Dzisiaj porobie wieczorem testy to będę wiedział coś więcej.
Jakiś rok temu wymieniłem filtr na kubełkowy (który niby ma dać radę obsłużyć akwa 200l - jeśli dobrze pamietam jest to UNIMAX 150 albo 250) i przepływ daje spory. Gąbki są w nim od nowości, filtr czyszczony co 2-3 tygodnie. Podmiana wody w akwa - ok. 20% co 1 - 2 tygodnie. Odsysam z kamieni syf, ale i tak zawsze sporo go jeszcze zostaje w akwa (nie dam rady odessać wszystkiego, bo musiałbym chyba całą wodę odessać :) Mam wrażenie, że ten filtr słabiej zbiera - może wlot musi być niżej, albo wyżej? Teraz jest ok. 5-10 cm od dna. Dno całkowicie kamieniste bez żadnego substratu.
Wczoraj zrobiłem solidniejsze czyszczenie i podmiankę - akwa jak nowe. Po kilku godzinach trochę syfu z zawiesiny poodpadało - dzisiaj to jeszcze pozbieram.
Do tej pory raczej nigdy nie było takich hardkorów. Owszem - syfu trochę między kamieniami, ale spokojnie do odciągnięcia raz na dwa tygodnie. Silniejsze zamieszanie kamieniami powodowało trochę wzburzenie śmieci w wodzie, ale nie tyle co teraz. Teraz to jest totalna burza piaskowa

Chyba czeka mnie restart akwarium. :(
Dzięki wszystkim za informacje. Właśnie obawiałem się, że to jednak nie glon :(