Wiem, że tematów takich w sieci i na forum jest bardzo dużo. Doszedłem jednak do poziomu, że im więcej czytam tym mniej rozumiem.. Dlatego pomyślałem, że może jak ktoś inny spojrzy na to "świeżym i chłodnym okiem" to wskaże gdzie zrobiłem / robię błędy..
Ale do rzeczy.
Jakiś czas temu pomyślałem (oczywiście mając na celu lepszy wygląd akwarium) o zastosowaniu soli. Nie miałem dotąd żadnych doświadczeń z tym więc może z tego biorą się błędy i niepowodzenia..
Kilka słów o akwarium - 126l nominalnie (80x35x45), oświetlenie 3x28W, podłoże żwirek kwarcowy 1-2mm + JBL Aquabasis plus, CO2 z butli (poziom jest ok - sprawdzam za pomocą testu pernamentnego), filtr Eheim 2224 - cyrkulacja myślę jest, rośłiny się poruszają..., świecę 12 godzin, CO2 włącza się na 1,5 godziny przed zapaleniem światła, a wyłącza na godzinę przed zgaszeniem. Podłoże nowe - gdzieś tak w połowie grudnia zrobiłem restart...
Wczoraj wyczyściłem i zrobiłem fotkę:

Jakiś czas temu jak nie miałem jeszcze soli wykorzystałem gotowiec zrobiony też pewnie z soli, miałem na opakowaniu ile czego i podałem
10 NO3, 1 PO4, 20K, 1 Mg tygodniowo i mikro. Efekt był taki, że rośliny rosły ale dolne liście kryptoryna rubella zrobiły się żółte. Więc pomyślałem, że za mało Mg.
Kiedy miałem już sole (rozrobiłem każdą osobno) zwiększyłem do 3Mg. Ale nadal ta kryptokoryna ma żółte liście.. No i jakiś czas temu przypałętały się sinice- nie jest ich dużo, żwirku jeszcze nie atakują ale są... Sinice łatwo usunąć ale szybko wracają, jeżeli warunki są ku temu...
Wczoraj po podmiance 50% zwiększyłem NO3 do 20, PO4 do ponad 1...
Jeszcze jedna fotka:

Teraz nie wiem, czy zaciemniać czy nie, a potem jak zacząć dozować...., czy mikro podawać codziennie czy np 3 razy w tygodniu...
Myślę, że Ci wśród Was dla których sole i EI to chleb powszedni podpowiedzą, gdzie tkwi błąd...
