Witam,
Zakladam powolutku krewetkarium. Na podloze planuje dac czarny bazalt z trawnikiem z malego henia i galezatki, do tego mala, czysta plazyczka z piasku kwarcowego. Inne roslinki to duzy henio, mech jawajski, willow moss, blyxa japonica i limnophila aromatica. Ze zwierzakow red cherry, ampularia, neon i bojownik.
Uparlam sie na korzen i skalki. Korzen kupie w akwarystycznym, bo bezpieczniej, co do skalek, chcialabym sama sobie cos znalezc. Mieszkam rzut beretem od Wisly i pojawia sie pytanie... Jesli pojde sobie nad rzeczke, wybiore odpowiednia (taka, jaka mi sie podoba) skalke, ktora nie spieni sie po polaniu octem, wygotuje ja i wymyje, to czy nie zrobi mi ona bagna w postaci siedliska wislanych bakterii w baniaku?
Pozdr,
red
Kamienie/skałki rzeczne
Kamienie/skałki rzeczne
Ostatnio zmieniony 2009-11-30, 13:10 przez red, łącznie zmieniany 3 razy.
- andrzej_vader
- Posty: 357
- Rejestracja: 2009-10-18, 21:02
- Lokalizacja: Łódź
Cały czas mi sie wydawało, że krewetki raczej wolą twardę wodę, więc nawet jakby sie kamień spienił to nie ma aż takiego wielkiego znaczenia. Przynajmniej dla nich. Co innego z roslinami. Nie mniej, chba najistotniejsza jest tu wielkośc akwarium i zastosowana foltracja. Najlepiej aby byyła nadfiltracja w celu szybkiego czyszczenia wody. A czy weźmiesz kamień z Wisły, z pola czy też z innego (naturalnego) źródła nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Kamienie na polu sa "nawozone" nawet bardziej skondensowanym "syfem" niż kamienie w rzece. Więc opowiadanie o wyzszości jednych kamieni nad drugimi mozna miedzy bajki wsadzić. To samo jest ze skałami. W deszczu jest tyle zanieczyszczeń, że lepiej tego pod mikroskopem nie ogladać. Fire Redy hodowałem w akwarium z wapieniami i samymi mchami. Wszyscy byli zadowoleni. Co innego z innymi mieszkańcami akwarium i innymi roslinami. Tu faktycznie, lepiej nie dokładać kamieni które utwardza nam wode. Duża ilość wody, pożądna filtracja i podmiany załatwią sprawę kumulacji niechcianych związków.
Tyle mojego marudzenia.
Kamienie umyć, wygotować lub wyparzyć i załatwione. Zdolniejsi za pomocą młotka i przecinaka, mogą jeszcze wyrzeźbić w nich np. Buddę
Tyle mojego marudzenia.
Kamienie umyć, wygotować lub wyparzyć i załatwione. Zdolniejsi za pomocą młotka i przecinaka, mogą jeszcze wyrzeźbić w nich np. Buddę

Kostka 27l (chyba, ze uda mi sie zrobic 36l), filtr gabkowy napedzany brzeczykiem (mam 2 koncowki filtrujace) :) Nie chce duzo kamieni, gora 3 jakies niezbyt wielkie tylko po to zeby korzen jakos ladnie otoczyc.
Ze wzgledu na bojownika i neony nie moge miec nic wapiennego :)
Hmm, do rzezbienia w kamieniu to ja sie raczej nie nadaje, a mydlo do akwa nie pasi :P
Ze wzgledu na bojownika i neony nie moge miec nic wapiennego :)
Hmm, do rzezbienia w kamieniu to ja sie raczej nie nadaje, a mydlo do akwa nie pasi :P
Ostatnio zmieniony 2009-11-19, 18:40 przez red, łącznie zmieniany 2 razy.