Otóż mam taki problem, ponieważ zagościł u mnie w bańce taki oto nieprzyjemny zawodnik.

Już się z tymi watkami spotykam nie pierwszy raz. W krewetkarium miałem ten sam problem ale po prawie dwóch miesiącach wybierania szczoteczką po prostu przestał się pojawiać. Najgorsze, że nie wiem co go powoduje. Po kilku tygodniach zaczęły pojawiać się małe kępki a teraz to już wybieram codziennie.
Parametry wody:
dKH: ok. 6
pH: 6.5-.6.8
NO3 - staram się utrzymywać ok. 10 (średnio mam w przedziale 5-10)
PO4 - 0.25
-----
W małym akwa podawałem makro red Aqua-Art + mikro od p. Piotra ze startu a PO4 uzupełniałem NaH2PO4
Teraz w dużym podaje makro+mikro od Piotra ze startu i PO4 również uzupełniam NaH2PO4
----
Podsumowując, wydaje mi się, że w jednym i drugim przypadku popełniłem jakiś błąd przy starcie - ale niestety nie wiem jaki. W krewetkarium jest już bez najmniejszych problemów (czysto bez glonów) Ale w nowo założonej dwusetce, o której tu mowa glon rośnie jak szalony.