Któż z nas akwarystów nie narzeka na zbyt małą ilość światła w akwarium? Zapewne każdy, któremu leży na sercu dobro roślin i widok akwarium gęsto zarośniętego piękną roślinnością. Ale jak to uzyskać skoro każda ,,fabryczna” pokrywa właśnie tego światła ma jak na lekarstwo? Pokrywy produkowane metodą tłoczenia w podciśnieniu mają jedną, co najwyżej dwie świetlówki. Jak coś tam ,,wcisnąć”,dodać choć jedną rurę bez przeróbek? Wielu się zastanawia nad tym...jednak mało kto realizuje jakiś pomysł. Zostaje przy tym co zaoferował nam producent. Ja na szczęście nigdy nie miałem takiego problemu, gdyż zawsze do mych akwariów pokrywy budowałem sam. Może nie było to ,,mistrzostwo świata”, ale miałem tyle światła ile chciałem mieć. Jednak moje pokrywy miały poważną wadę....były dość ciężkie i kiepsko obsługiwało się wnętrze akwarium. No cóż, coś za coś, godziłem się z tym faktem...Ale do czasu. Wreszcie zdecydowałem się kupić moją pierwszą, fabryczną pokrywę. wybór padł na JUWEL. Kosztowała mnie kosmiczne pieniądze(na owe czasy), ale miała już sterowanie elektroniczne i świetlówki o mocy 38W, gdzie w innych pokrywach wstawiane były 30watowe. Było więc 16watów więcej, a na początek to już coś.Oczywiście przed kupnem wiedziałem już w jaki sposób zamontuję dodatkowe świetlówki. Rekonesans rynku elektro-elektronicznego miałem już przeprowadzony. Zakupiłem balast elektroniczny-to ta czarna skrzyneczka-oprawki bryzgoszczelne, no i blaszki do mocowania odblasków. Poskręcałem owe ”blaszki plecami do siebie”. Jedną nasadziłem na świetlówkę zamontowaną w belce w pokrywie a drugą na świetlówce, którą chciałem dołożyć jako dodatkową. Banalnie proste, ale jakie skuteczne rozwiązanie. I co najważniejsze NIE WYMAGAŁO ŻADNYCH PRZERÓBEK POKRYWY. I to mnie najbardziej cieszyło.
Tak więc jest to mój sposób na dodatkowe waty w akwarium. Jak Wam się podoba mój pomysł? Zapomniałem napisać, iż to były świetlówki T-8, ale można to samo zrobić z T-5-kami. Właśnie jestem w trakcie ,,przeróbek”. Obecnie zamieniłem jedną 38W na 54W T-5.
Dodam może jeszcze, że mam w swym ,,dorobku” zamontowanie takim sposobem dodatkowych świetlówek w tych pokrywach tłoczonych. Tam jedynie musiałem wywiercić jeden mały otwór na przeciągnięcie kabli, aby zamontować balast. I nic po za tym...
Opis fotografii:
1. balast elektroniczny T-8, oprawki bryzgoszczelne T-8 i T-5, blaszki do odblasków w tych samych rozmiarach.

2. sposób połączenia dwóch świetlówek ze sobą

3. te same świetlówki i blaszki użyte do połączenia

Oczekuję Waszych opinii, być może że będą kolejni pasjonaci zadowoleni z tego pomysłu?