Glony nitki - najlepsze są Amano

Awatar użytkownika
pszemoo
Posty: 308
Rejestracja: 2008-05-20, 21:02
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pszemoo »

Przede wszystkim za długo świecisz, skróć czas oświetlania do 8h oraz zmniejsz ilość NO3 (poziom ok. 10 powinien wystarczyć), powinno pomóc.

Czym nawozisz akwarium?

No i nie karm niczym krewetek,jak zgłodnieją zabiorą się za nitki ;)
Ostatnio zmieniony 2009-01-10, 23:39 przez pszemoo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
IzzY
Posty: 8
Rejestracja: 2009-01-07, 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post autor: IzzY »

Jeśli chodzi o świecenie to spotkalam sie z opinią, że z power glo napewno wysypią mi się glony. Ale postanowilam sprobowac - i faktycznie glony się pojawiły. Czy to może też być przyczyną, ta świetlówka ma 18000K i 580 lumenów.

NO3 faktycznie troche zaduże. Postaram sie to zmniejszyc
Obecnie nie stosuje żadnych nawozów. Dzisiaj podłączyłam pod baniak CO2. Mam nadzieje, że też troche pomoże.

Awatar użytkownika
Kubiszon
Administrator
Posty: 1557
Rejestracja: 2008-05-14, 21:35
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Kubiszon »

Parametry wody są najważniejsze w walce z glonami. Nic po krewetkach kiedy mamy jakieś niedobory/nadmiary w wodzie i przewagę glonów nad roślinami.

Awatar użytkownika
pszemoo
Posty: 308
Rejestracja: 2008-05-20, 21:02
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pszemoo »

Tez spotkałem się z opinią o tych świetlówkach "Power Glon" ;) ale nigdy ich nie stosowałem, więc ciężko mi powiedzieć czy to prawda. Osobiście uważam, że szkoda kasy na "markowe" świetlówki, można spokojnie kupić świetlówki Osram, Philips czy jakiejkolwiek innej firmy o takich samych parametrach (albo nieraz lepszych) za dużo mniejsze pieniądze.

A co do nitek, ja pozbyłem się ich mniej więcej tak:

- wymiana świetlówek na nowe (nie wszystkie na raz, ale codziennie wymieniałem jedną)
- utrzymywanie poziomu NO3 na poziomie 25-30 (podawanie soli KNO3)
- podawanie dużej ilości CO2
- dodanie kilku roślin szybkorosnących
- codzienne mechaniczne usuwanie nitek (na początku jest ich straszny wysyp)
- w momencie gdy nitki się juz nie pojawiały, zacząłem podawać nawóz makro, a po jakimś czasie mikro (zaczynając od minimalnych dawek)
- oczywiście w walce wspierały mnie Amanki ;)

Awatar użytkownika
IzzY
Posty: 8
Rejestracja: 2009-01-07, 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post autor: IzzY »

Dziękuję za rady. Zastosowałam się do części z nich. Mianowicie:
- Podłączyłam CO2
- doszadziłam moczarki
- obniżenie NO3
- oczywiście pomoc Amanek i kosiarek jest ogromna.

Efekt?
Wszelkich brzydkich nitek: brak :mrgreen:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny, Nawożenie i Pielęgnacja, CO2, Podłoża”