pracy to w akwarium PO4 wynosi jakieś 0,1. I teraz się zastanawiam czy to podłoże tak ciągnie czy gloniska się tym żywią. Z NO3 nie zaobserwowałem takich skoków (codziennie podaję makro aqua artu i udaje się bez problemu utrzymać na poziomie 5-10ppm.

Aktualnie wyjąłem jedna świetlówkę także zostało 2x8W skróciłem czas świecenia z12h do 10h i wybieram codziennie to paskudztwo szczoteczką do zębów. Rośliny rosną i bąbelkują. Wodę podmieniam 2x w tygodniu jakieś 30-40%. Proszę o pomoc bardziej doświadczonych bo już nie mam pomysłu co tu zrobić. Dzisiaj jeszcze zmierzę twardość i Ph i dopiszę

EDIT:
Zastanawiałem się jeszcze czy to nie są przypadkiem brunatnice ale one nie lubią dużej ilości światła a najwięcej tej waty zbiera się właśnie w górnych partiach akwarium:/
Ostatnio zmieniony 2012-01-25, 15:27 przez mih00, łącznie zmieniany 2 razy.

behemoth
Posty: 253
Rejestracja: 2009-01-04, 19:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: behemoth »

To twoje dziwne znikanie po4 to sprawka aquasubstratu niestety ,wciąga to po4 ,jak mały dzieciak lody :-)
U mnie było to samo, nitkowisko na maxa ,dopiero jak zacząłem troche śmielej podlewać bańke po4 glony przestały istnieć.

Lukiki
Posty: 2027
Rejestracja: 2008-09-28, 17:18
Lokalizacja: £ód¼

Post autor: Lukiki »

Udało się zwalczyć?
Filmy
http://www.youtube.com/watch?v=z8VaijfV ... er&list=UL


Zdarza siê,¿e piszê z telefonu,tam z polskimi znakami jest na bakier,wiêc proszê o wyrozumia³o¶æ.

behemoth
Posty: 253
Rejestracja: 2009-01-04, 19:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: behemoth »

Mnie się udało ,nie wiem jak koledze Mih00

Lukiki
Posty: 2027
Rejestracja: 2008-09-28, 17:18
Lokalizacja: £ód¼

Post autor: Lukiki »

A macie fotki tych swoich glonow?
Jak tak,to pokazac prosze.
Filmy
http://www.youtube.com/watch?v=z8VaijfV ... er&list=UL


Zdarza siê,¿e piszê z telefonu,tam z polskimi znakami jest na bakier,wiêc proszê o wyrozumia³o¶æ.

lukaszLDZ
Posty: 1363
Rejestracja: 2011-04-09, 20:46
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post autor: lukaszLDZ »

W krewetkarium tez miałem nitki na poczatku, duże, światło, jalowe podłoże, ktore chyba zjadało po4 do zera, po dodaniu fosforu tak azeby pozostał w porporcji do azotu i podmiance, spokoj na dzien dwa. Potem fosfor znowu zero, wiec dodawalem troche mierzac jednoczesnie azot i mala delikatna podmianka. Teraz wsio oki, akwarium dojrzało w 100% i jest w porządku, dodaje tygodniowo sladowe ilosci wlasnej mieszanki makro sporządzonej z soli i jest oki. Problem był na początku. AA Świeciłem i świece tylko 8 godzin, ale natezenie swiatla duze. Zapomniałem, dodaje carbo w płynie, zalecana dawkę, krewetki zyją, maluchy przeżyły, naliczyłem 20 sztuk z dnia na dzień doliczam sie pare sztuk wiecej, widac wyłażą z ukrycia ;-)
Ostatnio zmieniony 2012-03-11, 11:43 przez lukaszLDZ, łącznie zmieniany 1 raz.
Łukasz

behemoth
Posty: 253
Rejestracja: 2009-01-04, 19:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: behemoth »

Ja niestety nie ,problem u mnie wystąpił ok 5 lat temu, więc fotki które miałem,gdzieś już zastały wywalone do kosza.

Awatar użytkownika
mih00
Posty: 77
Rejestracja: 2011-10-17, 13:56
Lokalizacja: Łódź

Post autor: mih00 »

Nitki zniknęły jak zacząłem podawać nawóz z dżdżownic do kwiatów :shock: (mikro+makro w jednym) inne nawozy odstawiłem. Powiem szczerze, że było czyściutko. Od jakiegoś miesiąca dla testów wróciłem do poprzedniego nawożenia i znowu zaczynają sterczeć nitki. Dzisiaj zmierzę parametry i wstawię.

Awatar użytkownika
mih00
Posty: 77
Rejestracja: 2011-10-17, 13:56
Lokalizacja: Łódź

Post autor: mih00 »

Przedwczoraj zrobiłem podmianę z nawozem z dżdżownic i woda czyściutka - nitek nie przybywa. Chyba w tym akwa pozostanę przy tym patencie.

Krabolek
Posty: 11
Rejestracja: 2012-04-26, 15:53
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Post autor: Krabolek »

Kolego może coś więcej o tym nawozie "z dżdżownic"? Też walczę z tym glonem ale na razie bez skutku, a Twój post mnie zaciekawił.

Awatar użytkownika
mih00
Posty: 77
Rejestracja: 2011-10-17, 13:56
Lokalizacja: Łódź

Post autor: mih00 »

Trochę późno odpisuję ale byłem na urlopie trochę odcięty od kompa. Nawóz z dżdżownic nabyty w sklepie ogrodniczym - faktycznie hamował przyrost tego glona ale zdaje się znalazłem na niego lepsze rozwiązanie w drugim akwarium. Jak przeczytasz inny mój post dotyczący brązowych watek to dowiesz się, że walczyłem z tym glonem z pomocą węgla organicznego w dużych dawkach. Powodowało to jego rozpuszczanie, niestety po zmniejszeniu dawek glon powrócił. Zastosowałem podmianę 50% i zaciemniłem akwa na 4 dni. Watki całkowicie się rozpuściły. Następnie znowu podmiana 50% i nawożenie micro 1/2 dawki + NO3 na poziomie 5 PO4 0,5 (wieczorem mierzone, rano podawane sole). Nawożę teraz samymi solami i jak na razie glon nie powrócił. Proponuję wytępić glonisko brakiem światła i zacząć od delikatnego nawożenia solami.

Krabolek
Posty: 11
Rejestracja: 2012-04-26, 15:53
Lokalizacja: Sokołów Podlaski

Post autor: Krabolek »

A ja właśnie zamówiłem EasyCarbo w celu walki z tym glonem, ale po tym co piszesz wnioskuję, że to nic nie da. Może ktoś wie jaka jest przyczyna występowania tego glona? W internecie można znaleźć informacje, że występuje on z powodu starej wody, zalegających szczątków organicznych lub niskiego poziomu CO2. u mnie żaden z tych problemów nie występuje a mimo to glony jak rosły tak rosną. Obawiam się że niedługo będę musiał zrobić restart :(

Awatar użytkownika
mih00
Posty: 77
Rejestracja: 2011-10-17, 13:56
Lokalizacja: Łódź

Post autor: mih00 »

Ja też sporo na ten temat czytałem. Z tym glonem w swoim zbiornikach spotkałem się już 3 raz. Ze wszystkich metod jakie wypróbowałem aby go zwalczyć, najbardziej spektakularny efekt dało zaciemnienie na kilka dni. Jeżeli zakupiłeś EC to po kuracji zaciemniającej podawaj profilaktycznie podwójna dawkę jeszcze przez jakieś 1-2 tygodni. Zanim zdecydujesz się na restart, wypróbuj moją metodę - nie masz nic do stracenia. Nakryj np. kocem całe akwa - tak aby odciąć w 100% dopływ do światła dziennego, zgaś świetlówki z co2 przykręć na minimum z 1b/s i cierpliwie czekaj 4 dni. Przed operacją, tak jak pisałem wcześniej, podmień z 50% wody. Po 4dniach watki powinny się rozpuścić. Pozostałości odessij wężykiem i podmień znów 50%. Następnie ja odpaliłem światło od razu na 10h odkręciłem co2 i zacząłem nawozić 1/2 mikro i solami regulacja NO3 5 PO4 0,5. Jak na razie mam spokój i powoli dochodzę do docelowego nawożenia. A no i oczywiście jak się skusisz na ten sposób to zdaj relacje.

lukaszLDZ
Posty: 1363
Rejestracja: 2011-04-09, 20:46
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post autor: lukaszLDZ »

Easy carbo stosowałem, tak samo Algin pond, tylko, że na spirygyre, którą mam na dwóch krzaczkach henka malego, nigdzie indziej nie występuje. W sumie mogę je wyrzucic, ale postanowiłem zatrzymac i probowac pokonac ten syf ;-) Po zastosowaniu w/w preparatów, troche przypaliło i zsiniały te nitki, ale potem odrosły. Nigdzie więcej glon sie nie zadomowił. Czyli sytuacja podobnie jak u Ciebie Michał przypaliło ale potem odrosło. Nie będe stosował zaciemnienia, gdyz brak światła działa niegatywnie tez na rosliny, a zalezy nam, aby ich kondycja była jak najlepsza. Ponadto zauwazyłem, że Easy Carbo stosujac pare dni w 4-6 krotnej dawce, źle wpływa na delikatniejsze rosliny, takie np. jak duzy heniek, którego mi porozpuszcało, teraz odbił. Dałem zatem spokój z preparatami, kombinuję z podmianami systematycznymi 50% i systematycznym nawozeniem i kontrolą zawartości co2 i jego poprawnej cyrkulacji i bardzo powoli glon "maleje". W tym tygodniu tez wyczyszcze jeden z kubłów, za tydzień zrobie to samo z drugim. Pomimo krótkiego czasu istnienia mojego zbiornika ( ok 6 tygodni) kubły zapewne nie sa zasyfione, ale profilaktycznie wyczyszczę je z tego " postartowego" nagaru z podłoza i itp. Potem juz nie będe ich długo otwierał. Uważam, że nie zaszkodzi. Myslę, że wszystko kwestia czasu i przy odrobinie cierpliwości i końcowym ustabilizowaniu sie zbiornika, wszystko wróci do normy. To samo miałem w krewetkarium, a teraz, jak juz sie ustabilizowało, od mieisąca w ogóle nie czyszcze szyb, nawet nalotu nie ma.... mysle, że damy rade ;-) czy to wata czy inne ustrojstwo.... korzysta z pewnych okreslonych warunków, sądzę, że jak zbiornik dojrzeje z czasem te warunki będą coraz bardziej na korzyść roślin, anizeli glonów, które stopniowo będa ustępować
Ostatnio zmieniony 2012-05-08, 13:00 przez lukaszLDZ, łącznie zmieniany 2 razy.
Łukasz

Prospero
Administrator
Posty: 799
Rejestracja: 2010-05-26, 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Prospero »

Ja kilka miesięcy temu miałem inwazje nitek do tego stopnia, że wywaliłem pół mchów... głupio zrobiłem bo nitki odrosły x2 a później trafiłem na allegro na środek sprzedawany jako cudowny niemiecki specyfik zapachem łudząco przypominający... easy carbo. Kupiłem pół dawki zalecanej na moje 200L i po tygodniu stosowania nie zostało nic z glonów i nic nie przyrasta.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny, Nawożenie i Pielęgnacja, CO2, Podłoża”