Rhizoclonium nitkowate (długie słabe nitki, wata)

[3runer]

u mnie pomogło delikatniejsze nawożenie, zmniejszenie czasu świecenia do 7h (dopiero po zmroku) i wcześniej tydzień podawałem zwiększony węgiel, jest jeszcze kilka nitek na korzeniu, ale te usunę mechanicznie, rośliny czyściutkie

[mih00]

Nie będe stosował zaciemnienia, gdyz brak światła działa niegatywnie tez na rosliny, a zalezy nam, aby ich kondycja była jak najlepsza.

Zgadzam się z Tobą, ale 3-4 dniowe zaciemnienie nie spowodowało praktycznie żadnego spustoszenia w akwa. Heniek trochę 'przyklapnął' ale po dwóch dniach po włączeniu znowu jest piękny żywo zielony. Moim zdaniem to glon bardziej negatywnie wpłynął mi na rośliny niż to 4 dniowe zaciemnienie. Uważam, że to sposób najmniej inwazyjny i nerwowy na to ustrojstwo. Bo podczas regularnego wybierania tego świństwa narobiłem więcej szkód niż spowodowało to zaciemnienie.

[Krabolek]

Ja próbowałem już nawet kwasku cytrynowego, kąpałem w nim mchy, glony zniknęły po godzinnej kąpieli, ale mchy też źle to zniosły. Algin Pond nie pomaga na rhizoclonium. Na spirogyre owszem, rozpuściła się po 2 dniach i nie wraca. Na razie zmniejszyłem nawożenie i wyłączyłem jedną świetlówkę i zobaczymy co dalej. Jak easy carbo nie pomoże to będę zaciemniał.

[mih00]

No to powodzenia. Oby glony padły. U mnie zmniejszenie natężenie światła nic nie pomogło a wręcz przeciwnie. Może spróbuj na razie z EC a światło zostaw bez zmian.

[Krabolek]

Po kilku miesiącach mogę napisać jedno. Przegrałem walkę z tym glonem. Nie znam na niego żadnej rady. Musiałem zrestartować zbiornik. Jakże wielkie było moje zdziwienie gdy po tygodniu zaczął rosnąć ten sam glon, mimo że miałem wszystko nowe, rożliny, podłoże, a nawet filtr. Nawet kamienie kupiłem nowe. To już chyba ostatnia próba walki z tym czymś w moim akwarium, frustracja sięga zenitu, 2 lata niepowodzeń to chyba jednak za dużo. Powoli zaczynam się poddawać i myślę nad zerwaniem z akwarystyką.

Z metod które dawały jakieś tam skutki, najlepsza byla chyba kąpiel roślin w kwasku, ale to pomagało na kilka dni. Easycarbo w dużych dawkach rozpuszczało delikatne rośliny. Po odstawieniu go, glon wracał. Algin Pond Tropicala nie działał na ten glon w ogóle. Zaciemnienie w moim przypadku ni pomogło. Glony jedynie trochę zmalały.

Zaczynam myśleć, czy nie mam jakiegoś świństwa w wodzie. Bo to przecież jest niemożliwe, żeby przy tak wielu próbach, tylu wariantach nawożenia, zmian oświetlenia, podłoża, glon powracał :(

[krzych0062]

Zaczynam myśleć, czy nie mam jakiegoś świństwa w wodzie. Bo to przecież jest niemożliwe, żeby przy tak wielu próbach, tylu wariantach nawożenia, zmian oświetlenia, podłoża, glon powracał :(

A jest gdzieś bliżej opisane Twoje akwa? Tzn. wszystkie szczegóły odnośnie światła, podłoża, nawożenia, itd...

[syjon]

aj a trwam i polecam lekturę
http://www.roslinyakwariowe.pl/artykuly ... z2C8lVYBbJ

[Krabolek]

Akwarium obecnie jest na AS II+
Zbiornik 86l (około 70 netto)
Oświetlenie belka Hagen 2x24w Sylvania grolux i philips 865
Filtr fluval 205 z nowymi wkładami
Nzwożenie na początku tylko potas 15mg/l tygodniowo i CO2. W drugim tygodniu dałem 10ppm azotu i fosfor codziennie po 0,4 mg/l. Daję też Carbo w podwójnej dawce. Nie ukrywam że sposób nawożenia jest ściągnięty z innego forum. Ale w tamtym akwarium wszystko pięknie rosło bez najmniejszych oznak glonów.

[krzych0062]

Zaraz, zaraz...zalałeś akwa na ASII+ nie robiłeś żadnych podmian wody i dodatkowo zacząłeś w drugim tygodniu nawożenie A zmierzyłeś chociaż ile to podłoże oddało N i P do wody, czy tak "na ślepo" podjąłeś decyzję o nawożeniu, bo

sposób nawożenia jest ściągnięty z innego forum.

[Lukiki]

Podaj czas swiecenia oraz daj dobre foty zbiornika calosci i zainfekowanych miejsc.

[Krabolek]

Nie no Panowie hola hola... Oczywiście robiłem podmiany, w pierwszym tygodniu 3 podmiany po 40%. Mierzyłem NO3 i przed każdą podmianą wychodziło ~0. P nie mierzyłem. Dlatego podjąłem decyzję o podaniu NO3 i PO4 w drugim tygodniu. To podłoże chłonie sporo PO4. Czas świecenia zwiększałem w pierwszym tygodniu o 15 min dziennie zaczynając od 6h. Teraz świecę 8,5h. Foty będą jutro

[Krabolek]

zainfekowanych miejsc.

Zbiornik jest teraz jednym wielki "zainfekowanym miejscem" :)

[krzych0062]

Nie no Panowie hola hola... Oczywiście robiłem podmiany,

No to oki...bo wcześniej nic o tym nie napisałeś

Mierzyłem NO3 i przed każdą podmianą wychodziło ~0.

To trochę dziwne...bo u mnie zawsze wskazywało ok.40-50ppm przed podmianami....z tym, że robiłem dwie w tygodniu a startowałem dwa zbiorniki

P nie mierzyłem

Szkoda

To podłoże chłonie sporo PO4

Tego nie zauważyłem...na starcie wręcz przeciwnie, bo oddaje P

Czas świecenia zwiększałem w pierwszym tygodniu o 15 min dziennie zaczynając od 6h. Teraz świecę 8,5h.

Ja praktycznie zawsze świeciłem pełną mocą od samego zalania...i obojętnie, czy to był ASII+, czy Amazonia, czy też inny substrat...
A z tym CO2 to mniej więcej ile go dozujesz?

[Krabolek]

CO2 nie wiem ile leci, bo zbiłem licznik, ale wcześniej gdy go miałem to takiej ilości odpowiadało około 5b/s.
Oto akwarium jakie zastałem po kilkudniowym wyjeździe:


Po sprzątaniu

[krzych0062]

wcześniej gdy go miałem to takiej ilości odpowiadało około 5b/s.

Ups...to pewnie gaz "leciał ciurkiem" w tym liczniku A mówiąc konkretnie to moim zdaniem było go za dużo.
A teraz do konkretów...z tego co wnioskuję to temat startu akwa na aktywnym podłożu "teoretycznie przerobiłeś"...gorzej z praktyką. A mianowicie chodzi mi o ilość roślin na start i ich zapotrzebowanie na nawóz...Bo taki np. eleocharis nie jest zbyt "chłonną rośliną" a te kilka gałązek rotali i kabomby nie poradzą sobie z nadmiarem pożywienia. Druga sprawa to dziwi mnie pomiar azotu, którego (jak stwierdziłeś) prawie nie było...Zapewne tu upatrywałbym powodu takiego tąpnięcia...może test wprowadził Cię w błąd? No i jeszcze brak jakiejkolwiek wiedzy co do poziomu fosforu. A wiadomym jest, że oba pierwiastki powinny być w odpowiedniej proporcji względem siebie i potasu.Powiedz jeszcze jakiej używasz wody-jakie ma parametry przed wlaniem do akwa(poziom N i P)?