tylko po co ci te oporniki bo nie bardzo rozumiem? łączysz powerledy szeregowo, podłączasz do zasilacza stałoprądowego o odpowiedniej mocy i świeci - nic prostszego.
może użyć, ale po co sobie życie utrudniać? kupujesz zasilacz stałoprądowy 350mA o mocy takiej jaka łączna moc diód, łączysz szerogowo i działa, beż żadnych oporników i zastanawiania się jak wszystko połączyć (o schowaniu takiego polutowanego wynalazku już nie wspomnę).
I sie sprawa rozwiązała po co Ci oporniki :) Ja bym je wysterował na 700mA :) nie zmniejszamy im aż tak żywotności a lepiej świecą :)
Lutowanie ww układu bez znajomości elektroniki odradzam :D
Posiadanie zwierząt NIE JEST obowiązkiem, natomiast ich posiadanie RODZI OBOWIĄZKI.
Wystarczy troszkę poczytać i wykonanie układu z zasilaczem stałonapięciowym nie jest trudne. No ale tak jak kolega napisał wcześniej: Lepiej kupić zasilacz stałoprądowy i problem rozwiązany
Tak, więc podłączanie drivera do zasilacza stałonapięciowego mija się z celem. Sam jestem na etapie budowania układu ledowego i uważam, że zbudowanie takiego układu zbyt trudne nie jest
Ostatnio zmieniony 2015-02-07, 22:01 przez MichałG, łącznie zmieniany 1 raz.