Znawozowanie Manado
Znawozowanie Manado
Tak sobie myśle nad przerobieniem któregoś bajora na mini roślinniaka. Nie mam zbyt wielu funduszy dlatego podłoże musi być tanie. Do głowy zawitał mi pomysł znawozowania Manado.
Czy ktoś już coś takiego z tym podłożem?
Czy ktoś już coś takiego z tym podłożem?
a nie lepiej ziemia plus żwir??
znaczy taniej
znaczy taniej
Ostatnio zmieniony 2011-11-11, 16:02 przez 3runer, łącznie zmieniany 1 raz.
Co by tu napisać... 

Chodzi o wartości estetyczne. 
Gdyby chciało się robić wszystko należycie, ''po bożemu'' to i z ziemią jest dużo roboty. Mineralizacja ziemi byłaby IMO bardziej kłopotliwa niż zabieg z Manado. Będę najwyżej królikiem doświadczalnym.

Gdyby chciało się robić wszystko należycie, ''po bożemu'' to i z ziemią jest dużo roboty. Mineralizacja ziemi byłaby IMO bardziej kłopotliwa niż zabieg z Manado. Będę najwyżej królikiem doświadczalnym.

Ostatnio zmieniony 2011-11-11, 16:09 przez Irek, łącznie zmieniany 1 raz.
- krzych0062
- Posty: 1607
- Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
- Lokalizacja: Łódź
Irek możesz bliżej powiedzieć co chciałbyś w tym celu zrobić? Bo mi z tego co napisałeś to kojarzy się "wykąpanie" tego wyjałowionego podłoża w nawozach... i że ma ono wchłonąć odżywcze substancje a następnie oddawać je roślinkom. Tylko, czy w międzyczasie nie rozpadnie się? Bo z tego co jest mi wiadomym jest dość kruchym substratemIrek pisze:zawitał mi pomysł znawozowania Manado.

- krzych0062
- Posty: 1607
- Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
- Lokalizacja: Łódź
Manado - moim zdaniem estetycznie wygląda poodbnie jak koci żwirek z tesco, wszyscy wiedza o czym mówię. Kolor manado jest dla mnie nie do przejścia
ale to moje zdanie. Kup koci żwirek i z nim pokombinuj, zreszta pare osób chwaliło , ze roslinki rosna w tym nawet bez jakiegokolwiek mineralizowania. Podłoże jedno, a nawożenie słupa wody drugie. Koszt kociego żwirka niezbrylającego sie to ok 10zł a manado troche więcej

Łukasz
- krzych0062
- Posty: 1607
- Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
- Lokalizacja: Łódź
lukaszLDZ, Ja to mam już dawno za sobą. 
Koci żwir odradzam bo jest nieobliczalny. Przy dużych dawkach nawozów wciagał mi cały azot. Akwarium było na ziemi co tym bardziej mnie zadziwiało, bo przecież azotu w ziemi jest full. Oprócz tego, ziemię posypałem około 200g k2so4 (baniak 128l)
Nie wiem jak było z innymi pierwiastkami, bo ich nie mierzyłem.

Koci żwir odradzam bo jest nieobliczalny. Przy dużych dawkach nawozów wciagał mi cały azot. Akwarium było na ziemi co tym bardziej mnie zadziwiało, bo przecież azotu w ziemi jest full. Oprócz tego, ziemię posypałem około 200g k2so4 (baniak 128l)

Nie wiem jak było z innymi pierwiastkami, bo ich nie mierzyłem.
oo to widzisz tego nie wiedziałem:) o ziemii nic nie mów, tez ja mam pod żwirem i po dwóch tygodniach gdyby Romek nie poleciłby mi nawozenia w postaci soli, to roslinki chyba by padły. Teraz jest wsio oki, tydzień temu posadziłem limnofilie a dzisiaj musiałem ciąc bo prawie 100% przyrostu to samo z rogatkiem i mchami, nieco gorzej rotala i polysperma, ale wszystko w swoim czasie 

Ostatnio zmieniony 2011-11-11, 20:41 przez lukaszLDZ, łącznie zmieniany 1 raz.
Łukasz