Witam kolegów, jestem początkującym akwarystą i mam problem

!!! Mniej więcej rok temu zakupiłem zestaw dla początkujących Diversa 112 ze standardową pokrywą i oczywiście typowymi świetlówkami 2x 18W 6500K. Akwarium miało być tylko dla syna ale mnie wciągnęło. Pooglądałem trochę fajnych aranżacji poczytałem o podstawowych zasadach prowadzenia i wystartowałem : zakupiłem jakiś dobry substrat + podłoże Filtus wysypałem na grubość ok. 5 cm, posadziłem kilka roślin ( hydrofila wielonasienna, nurzaniec, tatarak trawiasty, kabomba i korzeń z mchem), przygotowałem wodę - kranówka odstana z uzdatniaczem, zamontowałem filtr - też typowy z zestawu i zalałem. Przez pierwsze 2 tygodnie było względnie dobrze, akwarium cieszyło oko jednak nie widziałem przyrostów chociaż rośliny się ukorzeniły a dalej to już była tragedia , wszystko marniało w oczach liście pokryły się okrzemkiem który początkowo był żółto brązowy a z czasem zrobił się czarny nawet mech nie wytrzymał i po kilku tygodniach wyglądał jak .... Postanowiłem trochę zainwestować, dokupiłem świetlówkę T5 24 W Sylvania Aquastar o barwie 10000K a pokrywę wyłożyłem folią aluminiową , podłączyłem bimbrownię ( kostka lipowa) -zmiana zacieru co dwa tygodnie, gaz jest zaciągany przez kaskadę przy samym dnie, dodałem drugi filtr (kaskada FZN 2) i wymieniłem rośliny na inne (anubiasy, dalej nurzaniec, hydrofile, duży Heniek i dużo microcorium narrow na korzeniach), zapodałem Easycarbo ( 3 ml codziennie)+ potas przygotowany z K2SO4 (3 mll codziennie)+ Ferro+(1 mll codziennie) + przy podmianach Aquaflorin według zaleceń+ wyciąg z tofu + PH(-) +MacroRed (1 mll co dwa dni) . Z początku było nieźle - rośliny zyskały ładny mocno zielony odcień i zaczęły ładnie rosnąć nawet anubiasy wypuszczały liść za liściem, trwało to jednak chwilę bo po 2-3 tygodniach liście bardziej delikatnych roślin zaczęły żółknąć - taki żółto brązowy osad postępujący od dołu ku górze zaś anubiasy i microsoria wręcz mają czarne liście - glon oczywiście zatrzymał przyrosty, jedynie microsorium rozgałęzione jakoś się trzyma oraz nurzaniec ma się nawet bardzo dobrze (rośnie jak szalony). Ręczne usuwanie glona powoduje niszczenie blaszki listnej i po czasie roślina jest do usunięcia. Pomyślałem że skoro doświetliłem to może filtracja jest jeszcze słaba więc nie dawno dokupiłem kubełek EHEIM 2224 z prefiltrem a wyjąłem filtr wewnętrzny- po kolejnych 3 tygodniach jest bez zmian, dalej glon glon i glon. Oczywiście wspomnę o obsadzie:
2 x gurami złociste
3x neon diamentowy
2xkirys panda
3x kosiarka
2 x sum rekini (małe ok. 5 cm - karły)
3x tęczanka bosmana (już całkiem duże po ok. 4 cm)
3x miedzik
trochę świderków
"glonojad" taki złoty- wyczyścił ładnie szyby, roślin nie tyka
i całkiem już sporo krewetek red cherry, white biene - ładnie się mnożą
Nigdy nie robiłem testów, zdaję sobie sprawę że powinienem ale szkoda mi już kasy. Chciałbym wypracować system dzięki któremu znikną glony a rośliny będą nawet słabo ale podrastały jednak nie chcę dawać środków antyglonowych. Kilka razy kupowałem rośliny u kolegów którzy nie robili testów a mieli piękne rośliny przy podobnym oświetleniu i dozowaniu jedynie Carbo i potasu.
Czy jednak zwiększyć oświetlenie bo teraz mam w sumie 60W na te netto 95 l a z drugiej strony jak zwiększę to i CO2 powinno być z butli + dobry dyfuzor ale tez mnie nie stać więc czy jest sens dokładać lumeny.
Chyba obsada też jest zbyt duża jednak wodę podmieniam co 7 nawet co 5 dni po ok. 20% (kranówka po 3 dniowym odstaniu) - nie ma szans na RO :-)Filtry czyszczę na zmianę tydzień/tydzień wodą z akwa, kubeł ma wypełnienie w postaci biobali + ceramika + 3 gąbki
Tracę wiarę i chyba po roku odpuszczę tylko szkoda bo już sporo energii i kasy poszło. Nadmienię że do zestawu dokupiłem oryginalną szafkę Diversy czyli ogólnie z zewnątrz wygląda ładnie tylko te rośliny

.Może ktoś ma złoty środek